Co poświęciłby polski emigrant dla Ojczyzny?

| 18 kwi 2014  14:00 | Brak komentarzy

800px-Mural_Powstanie_Warszawskie_ul._Wolska_w_Warszawie_(2)

Według sondażu Polonika, miesięcznika wychodzącego w Austrii, 75 procent Polaków mieszkających poza granicami kraju stałoby bezczynnie, gdy ich Ojczyzna potrzebowałaby pomocy. Czy w życiu emigranta jest jeszcze miejsce na patriotyzm?

W związku z wprowadzeniem wojsk rosyjskich na Krym i włączenia tego obszaru do Rosji, wiele osób zadaje sobie pytania: Czy to koniec rosyjskiej ekspansji na Zachód? Czy obecne wydarzenia w tej części świata może mieć dramatyczną kontynuację w postaci otwartego konfliktu zbrojnego? Także w Polsce, która bezpośrednio sąsiaduje zarówno z Ukrainą, jak i z Rosją, te pytania zaczynają być coraz głośniej słyszalne. Co być może ważniejsze, zaczyna padać pytanie: jak zachowałoby się społeczeństwo polskie wobec czarnego scenariusza, wobec rzeczywistego zagrożenia polskich granic, wobec – nie bójmy się tego słowa – wojny?

Jakiś czas temu, przy okazji omawiania postawy pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, Instytut Badań Rynkowych i Społecznych „Homo Homini” na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita” przeprowadził sondaż, zadając bezpośrednie pytanie: „Co poświęciłbyś dla dobra obecnej Polski”. Prawie połowa, bo 41% Polaków odpowiedziało – NIC! Jeśli dodać do tego 13% ankietowanych, którzy nie wiedzieli, jakie dobro mieliby poświęcić, to ponad połowie respondentów los Polski jest obojętny. Tylko 19% z nich gotowa jest stracić zdrowie lub życie, 17% – karierę, niewiele ponad 10% – majątek i bezpieczeństwo bliskich, natomiast szczęście osobiste – 8%.

*

Idąc tym tropem, „Polonika”, miesięcznik polonijny wychodzący w Austrii, postanowiła sprawdzić stosunek Polaków żyjących poza granicami kraju do problemu patriotyzmu. Zadała swoim respondentom to samo pytanie co „Rzeczpospolita”. Okazało się, że związki Polaków z Ojczyzną są już na tyle słabe, że 62 proc. biorących udział w sondażu odpowiedziało na powyższe pytanie: NIC! Emigranci w przeważającej większości nie mają zamiaru niczego poświęcić dla Polski, gdyby zaszła taka potrzeba! Aż 13 proc. respondentów nie potrafi odpowiedzieć na tak zadane pytanie – po prostu nie ma zdania. Zaledwie 7 proc. zdecydowałoby się zrezygnować z kariery i szczęścia osobistego, a 5 proc – z majątku i bezpieczeństwa bliskich, natomiast 13 procent gotowa byłaby ryzykować utratę zdrowia. Podsumowując: 25 procent poświęciłoby coś dla Ojczyzny, natomiast 75 procent respondentów nie poświęciłoby nic lub po prostu nie potrafią odpowiedzieć na to pytanie!

Wyniki obu sondaży są tyleż interesujące, co niechlubne z punktu widzenia stosunku obywatela do swojej ojczyzny. Dlaczego odsetek Polaków przebywających za granicą, którzy nie mają zamiaru poświęcić niczego dla swojej ojczyzny, jest tak przerażająco wysoki? Chcąc dać w pełni kompetentną odpowiedź na to pytanie, należałoby przeprowadzić wnikliwe badania.

