Z KRONIKI PANDEMII. Loteria z covidem

| 29 maj 2021  09:47 | Jeden komentarz

Komu, komu szczęśliwy los?! Tylko trzeba zagrać, jak w starym dowcipie. Zagrać, a raczej zgrać się na krótki moment ze strzykawką. Do rozdania niebagatelne dary w złotówkach.

Od 1 lipca punkty szczepień do wyboru. Na imprezach masowych ambulans z dawkami. Premie dla samorządów. „Przez rząd znowu zostaniemy skazani na sukces” – ach, ten zgryźliwy suweren. Na nagrody wysupła się ponad 140 milionów złotych. To się Państwowa Wytwórnia Papierów Wartościowych nadrukuje. I podreperuje nadszarpniętą opinię, po doniesieniu NIK do prokuratury o ubiegłorocznych nie-wyborach.

Loteria ma tu znaczenie podwójne. Koronawirus jest nieprzewidywalny, cóż nam zgotuje po wakacjach? Na razie – idzie ku lepszemu. Dla wielu – mission complete. U nas, ciut ponad 34% osób zaszczepionych jedną dawką, a dwiema – około 15% obywateli. Nie mylić ilości dawek z liczbą tych, którzy je dostali. Dawek zużyto ponad 19 milionów.

Znajoma chciała przyspieszyć drugie szczepienie wyznaczone na koniec czerwca (rząd zmniejszył odstępy między dawkami do 35 dni). Zablokowany kontakt telefoniczny. W wejściu do punktu szczepień żołnierz WOT odprawiający z kwitkiem. Dosłownie. Wręcza kartkę z tekstem, że przyspieszenie możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach. Podany mail. Pro forma. Bo „głuchy”. Ona i mąż wkurzeni piramidalnie. Drążyli i wydrążyli szczelinkę. Pani przecisnęła się chwatko, czyli sprawnie. W Dzień Mamy dostała dodatkowy prezent od astry-zenki, jak mówi się potocznie. Oficjalnie, specjaliści namawiają do przyspieszenia drugiej dawki, między innymi prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów. Jeden argument z akcji „Szczepię się, bo…”. – Żeby wirus poszedł w pierony! Życie to nie próba generalna, należy się nim cieszyć tu i teraz.

Wyżej wspomniane małżeństwo i prawdopodobnie Ślązak są realną promocją szczepień. W Polsce mogą szczepić się 16-latkowie i wszyscy starsi. W USA obywatele mają specjalne aplikacje, a portale randkowe też się dołączają, namawiając do spotkania z igłą. Stop przy portalach: 27 lipca zostanie zamknięta Nasza Klasa. Stanie się „umarłą klasą” (nawiązując do przedstawienia T. Kantora przed laty; ciekawostka – film dokumentalny z zapisu spektaklu w 1976 roku wyreżyserował A. Wajda). W 2006 roku założyli ją czterej studenci informatyki z Uniwersytetu Wrocławskiego. Potem odsprzedali bogatemu koncernowi. Po 15 latach zostali pokonani przez gigantów, w rodzaju FB. I po balu, pani Alu.

Ale jest coś nowego – polski ład. W dowcipie pada pytanie: Gdzie go podpisano? – Jak to, gdzie, na dole ostatniej strony, pod tekstem. I będziemy mieć „uładzone państwo”. Do całego kontekstu, tylko jedna krytyczna uwaga, b. premiera W. Cimoszewicza: „Zaskakująco dla samego siebie zgadzam się z prezesem NIK, który mówi o rozpasaniu służb specjalnych”. Piotr Kraśko, dziennikarz, skomentował: „Prezes miał strzały w kołczanie i czekał, aby je wystrzelić”. A ludzie tworzą memy: „Ma być SPIS powszechny. Jakiż tam spis, wykreślcie pierwszą literę”.

To, co nam obiecano, w innym memie ktoś nazwał „populistyką”, pewnie myśląc o publicystyce. Tak, trzeba się do niej odwołać, by uwierzyć w te cuda na kiju. Co się należy narodowi? Narodem należy się zająć. Co oznacza – naobiecywać. Ekonomiści jakoś nie pieją z zachwytu. Prof. Leszek Balcerowicz punktuje: inflacja wynosi 5%, stopy procentowe bliskie zera i traci się na oszczędnościach. Zła polityka pieniężna godzi w ludzi. Prof. Grzegorz Kołodko: – Zbiór życzeń wszystkich resortów, z wiarą, że będzie dobra koniunktura. Na szczęście przyjdzie z UE duży strumień pieniędzy. Chciałbym, żeby „ład” oznaczał składne zarządzenie.

Jeśli z trudem stawia się kroki w gospodarce, zawsze można kupić korektor wygiętych palców. Na razie, różowe okulary zdejmuje nam też prawnik, prof. Włodzimierz Wróbel: – Już jest u nas autorytaryzm, który ma nowoczesną twarz. Rzeczywistość nas otacza do bólu – napisał widz do Szkła Kontaktowego.

Gdzie pociecha? W klimacie. Powiedzenie pewnej pani – polityka: „Sorry, taki mamy klimat” nie musi być okraszone sarkazmem. Wysoka temperatura latem oraz 50-procentowa wilgotność nie sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa uważa prof. Mariusz Figurski, z Centrum Modelowania Matematycznego.

Pewnie zachłyśniemy się wakacjami. Od 29 maja otwarte siłownie, baseny, restauracje w środku (połowa miejsc zajęta), komunie i wesela z większą liczbą biesiadników. Kina otwarte, więc żart: Co robi matematyk w kinie? – Szuka miejsc zerowych.

Uczniowie wrócili do szkół. W dowcipie o Jasiu – kolega zaprasza: – Chodź, pobawimy się w szkołę. Rezolutne dziecię: – Dobrze, ale ja będę nieobecny. W telewizorze kończą się „gadające ekrany”. Pandemia słabnie.

W minionych trzech tygodniach liczba zakażeń schodzi z dwudziestu paru tysięcy do około tysiąca (średnio; tyle co 20 sierpnia w ub. roku). Np. 28 maja 2021 roku: 946 osób zainfekowanych, 117 – zmarło. Zajętych 5909 łóżek i 805 respiratorów. Jednak zdrowy rozsądek musi zostać. Podobnie – maseczki. W hipermarkecie można kupić testy o wdzięcznej, acz przewrotnej nazwie primocovid.

Na początku lipca, jak twierdzą eksperci, powinniśmy osiągnąć 75–81% odporności populacyjnej. Wówczas, jeśli zachorujemy, to łagodnie – prognozują – i raczej nie trafimy do szpitala. To i tak dobrze brzmi w dobie pandemii. Hm, ależ ta doba się wydłuża… Satyryk powiada, że od paradoksu blisko do paranoi.

Trzymajcie się nadal. Pionu i realizmu. W UE już ponad połowa mieszkańców przyjęła pierwszą dawkę. Zagranica znowu się do nas zbliża. Będą certyfikaty covidowe. Miłe dla ucha to określenie; wreszcie coś jest słuszne i nie jest „narodowe”. Powoli zapominamy o frustracji. Również narodowej.

Przed nami Dzień Dziecka. Niedawno świętujące mamy powiedzą swojej latorośli: „ Jesteś najlepsza (najlepszy), bo mój!”. Dużym i małym dzieciom – radości i uśmiechu. Sanitarnej ostrożności, a wirus się nie rozgości. Rozpieszczajcie się sami, bo wiosna nie chce nas rozpieszczać. Przywołajcie cudownie kolorowe łany kwiatów. Na przykład, 30 arów w Cedrach, na Żuławach, gdzie pomysłowy rodak założył firmę i pole „O rany, tulipany”. Hokus-pokus, abrakadabra. Lato, uodpornione po szczepieniach, będzie nasze!

Małgorzata Garbacz

Komentarze

Jeden komentarz do “Z KRONIKI PANDEMII. Loteria z covidem”

  1. Logiczny
    sobota, 5 - cze - 2021, godz. 18:39

    Więcej wiary i nadziei w naszą przyszłość! Dość utyskiwania, biadolenia, czarnowidztwa..Wszyscy chcą być filozofilującymi malkontentnymi STAŃCZYKAMI. I z sakramentalnym:A NIE MÓWIŁEM ! na wypadek niepowodzeń rzeczywistych, czy udawanych. To zaczyna być jak klątwa narodowa!Jakby ktoś,jacyś nieprzyjaźni nam z pod znaku”POLSKA TO NIENORMALNOŚĆ” „podbijali bębenek” naszych wrogów ciesząc się, drwiąc z naszych ciężkich zmagań z pandemią covid-19.Z naszych starań o silną narodową gospodarkę,wyższego poziomu życia polskiego społeczeństwa!

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński
    3/2024
     
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...