W Polsce, to znaczy, że polskie?

| 15 sie 2014  14:39 | Jeden komentarz

auschwitz

Przypominam sobie rozmowę sprzed wielu lat z dziennikarzem niemieckim z NRD. Facet miał typową wehrmahtowską kartę. Najpierw udział w podbiciu Francji, potem za karę, choć nie przyznał się za co wylądował na froncie wschodnim, by ostatecznie spędzić czas w blokadzie Leningradu.

> Czytaj dalej >>>

Prowincja czeka na wyrównanie poziomów

| 20 sty 2014  17:11 | Brak komentarzy

ryc. encyklopedia.interia.pl

ryc. encyklopedia.interia.pl

W cztery lata po reformie administracyjnej kraju w pociągu relacji Poznań-Warszawa spotkałem starego dobrego znajomego, który uczestniczył w rządowym zespole przygotowującym reformę likwidującą gierkowskie 49 województw tworząc w ostatecznym kształcie Polskę 16 województw. Nie tak to miało być, ale większości sejmowej nie da się w 100 procentach zadekretować. Województw miało być mniej bądź o jedno więcej. Ze względów czysto historyczno-politycznych nie można było wrócić do 17 województw, bo tyle było w PRL-u.

> Czytaj dalej >>>

Dla kogo ta pani migała?

| 11 sty 2014  18:58 | Brak komentarzy

Wicepremier Elżbieta Bieńkowska, premier Donald Tusk i wicepremier Janusz Piechociński na konferencji ws. planów rządu /Radek Pietrusz /PAP

Fot. Radek Pietrusz , PAP

W środę, 8 stycznia 2014 roku, z wielkim zainteresowaniem obejrzałem konferencję prasową najwyższych przedstawicieli polskiego rządu: premiera Donalda Tuska, wicepremierów Elżbiety Bieńkowskiej i Janusza Piechocińskiego. Mówili o perspektywie finansowej Polski do 2022 roku. Po uzyskaniu wielkiego unijnego wkładu finansowego w wyniku wykorzystania, którego mamy stać się państwem ścisłej czołówki światowej.

> Czytaj dalej >>>

Święte prawo własności!

| 6 sty 2014  20:50 | Brak komentarzy

funduszePamiętam ten dzień. 27 lipca 2007 roku było upalnie. Kilka dni wcześniej na moje konto nadeszła odprawa emerytalna. Świadom, że na ostatniej prostej nic mnie już nie czeka postanowiłem jakoś spieniężyć, czyli zainwestować choćby część emeryckiej mamony. Wiele się mówiło dookoła o funduszach inwestycyjnych. Kolega wpłacił 10 tysięcy złotych dziesięć lat temu i ma obecnie 20 tysięcy. Drugi, niestety z 10 tysięcy także po 10 latach stracił i zostało mu 8,5 tysiąca. Makler w banku przekonywał, że tak nie musi być, ale się zdarza. Ta kwestia zależy od inwestowania.

> Czytaj dalej >>>

Naukowcy o dziennikarzach: konferencja „Profesjonalizacja dziennikarstwa”

| 1 gru 2013  15:50 | Brak komentarzy

PQ_m„Profesjonalizacja dziennikarstwa” to tytuł konferencji naukowej, jaką 28 listopada w salach Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa w Poznaniu zorganizowało Polskie Towarzystwo Naukowe Prawa Prasowego, któremu przewodniczy niestrudzony badacz prawnych mocy i niemocy polskiego systemu kiedyś prasowego, teraz medialnego prof. dr hab. Jacek Sobczak. Z uwagi na chorobę Prezesa całością obrad dowodził z dużą wprawą prof. UAM dr hab. Jędrzej Skrzypczak.

> Czytaj dalej >>>

„Zasłużony kulturze Gloria Artis” za działalność chopinowską

| 17 lis 2013  16:30 | Brak komentarzy

078-c92feeda

Żychlin i Konin w dniach 15 do 17 listopada przeżywały Dni Chopinowskie. 15 i 16 listopada odbywał się X Ogólnopolski Festiwal Pianistyczny „Chopinowskie Interpretacje Młodych”.

