Daniel Passent nie żyje

| 14 lut 2022  20:24 | Jeden komentarz

Na stronie internetowej „Polityki” napisano: „Z ogromnym żalem informujemy, że zmarł Daniel Passent, autor przez całe życie związany z tygodnikiem „Polityka”, felietonista, bloger, nasz Kolega.”

Wspominając zmarłego Daniela Passenta, przypomniano, że przygodę dziennikarską rozpoczynał w „Sztandarze Młodych” Na początku dziennikarskiej drogi, w wieku 18 lat, debiutanckie teksty publikował na łamach „Sztandaru Młodych”. Natomiast pierwszy tekst w „Polityce” – pod słynnym tytułem „Czy ekonometria jest nauką burżuazyjną” – ukazał się w 1958 r.

Z tygodnikiem „Polityka” Daniel Passent był związany od zawsze. Od lat, co tydzień publikował felietony poświęcone sprawom politycznym, społecznym, gospodarczym, międzynarodowym, ale i kulturalnym, dzielił się w nich wrażeniami z lektur, wspominał, żegnał przyjaciół.

„Tak, to prawda, „Polityka” jest moim drugim domem. Ponad 60 lat pozostaję w związku, raz formalnym, raz na »kocią łapę«, ale zawsze z POLITYKĄ. Na pewno ma to coś wspólnego z potrzebą bezpieczeństwa, jaką odczuwałem po wojnie” – pisał w tekście „Jak odnalazłem korzenie” w listopadzie 2021 r.

W 1961 r. z pomocą zaprzyjaźnionego niemieckiego antyfaszysty, Thomasa Harlana, zdobył dzienniki Adolfa Eichmanna, które „Polityka” opublikowała jako jeden z dwu tytułów na świecie. W latach 1962–63 Daniel Passent był stypendystą w Princeton, w latach 1980–81 na Harvardzie, a potem (1990–94) był redaktorem wydawanych w Bostonie „World Papers”, dodatku o sprawach międzynarodowych dołączanego do ponad 20 pism w różnych krajach. W 1997 został ambasadorem Polski w Chile. Do kraju chętnie wracał w swoich tekstach. „Żeglowałem po morzach i oceanach, ale moim portem macierzystym była i jest Polityka”, pisał w 2018 r. I dodał: „To tutaj, w „Polityce”, spełniło się moje marzenie, żeby zostać felietonistą. Boy, Słonimski, Kisielewski, KTT, Urban, Hamilton (Słojewski) – to byli mistrzowie gatunku. Chciałem znaleźć się wśród nich”. Stworzył własny styl felietonu i znalazł się w gronie tych wybitnych felietonistów.

Miał swoje miejsce także w Internecie. „En Passant” Daniela Passenta, prowadzony sumiennie od 2006 r., to jeden z najstarszych blogów politycznych w Polsce. Autor „Polityki” opublikował w sumie ponad 1700 wpisów, chętnie czytanych i gorąco dyskutowanych – czytelnicy zamieścili tu przez lata ponad pół miliona komentarzy. Lekturę tygodnika też często zaczynali od jego felietonu.
Jest autorem kilkunastu książek, a wśród nich takich jak: „Bywalec”, „Bitwa pod wersalikami”, „Obywatelu, nie denerwujcie się”, „Co dzień wojna” (reportaże z wojny wietnamskiej), „Pan Bóg przyjechał do Monachium” (relacje z igrzysk 1972), „Rozbieram senatora” (relacje z USA), „Dzisiaj umrą dwie osoby”, „To jest moja gra” (o tenisie – sam grał i był kibicem), „Choroba dyplomatyczna” (wspomnienia z Chile), „Codziennik” (osobiste notatki z 2005 r.), „Passa” (wywiad rzeka poprowadzony przez Jana Ordyńskiego).

Ostatnia książka, „W 80 lat dookoła Polski” (2018), to wybór j tekstów Passenta stanowiących podsumowanie dziennikarskiego dorobku, ale i skrupulatny zapis najnowszych polskich dziejów. „Przez wszystkie lata uprawiania swego ironicznego i złośliwego pisarstwa był Passent krytykowany, pomawiany, atakowany z każdej politycznej i ideologicznej strony. Z tego zbioru da się odczytać dlaczego” – pisał redaktor naczelny „Polityki” Jerzy Baczyński. I dodał: „Regularne przyjmowanie jego felietonów ułatwia powrót do równowagi, a dawka książkowa może nawet działać jak szczepionka”.

W 2018 r .Daniel Passent pisał: „Zapłaciłem swoją cenę krytyki, nawet wrogości, ale nie mam żalu, tylko jeden wniosek: nikt ci tak nie zaszkodzi, jak ty sam. Mogą wieszać na tobie psy, ale czytają, i gotują się ze złości, że inni też czytają. Czytelnicy mnie jednak nie opuścili…”

Daniel Passent odznaczony był Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1997), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasługi.

Daniel Passent urodził się w Stanisławowie 28 kwietnia 1938 r. w rodzinie żydowskiej. Przeżył wojnę tylko dlatego, że był ukrywany. Jego rodzice nie mieli szczęścia, zginęli w 1944 r.

Prywatnie był mężem Marty Dobromirskiej-Passent, mieszkali razem na warszawskim Żoliborzu. Przed laty związany z poetką Agnieszką Osiecką.

Żegnamy Daniela Passenta wybitnego, odważnego dziennikarza.

(opr. na podstawie „POLITYKI”)

Komentarze

Jeden komentarz do “Daniel Passent nie żyje”

  1. WALDEMAR PIĄTEK
    poniedziałek, 20 - cze - 2022, godz. 01:56

    Wielka strata. Danielu, nie mogę się z tym pogodzić. Nauczyłeś mnie WIELE. Byłeś moim wzorem dziennikarstwa i pierwszym Szefem w POLITYCE. Żegnaj.

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM