Sławomir Popowski: Pokorni „Niepokorni“
Dziennikarze RP | 9 lut 2013 21:03 | Brak komentarzy
Informacja, że grupa „niepokornych” dziennikarzy (Ziemkiewicz, Semka, Warzecha, Mazurek), którzy – po ”aferze trotylowej” – dwa miesiące wcześniej wieszali psy na swoim chlebodawcy, Grzegorzu Hajdarowiczu, postanowiła wrócić do wydawanej przez niego „Rzeczpospolitej” – wywołała lawinę śmiechów na Facebooku. I irytację u sporej części wiernych, zainfekowanych IV RP wielbicieli prawicowych szczujni. Słusznie. Ktoś, kto wcześniej odgrażał się, że już nigdy z Hajdarowiczem „nie będzie wchodził w żadne alianse”, a teraz skulił uszy po sobie, ogon wziął pod siebie i potulnie zastukał do kasy (bo taki był ton większości komentarzy) – musiał budzić zastrzeżenia, co do swojej wiarygodności. Co najmniej – wiarygodności…
Tagi: ciemnogród - Fronda - Gazety Wyborczej - Hajdarowicz - media - Michnik - Niepokorni - oszołomstwo - oszołomy - pampersi - pampersy - postmodernizm - postpolityczność - prawicowe media - Semka - Studio Opinii - Sławomir Popowski - Walendziak
Prymas rozważny i odważny – rozmowa z gen. Wojciechem Jaruzelskim
Dziennikarze RP | 9 lut 2013 16:44 | Brak komentarzy
Śmierć prymasa Józefa Glempa zamyka pewną epokę w Kościele katolickim, ale i w stosunkach państwo-Kościół. Jego życiowa droga to także droga Polski w ostatnich dziesięcioleciach. I choć była ona burzliwa, można mówić o pewnej konsekwencji. Jak w przypadku tego hierarchy. Propaństwowa postawa uwidoczniła się w zaangażowaniu prymasa w dochodzenie do Okrągłego Stołu. Wielokrotne spotkania z gen. Jaruzelskim przybliżały rozmowy władz z opozycją.
– Patrząc na racje Kościoła, prymas Glemp dostrzegał i rozumiał racje państwa. Swoją skromnością zdobywał uznanie i szacunek, przynajmniej u nas, u władzy, chociaż niektórzy tego nie doceniali, traktując to jako słabość – mówi gen. Wojciech Jaruzelski.
Rozmawia Paweł Dybicz
Tagi: hierarchowie kościelni - Józef Glemp - Kościół katolicki - Okrągły Stół - Tygodnik Przegląd - Wojciech Jaruzelski - Wyszyński
Odszedł Kolega Ezechiel Górnikowski…
Dziennikarze RP | 6 lut 2013 11:30 | Brak komentarzy
Odszedł od nas Ezechiel Górnikowski, przez przyjaciół zwany zawsze Zebkiem. Ostatnio, jakoś nie mogłem się do Zebka dodzwonić. Wiedziałem tylko, że jest bardzo chory i nie ma już siły na towarzyskie kontakty, jak praktykowaliśmy to dawniej. Bo zwykle to On takie spotkania inicjował, organizował. I jeszcze przed paroma dniami wspominaliśmy go. Że trzeba się jednak spotkać. Niestety, za późno.
Poznałem go prawie sześćdziesiąt lat temu. Jesienią 1953 roku, gdy po studiach dziennikarskich skierowano mnie, jako syna rolnika, do pracy w redakcji „Chłopskiej Drogi”. Był to tygodnik, wspominany jeszcze do dziś niemal w każdym zakątku naszego kraju przez starszych mieszkańców wsi. I jak to było wówczas w zwyczaju, koledzy z tzw. stażem wprowadzali początkujących w arkana naszego zawodu. I Zebek, który pracował w tej redakcji bodajże już kilka lat, do nich należał. Radził nam, żebyśmy czytali listy przychodzące do redakcji, bo w nich jest „samo życie”. Często też razem jeździliśmy w teren. Pamiętam dobrze te lata. Prawda, trzeba było w gazecie pisać też o oficjalnej „polityce rolnej”, ale jak tylko mogliśmy to broniliśmy chłopów przed tak zwanymi przez ówczesną władze „wypaczeniami”. A Zebek miał i tak zwane „dobre pióro” i potrafił wczuć się w los pokrzywdzonych. Do redakcji codziennie przyjeżdżali z różnych stron Polski chłopi, którym, działa się krzywda. W większości przypadków udawało się nam skutecznie ich bronić. Stąd też, rosła po wsiach o gazecie życzliwa fama. Zebek miał w niektóre dni po kilku takich interesantów. I za to nikt nam wtedy nie płacił.