> Czytaj dalej >>>

Festiwal – już dziesiąty – młodej polskiej pianistyki odbywa się w Żychlinie k. Konina

| 31 paź 2013  10:45 | Brak komentarzy

zychlin

© Fot. Startostwo Powiatowe w Koninie

Dopiero w 1999 roku dowiedziałem się, że we wrześniu 1829 roku w Żychlinie pod Koninem w majątku Oppeln – Bronikowskich przebywał Fryderyk Chopin. W nowym wówczas, bo wzniesionym w 1823 roku pałacu odbywało się wesele 18-letniej Melanii Bronikowskiej, która wychodziła za mąż za Wiktora Kurnatowskiego. Jak młody, ledwie 19-letni Fryderyk, znany już warszawskiemu salonowi, rozpoczynający międzynarodową sławę pianista i kompozytor znalazł się w niewielkiej wiosce Żychlin na weselu u kalwinów, czyli rodziny wyznania ewangelicko-reformowanego? Odpowiedź zawarta jest we wspomnieniach dr. Adama Helbicha, ówczesnego lekarza obwodowego w Kaliszu i Koninie.

> Czytaj dalej >>>

Tabloidyzacja naszego fachu

| 28 kwi 2013  10:06 | Brak komentarzy

Jedna z gazet jakieś trzy miesiące temu doniosła, że dziennikarstwo jest zawodem elitarnym, bo pracuje w nim ledwie (a może aż?) 10 tysięcy osób. Żyjąc na tym świecie te ileś lat, mając z zawodem do czynienia od prawie pięćdziesięciu, przecierałem oczy i uszy ze zdumienia. Jeśli w poprzednim ustroju dziennikarzy było ponad 25 tysięcy, możliwości realizowania się w nim daleko mniejsze niż obecnie – nie było przecież tylu telewizji, rozgłośni radiowych, tytułów prasowych, że o komputerach nie wspomnę – to skąd ta niewielka liczba uprawiających ten zawód i dlaczego on jest zawodem elitarnym?

Nadejście transformacji na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych w naszym zawodzie wywołało pospolite ruszenie. Nadzieja na bez przymiotnikową wolność słowa, całkowity brak jakichkolwiek regulacji zawodowych, a właściwie nie zwracanie na nie uwagi, sprawiło, iż nowy zaciąg był młody, ambitny, liczny i bezrefleksyjny. Oto otwarły się bramy raju. Pod starym prawem prasowym, jedynie „dogładzanym” do nowych czasów, prasa pisana nie miała żadnych regulacji i nie ma zresztą do dziś. Skutkiem ich braku jest bałagan, brak reguł, niechęć nowych właścicieli do dziennikarzy, a zwłaszcza do ich ewentualnej ochoty do doskonalenia zawodowego. -Masz być do dyspozycji młody człowieku i nic nie gadać. Jesteś do dyspozycji bez ograniczeń czasowych, ostro rywalizując między sobą, podejmując często zadania dziennikarskie bez refleksji jakościowej, bez rzetelności, bez fair play, bez etyki. Czytelnictwo, słuchalność, oglądalność, liczba odsłon stały się bożkami transformacji. Jeśli tak, to poza wąską grupą tygodników opinii, kilku dzienników reszta bardzo szybko sterowana była i coraz bardziej jest ku pozyskiwaniu mamony. Jakim sposobem? Jakim kosztem? Przede wszystkim kosztem jakości wykonywanej pracy dziennikarskiej, jej poziomu. Kolorowa szata, duże zdjęcia, możliwie najmniej byle jakiego tekstu i…reklama, reklama, jeszcze raz reklama – oto wizerunek dzisiejszej prasy. > Czytaj dalej >>>

  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński
    3/2024
     
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...