Jednak można spróbować poszukać przyczyn od razu. Niezwykle ważne jest to, że Polacy znajdują się na emigracji w większości z powodów finansowych. W Polsce nie są w stanie często znaleźć żadnej pracy albo takiej, która satysfakcjonowałaby ich finansowo, zapewniając byt im oraz ich rodzinom. Potencjalny Polak-emigrant jest młody lub bardzo młody. Planując wyjazd za granicę, zadaje sobie pytanie: co Ojczyzna, co rządzący robią dla mnie? Niestety, znajduje odpowiedź, że niewiele, właściwie prawie NIC! Do podobnie negatywnych konstatacji nierzadko dochodzi również wtedy, gdy rozważa powrót do kraju. Stąd najpewniej bierze się daleko idący sceptycyzm wobec odwdzięczania się Polsce, a więc poświęcania się dla niej w jakiejkolwiek formie.

Polacy, szczególnie młodzi, zarówno mieszkający w kraju, jak i za granicą, zdają się nie zaprzątać uwagi ideami patriotycznymi. Nie znają ich wcale albo znają je coraz słabiej. Szkoła oraz rodzina przekazują te idee coraz rzadziej i w coraz mniejszym stopniu. W ostatnich latach zmienił się system wartości, a nawet niekiedy zauważa się brak szacunku dla istniejących od wielu wieków wartości. Ostro tracą znaczenie słowa: honor, lojalność, pochodzenie narodowe. Upadły dotychczasowe autorytety. Ludzie skupiają się najbardziej na problemach życia codziennego – szkole, uczelni, pracy, zarabianiu pieniędzy na zaspokajanie potrzeb swoich i rodziny. Bardziej cenią sobie życie osobiste. Patriotyzm, dla którego coraz trudniej znaleźć przykłady, traktowany jest obecnie bardziej jako górnolotne określenie nadmiernego przywiązania do swojego kraju, które w czasach pokoju i braku ucisku narodowego lub państwowego jest po prostu niepotrzebne. Jednak z drugiej strony, jeśli już temat pojęcia patriotyzmu jest poruszany, to rozumiany jest jako uczucie szacunku do pochodzenia i umiłowania wolności, które przekazywane są przez rodziców i dziadków z pokolenia na pokolenie.

*

Dla pokolenia nazywanego Pokoleniem ‘89 oraz dla starszych dwudziestoparolatków patriotyzm nie przejawia się w uczestniczeniu w pochodach, marszach lub demonstracjach, w śpiewaniu patriotycznych pieśni czy wywieszaniu flagi. Bardziej związany jest z poczuciem, że istnieje wspólny element ich łączący, że są niejako „ulepieni z tej samej gliny” i bez znaczenia jest fakt, gdzie mieszkają i co robią. Dlatego też niewielki odsetek Polaków, oscylujący wokół 20% w obu sondażach i zgłaszający gotowość oddania życia lub zdrowia za swój kraj, należy mimo wszystko bardziej odczytywać jako deklarację pozytywną niż klęskę. Dla niektórych brak jednoznacznej deklaracji oddania życia czy zdrowia za Ojczyznę może być postrzegany jako brak patriotyzmu. A przecież w gruncie rzeczy nie mniej wartościowa jest praca, która pomnaża dorobek państwa, pokolenia, całego społeczeństwa. Czasem trudniej jest żyć niż umierać dla Ojczyzny.

Dla Polaka-emigranta pojęcia „Ojczyzna” czy „patriotyzm” mogą blaknąć wraz z długością przebywania za granicą. Jednak warto stawiać pytania pobudzające do myślenia o zagadnieniach, których nie bierze się na co dzień pod uwagę. Odpowiedź na nie może nie tylko pozwolić na określenie swojej tożsamości, ale także pomóc określić wartości, którymi chcemy lub powinniśmy się kierować w życiu i które należy przekazywać przyszłym pokoleniom.

Adam S. Czartoryski

________________

Artykuł ukazał się w kwietniowym wydaniu miesięcznika polonijnego „Polonika” w Austrii.

Fot: Mural upamiętniający Powstanie Warszawskie na Woli na ul. Wolskiej w Warszawie. Źródło: Wikipedia

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...