50 lat Echa Dnia
Andrzej Maślankiewicz | 6 gru 2022 13:40 | Brak komentarzy
1 grudnia 1971 roku ukazał się pierwszy numer kieleckiej gazety popołudniowej ECHO DNIA.
W 50. rocznicę tego wydarzenia nie zorganizowano jubileuszowego koncertu, hucznego bankietu ani sentymentalnego spotkania byłych redaktorów popołudniówki.
Powód? Obecny redaktor naczelny Echa Stanisław Wróbel, jedyny, który uchował się w czasie reorganizacyjnej czystki, nie uzyskał pozwolenia na wspólne świętowanie z założycielami pisma. Redaktor Wróbel obiecywał, zapewniał, ale jubileuszowej imprezy nie zorganizował. Szefowa Polska Press lubi tylko słuszne jubileusze np. ORLENU.
2 grudnia 2022 roku, w 51. rocznicę ukazania się pierwszego numeru Echa Dnia, w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach odbyło się, spóźnione o rok, jubileuszowe spotkanie byłych redaktorów gazety.
Tym razem jednak organizacji podjął się przewodniczący kieleckiego oddziału Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej Jerzy Chrobot przy pomocy koleżanek z dawnych lat. Wspaniała impreza. Kameralny koncert, chwila z kabaretem, okolicznościowy tort, liczne toasty, a przede wszystkim niekończące się rozmowy koleżeńskie.
Wspominano początki pisma i tych, którzy odeszli, a należeli do pierwszego zespołu redakcyjnego Echa: Karola Struga, Marię Sosnal, Kazimierza Starowicza, Wojciecha Podoleckiego, Antoniego Pawłowskiego, Janusza Pańczyka, Eugeniusza Królickiego, Ryszarda Makowskiego, Mariana Skrzetelskiego.
W ramach programu „coś dla ducha” w mini koncercie wystąpili: Marzena Trzebiatowska
mezzosopran i Artur Jaroń pianista, oboje z Państwowej Średniej Szkoły Muzycznej w
Kielcach. Humorystycznymi tekstami zabawiali Teresa i Mirosław Bielińscy aktorzy Teatru
im. Stefana Żeromskiego.
Z grona pionierów, którzy w latach osiemdziesiątych współtworzyli to poczytne pismo, w spotkaniu uczestniczyli: Juliusz Braun, Ewa Ziółkowska – Darmas, Józef Machnik, pierwszy fotoreporter Echa Jerzy Burczyn i zastępca redkatora naczelnego, niżej podpisany. Mimo zaproszenia nie przybył z obecnym zespołem Echa red. Wróbel. Jak wieść niesie, po raz kolejny nie uzyskał pozwolenia.
Opóźniony jubileusz Echa Dnia stał się też okazją do przypomnienia, że był taki czas, gdy w całym województwie, przy kioskach, ustawiały się w kolejki po nowy numer Echa Dnia. Pierwszy numer Echa w roku 1971 dotarł do czytelników w nakładzie 91 tys. egzemplarzy. Dziś średnia sprzedaż Echa to niewiele ponad 6 tys. Co zostało z tamtych lat ? Tytuł.
Komentarze
Pozostaw komentarz: