Dziennikarz? Dziennikarz wykonawczy? Dziennikarz do wynajęcia? A może po prostu najemnik!

| 3 lip 2014  23:29 | Brak komentarzy

Fot: freeimages.com

Fot: freeimages.com

. Przedyskutowano ważny problem: „Dziennikarze do wynajęcia, czyli dokąd zmierza telewizja publiczna?”. Podjęty temat był efektem działań Telewizji Polskiej S.A. w Szczecinie, zmierzających do wydzielenia działalności dziennikarskiej w ramach „outsourcingu”.

Środowisko dziennikarskie, jak to wyraźnie podkreślano, jest rozbite i jedynie wspólna reakcja na to, co się w nim dzieje, daje nadzieję na ochronę resztek godności zawodowej. Niestety, zainteresowanie samym spotkaniem, jak i wspólnym działaniem było znikome, a konkluzja jaka się nasuwała, była taka, że dziennikarz – usługodawca, na łasce agencji pracy tymczasowej, to już kompromitacja, a wszystkie dotychczasowe wyobrażenia o tym zawodzie będzie można między bajki schować.

Plany mające na celu polepszenie sytuacji mediów publicznych, w tym Telewizji Polskiej S.A. w Szczecinie, według uczestników spotkania zmierzają do oddania kompetencji obszarów niezbędnych do pracy dziennikarskiej, m. in. montaż, praca operatorów, charakteryzacja, firmie zewnętrznej, w tym wypadku agencji pracy tymczasowej. Oddaje się więc wartość – ludzi – tworzących wizerunek stacji, na łaskę koordynatora agencji pracy tymczasowej. Zastanawiano się zatem w jakim celu wyspecjalizowane narzędzia typowe dla przedsiębiorstw stosuje się w mediach publicznych.

Czym zatem są media publiczne, jeżeli programowo nie można wyróżnić granicy z mediami komercyjnymi? Jakim filarem stają się nasze media publiczne: państwotwórczym; demokracji czy może wypracowanego zysku? Dające do myślenia jest to, kim właściwie stał się dziennikarz, skoro jego funkcja wykonawcza, usługowa wynika ze zlecenia otrzymanego z agencji pracy tymczasowej. Takie zlecenie może sugerować konieczność liczenia się, uzgadniania i reprezentowania planu biznesowego kontrahenta lub klienta.

Na czym polega ów outsourcing? Pojęcie to, w ostatnich latach, stało się modne, a wielu polskich pracowników miało z nim bezpośrednie doświadczanie. P. Bendora–Samuela uściśla outsourcing jako powierzenie przez organizację realizacji określonego procesu usługodawcy, określając szczegółowo efekty do uzyskania. Zleceniodawca nie określa sposobu wykonywania poszczególnych zadań, pozostawiając inicjatywę w tym zakresie zleceniobiorcy. Natomiast M. F. Greavera formułuje outsourcing na przekazaniu zewnętrznym usługodawcom zgodnie z postanowieniami w kontrakcie, powtarzających się wewnętrznych zadań organizacji, związanych z ich realizacją pracowników, maszyn, urządzeń, wyposażenia, technologii i innych zasobów oraz kompetencji decyzyjnych dotyczących ich wykorzystania.

Co to oznacza w polskich warunkach gospodarczych? Głównym akcentem we wdrażaniu outsourcingu, jak się podaje w licznej literaturze oraz w mediach, jest restrukturyzacja przedsiębiorstw. Działania takie mają wpływ na zmiany struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa i jego kontaktów z otoczeniem. Podkreśla to M. Trocki w definiowaniu outsourcing jako zamysłu polegającego na wydzieleniu ze struktury organizacyjnej przedsiębiorstwa realizowanych przez nie funkcji i przekazanie ich do wykonania innym podmiotom gospodarczym. W pewnym sensie można by powiedzieć, że pomiędzy zleceniodawcą a usługodawcą istnieje więź współpracy. Tak jednak nie jest, gdyż w przypadku outsourcingu własność zleconych zadań jest przekazywana zleceniobiorcy.

Zleceniodawca określa oczekiwania dotyczące efektów działania zleceniobiorcy, a także przekazuje zleceniobiorcy instrukcje dotyczące sposobów realizacji zadań. Takie rozwiązanie oznacza, że ten kto zleca, ma pełną kontrolę nad tym, któremu daje zlecenie, zaś ten, co dostał zlecenie ma pełną władzę nad tym, któremu zleca świadczenie usługi. W przypadku Telewizji Polskiej S.A. w Szczecinie, pełna decyzyjność ma w niej pozostać.