Kolega Ezechiel Górnikowski był wybitnym publicystą, znającym dobrze problematykę produkcji rolnej i społeczeństwa wiejskiego. Był także niezwykle aktywnym członkiem naszego Stowarzyszenia, szczególnie Klubu Publicystów Rolnych. Miał wiele pomysłów tworzących realne więzi czytelników z gazetą. Wspomnę tylko jeden. To on zainicjował tzw. konkurs o doroczną nagrodę „Złotej Wiechy”, którą przyznawano rolnikom za wznoszone, udane, najlepsze budynki mieszkalne oraz inwentarskie. Konkurs cieszył się bardzo wielką popularnością w każdym powiecie.
Ezechiel, dla mnie i dla wielu z nas przyjaciel, gdy odchodziłem do pracy w programach wiejskich Telewizji, poradził i zachęcił bym nie tracił kontaktu z prasą. Toteż, bodajże tak długo dopóki i on pracował w „Chłopskiej Drodze”, pisałem i utrzymywałem ten kontakt z gazetą. Wspominam ze wzruszeniem także te, niezapomniane, towarzyskie spotkania przyjaciół, gdzie długo debatowaliśmy jak naprawiać świat. Zebek był gospodarzem i duszą tych spotkań, ba nawet biesiad… Dziś nam – tym „wcześniej” urodzonym dziennikarzom – jakże żal, mimo tamtych trudnych czasów, tej atmosfery w redakcjach, gdzie można było liczyć na bezinteresowną pomoc kolegów. Wielka szkoda, ze tacy koledzy i przyjaciele jak Zebek Górnikowski odchodzą. Oby i nie odeszły z historii i praktyki naszego zawodu, te więzy przyjacielskie i służba odbiorcom dzisiejszych mediów…
Cezariusz Papiernik
Za sprawą transformacji — Kryzys w mediach?
Henryk Zagańczyk | 3 lut 2013 18:42 | Brak komentarzy
Transformacja polskich mediów trwała już kilka lat. „Zdekomunizowaliśmy” — rozkułaczając — koncern prasowy, największy w Europie, o bilionowej wartości finansowej, Robotniczą Spółdzielnię Wydawniczą Prasa-Książka–Ruch. (Stało to za sprawą sejmowej ustawy z 22 marca 1990 roku, Dz. U. nr 21 poz. 125 – przeciwko, której protestowało środowisko dziennikarskie). Sporo z tego eldorado ponoć dostało się „nomenklaturowcom”, najwięcej jednak nowej „klasie politycznej”, jak to z lubością poczęli o sobie mówić, ci „nowi”.
Zapomniano jedynie o dziennikarzach prasy. Nie inaczej działo się w mediach elektronicznych. O tej warstwie też zapomniano. > Czytaj dalej >>>
Tagi: Alina Słomkowska - Polski Związek Wydawców Dzienników i Czasopism - Prasa-Książka–Ruch - Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza - transformacja - transformacja mediów - układ zbiorowy - Związek Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej
Dalszy ciąg protestu w Radiu Szczecin — odpowiedź prezesa
Dziennikarze RP | 3 lut 2013 18:17 | Brak komentarzy
Posłuchajmy drugiej strony…
Po wezwaniu szczecińskich radiowców z Polskiego Radia o wsparcie ich protestu przeciw własnej dyrekcji (opublikowany 27 stycznia 2013 roku na stronach portalu Dziennikarze RP pod tytułem: „Skandal w Radiu Szczecin…”), od prezesa zarządu Radia Szczecin, pana Adama Rudawskiego, otrzymaliśmy odpowiedź na zarzuty dziennikarzy rozgłośni. Pełny tekst riposty pana prezesa Rudawskiego publikujemy >>TUTAJ<<.
Ze swej strony – na razie – nie zabieramy głosu, chcemy bowiem dać możliwość pełnej wypowiedzi obu stronom na zasadzie kontradyktoryjności.
Redakcja Dziennikarze RP
O dziennikarzach łódzkich 1945-2005
Dziennikarze RP | 29 sty 2013 22:58 | Brak komentarzy
Nie opracowano dotąd kompletnego wykazu dziennikarzy polskich, choć tego typu wydawnictwo jest tak samo potrzebne jak encyklopedia czy dzieje prasy w naszym kraju. Wydany przed 13 laty „Leksykon polskiego dziennikarstwa” pióra Elżbiety Ciborskiej jest z pewnością pozycją cenną, ale zawiera zaledwie część życiorysów żurnalistów.
