CZY DRUGA INSTANCJA UTRZYMA KARĘ DLA JERZEGO URBANA
Dziennikarze RP | 6 mar 2019 14:23 | komentarze 2
Proces apelacyjny w sprawie Jezusa w warszawskim sądzie okręgowym, zdaniem red. Tadeusza Jasińskiego („NIE” nr 9/2019), to nie była gra w wojnę. Brydż też to nie był. Ani poker. W sali sądowej niepodzielnie panowało oczko… Karty rozdawał sędzia Mariusz Jackowski. Kolejną kartę, asa odsłonił obrońca dr Kazimierz Pawelec, który przede wszystkim zakwestionował bezstronność sędziego Stępaka orzekającego w pierwszej instancji.
Stanowisko obrony mecenas poparł wieloma przykładami z uzasadnienia wyroku. Oskarżyciel też sięgnął po asa. Zdaniem red. Jasińskiego „wyśpiewał peany na cześć art. 196 kk. mówiącego o urażaniu uczuć religijnych, który to artykuł jest źrenicą wolności konstytucyjnych”.
W dalszej części prokurator „przystąpił do szarży”. Powołując się na artykuły i paragrafy, dowodził, że inne artykuły i paragrafy wymienione we wniosku apelacyjnym nie mają sensu.
Sensu tego zawiłego wywodu prokuratorskiego nie sposób było pojąć zwykłemu słuchaczowi siedzącemu na sali rozpraw. Zrozumiałe to tylko było dla sędziego i obrońcy. Może także, ale to wątpliwe, dla oskarżyciela posiłkowego Macieja Danko, który „w całej rozciągłości poparł wniosek pana prokuratora”.
Kolejną kartą obrony była „Opinia Przyjaciela Sądu Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka”. Na siedemnastu stronach prawnicy Fundacji omówili orzecznictwo polskie i europejskie, które dotyczyło wolności w satyrze albo wolności słowa w stosunku do religii. Przytoczyli też odnośniki dotyczące prasy. W konkluzji prawnicy Fundacji stwierdzili między innymi, że „sankcja karna, a w szczególności wysoka kara grzywny, jest nie do pogodzenia ze standardami ustanowionymi w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ze względu na efekt mrożący, jaki sankcja mogłaby wywołać, powstrzymując media od podejmowania tematów kontrowersyjnych lub nieprzychylnych, nieakceptowanych przez władze. Słowem opinia Fundacji mówi, że nawet jeżeli Urban przegra, to w trybunałach europejskich ma wygraną jak w banku” – zauważą red. Jasiński.
Na zakończenie rozprawy strona apelująca wyciągnęła jeszcze jedną kartę. Tym razem było to stanowisko Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej. W czasie przerwy sędzia zapoznał się ze stanowiskiem SDRP, a po przerwie ogłosił „materia procesowa wymaga długiego myślenia …”.
„Tak więc chyba dopiero za dwa tygodnie dowiemy się, na ile punktów wycenił sąd drugą kartę prokuratury i czy as, dwa króle i opinia SDRP wystarcza do tego, żeby zdziwiony Jezus wygrał w ślepe oczko Temidy” – zastanawia się na łamach tygodnika „NIE” red. Tadeusz Jasiński.
(am)
Komentarze
komentarze 2 do “CZY DRUGA INSTANCJA UTRZYMA KARĘ DLA JERZEGO URBANA”
Pozostaw komentarz:
sobota, 9 - mar - 2019, godz. 09:52
Redaktor Jerzy Urban ma 85 lat. To, że ciągle jest aktywny w publicystyce, nie świadczy o tym, iż zdrowie nie domaga. Z uwagi na względy humanitarne proces sądowy powinien zakończyć się jak najszybciej. Trudno sobie wyobrazić aby kolejne pięć lat Jerzy Urna miał spędzić na ławie oskarżonych. Apeluję wiec do sądu o rozsądek.
czwartek, 9 - maj - 2019, godz. 09:23
Panie Jerzy robi Pan eksperymenty w różnych dziedzinach życia. Również w kulturze. Kiedy opublikuje Pan Gwiazdę Dawida i proroka Mahometa w aureoli tęczy? Czekam też na Szatańskie Wersety.