*

Co zatem przyświeca podejmowaniu takich działań w przedsiębiorstwach? Literatura tematu podaje, że outsourcing jest procesem zmieniającym struktury organizacyjne, który powoduje obniżkę kosztów uzyskania danej usługi, poprawę jakości usługi, restrukturyzację poziomu zatrudnienia oraz zwiększoną elastyczność funkcjonowania w nowych warunkach. Stosowany jest głównie w takich obszarach przedsiębiorstwa jak: księgowość, kadry, informatyka, sprzątanie, transport, ochrona itp.

Outsourcing, wedle biznesowej propagandy, to instrument do osiągania wyższych zysków i recepta na problemy przedsiębiorstwa. Z pewnością pracownicy lub usługodawcy „uszczęśliwieni” tą formą zarabiania na życie, mają wyrobione zdanie na ten temat. Nie każdy z pracowników nadaje się do roli menadżera, nie każdy jest gotowy otwierać działalność, zatrudniać innych, prowadzić rozliczenia z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych czy fiskusem.

Być może zbliża się czas, gdy media publiczne, działające jak przedsiębiorstwa oparte na biznes planach, po prostu przestaną być potrzebne i zostaną przejęte przez media komercyjne. Pytano, dokąd zmierzają dziennikarze, skoro społeczeństwo wciąż potrzebuje dziennikarzy, którzy wyjaśnią zawiłości świata. Ambitnych rzeczy nikt nie tworzy na podstawie wykresów ekonomicznych, słupków podaży – popytu czy poziomu osiąganego zysku. Niewykluczone, że działania mające na celu restrukturyzację przedsiębiorstwa, w tym przypadku mediów publicznych, oprócz działań ekonomicznych, mają również inne dążenia i cele.

*

A może warto przy tej okazji przypomnieć, czym jest dziennikarstwo i kim jest dziennikarz. Definicji w literaturze naukowej jest wiele. Dziennikarz: journalist, newsman, Zeitungsschriftsteller. W „Prawie prasowym” czytamy, że dziennikarz to osoba zajmująca się redagowaniem, tworzeniem lub przygotowywaniem materiałów, pozostających w stosunku pracy z redakcją albo zajmująca się taką działalnością na rzecz i z upoważnienia redakcji. Dziennikarstwem jest działalność intelektualna w prasie, radiu, telewizji i innych środkach komunikowania masowego, której celem jest przygotowywanie i upowszechnianie aktualnych materiałów informacyjnych i publicystycznych, a także umiejętność wykonywania zawodu dziennikarskiego.

Dziennikarstwo – jak precyzuje A. Harmsworth – to zawód polegający na wyjaśnianiu spraw niezrozumiałych. Jak zaś pisał Ryszard Kapuściński, ażeby uprawiać dziennikarstwo trzeba być dobrym człowiekiem, bo tylko tak można zrozumieć innych.

Dziennikarstwo według Teresy Sasińskiej–Klas, stało się istotną formą komunikacji publicznej we współczesnym społeczeństwie. Mass media są głównymi instytucjami w sferze publicznej, czyli w tej dziedzinie życia społecznego, gdzie wymiana informacji i poglądów na sprawy będące przedmiotem wspólnych zainteresowań może prowadzić do tworzenia opinii publicznej. A kto może zostać dziennikarzem? Czy przypadkowe osoby mogą trudnić się dziennikarstwem? Nie, zawód ten, przede wszystkim może wykonywać ten, kto charakteryzuje się m.in.

  • sprawnością w pisaniu i wyrazistością przedstawiania faktów, wydarzeń, idei;
  • sprawnością w mówieniu, jasnym artykułowaniem myśli;
  • uchaniem, zadawaniem prostych ;
  • opanowaniem, kontrolą nad stresem i presją związaną z terminowym wykonaniem pracy;
  • opanowaniem nerwów oraz zdolnością koncentracji;
  • wypełnianiem obowiązujących w pracy standardów działania, przestrzeganiem terminów;
  • gotowością do ponownego zweryfikowania zdobytych informacji jak również poszukiwaniem nowych, dokładniejszych informacji;
  • zdolnością rozwiązywania nowych problemów, gdy pojawią się w trakcie pracy;
  • dociekliwością, szukaniem odpowiedzi na pytanie: dlaczego tak się stało? jak do tego doszło?;
  • własną inicjatywą, zgłaszaniem własnych pomysłów, samodzielnego działania;
  • prezentowaniem nowych i twórczych sposobów rozwiązania istniejącego problemu, wyrażaniem chęci podjęcia się trudnego zadania;
  • wytrwałością w poszukiwaniu nowych wyzwań, łatwością adaptacji do nowych sytuacji, zdolnością wykorzystywania zdobytych w przeszłości doświadczeń do zadań bieżących, otwartością na nowe sposoby działania;
  • właściwym stosunkiem do pracy, współuczestniczeniem w realizowanych wspólnie zadaniach;
  • uczciwym i godnym zachowaniem wobec tych, z którymi zgadza się, i wobec tych,
    z którymi różni się, pomaganiem w rozwiązywaniu konfliktów, akceptacją różnic między ludźmi, dostosowywaniem się do nich, zrozumieniem, dlaczego różnimy się między sobą, unikaniem konfliktów;
  • posiadaniem ogólnej wiedzy na temat faktów i wydarzeń;
  • wykazywaniem szczególnego zainteresowania tym, co się dzieje dookoła, zrozumieniem znaczenia bieżących wydarzeń, nieustanego czytania, słuchania, oglądania i zbierania informacji oraz odnoszenia ich do innych powiązanych z nimi faktów, wydarzeń i procesów;
  • umiejętnością dyskutowania na temat aktualnych wydarzeń i przedstawiania własnych spojrzeń na nie.

*

Z troską zatem pytano, jak ma wyglądać praca dziennikarza zatrudnionego przez agencję pracy tymczasowej, która działa na zlecenie nie tylko jednego, a wielu zleceniodawców czy klientów? Będzie pisał, tworzył materiał na zlecenie lub pod zlecenie? Taka forma dziennikarstwa jest znana. Znane są też jej następstwa i przede wszystkim zagrożenia jakie ze sobą niesie. W jakim stopniu, tak redagowany materiał ma się do obiektywizmu, rzetelności dziennikarskiej czy nawet do rzeczywistości, którą ma opisywać?

We wnioskach końcowych zawarto obawy, że nie obejdzie się bez sytuacji wpływania na to, kto ma zlecenia realizować i w jaki sposób. Są konieczne rozważania nad stanem dziennikarstwa i dziennikarzy przez samych dziennikarzy. Na rynku funkcjonuje wielu dziennikarzy i jeszcze więcej osób, które dziennikarstwo tylko ukończyło lub do dziennikarstwa się „przyuczyło”. Czy osoby przypadkowe są przygotowane pełnić funkcje kontrolne polityków i poczynań władz? Czy są gotowe zmierzyć się z odpowiedzialnością za to, co mówią i co piszą? Co z „Kodeksem etyki dziennikarskiej”? Zebranym nie chodziło o konstruowanie jakiś idealnych modeli funkcjonowania mediów publicznych i dziennikarzy, a raczej by nie zatracić tego, że media publiczne stoją na straży niezależności dziennikarskiej, w których dziennikarz ciągle będzie mógł bez przeszkód pełnić swoją misję.

Wiadomy jest pogląd wygłoszony przez B. Nierenberga, że walka o swobody obywatelskie wymaga pieniędzy, a tylko media o silnych fundamentach finansowych mogą się opierać naciskom polityków.

Pytań i wątpliwości było sporo. Dyskusja trwała ponad dwie godziny i gdyby nie późna pora, to pewnie trwałaby jeszcze dłużej. Rozmówcy byli zgodni, że jest potrzeba takich wspólnych spotkań. Już umówiono się na następne. Krzysztof Kraus w roku 1968 stwierdził że „dziennikarze piszą, ponieważ nie mają nic do powiedzenia, i mają coś do powiedzenia, ponieważ piszą”.

Michał Urbas

 

30 czerwca w Szczecinie odbyło się spotkanie miejscowego środowiska dziennikarskiego.

30 czerwca w Szczecinie odbyło się spotkanie miejscowego środowiska dziennikarskiego.

________________________
W tekście wykorzystano materiał z:
M. Trocki, Outsourcing: metoda restrukturyzacji działalności gospodarczej
T. Sasińska-Klas, „Dziennikarstwo – zawód czy wyzwanie”
J. Maślanka, „Encyklopedia wiedzy o prasie”

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...