Leszek Szaruga: Summa wiedzy o Polsce i Polakach
Dziennikarze RP | 29 sty 2013 21:43 | Brak komentarzy
Wypisy z prasy kulturalnej

Leszek Szaruga
Pojawiła się „Diagnoza społeczna 2011”, socjologiczna summa wiedzy o Polsce i Polakach opracowana przez profesora Janusza Czapińskiego, co stało się okazją do przeprowadzenia z nim rozmowy na łamach „Gazety Wyborczej” (nr 281/2012) zatytułowanej „Tylko miłość”.
Dowiedzieć się z niej można m.in. tego, że: tylko 3 proc. Polaków ufa polskiej klasie politycznej. (…) W ostatnich latach radykalnie spadł odsetek Polaków, którzy widzą jakikolwiek związek między władzą państwową, a ich własnym życiem. Tylko 7 proc. uważa, że jest tu przełożenie. (…) Polacy uważają państwo za nieefektywne w coraz większym obszarze usług publicznych. Jeszcze niedawno twierdzili, że publiczna służba zdrowia powinna gwarantować wszystko. Dziś 49 proc. płaci dodatkowe pieniądze sektorowi prywatnemu i na państwo się nie ogląda. Byle Lewiatan się nie wtrącał i dał im swobodę wyboru. (…) Kowalski od państwa wciąż dużo wymaga w trzech sferach: obrona narodowa, polityka zagraniczna i bezpieczeństwo wewnętrzne. (…)
W mediach… Tematy zastępcze
Dziennikarze RP | 28 sty 2013 14:00 | Brak komentarzy
Wygląda na to, że w mediach zajmujemy się wszystkim, tylko nie tym, co trzeba, czyli podstawowymi sprawami człowieka. A do takich zaliczyć trzeba możliwość zdobycia pracy przy jej braku. Na świecie jest już 200 mln bezrobotnych, w Polsce – ponad 2,1 mln ludzi bez pracy.
Tymczasem nie widać konkretnych rozwiązań przeciwdziałających, ani nawet kreujących miejsca pracy. Zamiast tego opinia publiczna karmiona jest substytutami, marginalizującymi problemmrzeczywiście priorytetowy. > Czytaj dalej >>>
Tagi: fotoradary - jakość mediów - Mikołaj Oniszczuk - radary - temat zastępczy - tematy zastępcze - związki parterskie
Skandal w Radiu Szczecin — Apelujemy o poparcie protestu
Dziennikarze RP | 27 sty 2013 11:27 | Brak komentarzy
Koleżanki i Koledzy z Rozgłośni Polskiego Radia w całej Polsce!
Zwracamy się do Was z gorącym apelem o poparcie i nadsyłanie listów protestacyjnych przeciwko dyskryminacji starszych dziennikarzy w Radiu Szczecin.
27 listopada związki zawodowe działające w tamtejszej Rozgłośni otrzymały pismo Prezesa Zarządu Adama Rudawskiego, w którym zapowiada zmniejszenie wymiaru czasu pracy czterem dziennikarzom i dwóm pracownikom administracyjnym do ¼ etatu. Oficjalny powód „trudna sytuacja ekonomiczna spółki”. W rzeczywistości jest nim wiek: od 53 do 62 lat, a więc bez możliwości przejścia na emeryturę i znalezienia innej pracy, która zapewniłaby utrzymanie. > Czytaj dalej >>>
Tagi: ageizm - apel - dyskryminacja - kampania - listy protestacyjne - protest - radio - Radio Szczecin - starsi dziennikarze - Szczecin
Nagonka na sędziego
Andrzej Maślankiewicz | 27 sty 2013 10:31 | Brak komentarzy
Festiwal medialny sędziego Igora Tulei dobiega końca. Pojawiają się wprawdzie jeszcze sporadycznie komentarze w kolorowych tytułach, czasem w radio i telewizji, ale nie jest to już temat numer jeden. Czas więc prześledzić jak przebiegała ta nagonka (a może lepiej powiedzieć: naganka, bo ten termin chyba byłby adekwatny w języku politycznych myśliwych) na sędziego, który miał odwagę wyjść poza stereotypy i w uzasadnieniu wyroku powiedzieć więcej niż niektórzy się spodziewali.
Tagi: Cezary Gmyz - metody stalinowskie - sędzia - sędziowie - stalinizm - Tuleya