Złote Pióro dla Galicjanina – Zbigniewa Kawalca
Dziennikarze RP | 11 paź 2019 13:36 | Brak komentarzy
Zbigniew Kawalec, były dyrektor Wrocławskiego Wydawnictwa Prasowego, został uhonorowany statuetką Złotego Pióra przez Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk. Okazją do wręczenia wyróżnienia była 80 rocznica urodzin naszego przyjaciela.
Zbychu Kawalec przyszedł na świat tuż przed wybuchem II wojny światowej, choć nie należy Mu imputować, iż fakt ten ową najstraszniejszą z wojen wywołał. Co najwyżej narodziny stały się istotnym wydarzeniem na Zachodniej Ukrainie, a na pewno w Kołomyi, rodzinnym mieście przyszłego wrocławianina.
Mimo wojennej zawieruchy dzieciństwo małego Zbysia było szczęśliwe, zresztą jak całe późniejsze Jego życie, i nie przeszkodziła w tym przymusowa przeprowadzka na tereny odległe od miejsca narodzin o setki kilometrów. Rodzina Kawalców początkowo zamieszkała w Kluczborku na Opolszczyźnie, następnie w Jeleniej Górze, gdzie Zbyszek ukończył szkołę średnią.
W stolicy Dolnego Śląska szybko dał się poznać jako człowiek o dużej wyobraźni i wielu talentach, co po aktywnej działalności w organizacji studenckiej w końcu zawiodło Go na fotel prezesa Wrocławskiego Wydawnictwa Prasowego. I wytrwał na nim aż do momentu unicestwienia tej instytucji. Ale o ludziach, z którymi przez lata przyszło Mu współpracować, nie zapomniał. Stąd pomysł z corocznym sentymentalnym spotkaniem dawnych pracowników WWP w restauracji – nazwa nieprzypadkowa – „Galicja”.
To wyjątkowa okazja do wspomnień o dawnych czasach oraz wychylenia z tej okazji kilku głębszych szlachetnego trunku (za jaki w świecie mediów uchodzi porządna czysta). Ale Zbychu jest inicjatorem także rejsu statkiem po Odrze, gdzie mają miejsce tańce, hulanki, swawole, a za sukces uznaje się fakt, iż nikt dotąd nie wypadł za burtę. W tym pomyśle aktywnie wsparło Kawalca Stowarzyszenie Dziennikarzy RP Dolny Śląsk, którego od bardzo dawna jest niezrównanym przyjacielem.
Przez lata mogliśmy się przekonać, iż prezes Zbigniew to postać nietuzinkowa: uroczy, prostolinijny, o specyficznym poczuciu humoru. No i zdeklarowany kobieciarz (panie zawsze do Niego lgnęły), co w tych czasach jest szczególnie godne wyeksponowania, wszak w niektórych kręgach to niemodne. W Stowarzyszeniu zawsze mile widziany i doceniany, czego wyrazem przyznanie Złotego Pióra dla Złotego Chłopaka z Kołomyi.
Do gratulacji, gdyby znał Zbyszka, dołączyłby zapewne obecny burmistrz perełki Europy Wschodniej, jak często nazywa się Kołomyję, Ihor Sluzar.
80 lat od Kołomyi do Wrocławia to droga, jaką przebył Zbyszek Kawalec. Przyjaciele z SDRP Dolny Śląsk wierzą, że ze Złotym Piórem czeka Go jeszcze wiele pięknych dni.
Waldemar Niedźwiecki
Zdjęcia: Jan Drajczyk
Komentarze
Pozostaw komentarz: