Wybór młodych — wielkopolskie nagrody środowiskowe
Dziennikarze RP | 9 maj 2013 10:39 | Brak komentarzy
Wielkopolski Oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy RP rok w rok przyznaje nagrody: środowiskowe (już niemal pełnoletnie – mogłyby chodzić na wszystkie filmy) i społecznościowe (młodsze, co nie znaczy, że całkiem smarkate). Pierwsze to „Dziennikarskie Koziołki”, drugie – „Medialna Dziesiątka Wielkopolski”. Są jeszcze „Potyczki z modą” – lecz to rodzaj akcji scenicznej z udziałem ludzi mediów na wybiegu, zresztą obudzony po kilkuletniej przerwie przez niezmordowanego Stefana Kosteckiego. In summo, nagród wiele, wysiłek organizacyjny duży, a wielkim plusem okazało się silne zaangażowanie w wydarzenia młodych członków Stowarzyszenia.
„Dziennikarskie Koziołki” za rok 2012 przyznano Lenie Bretes – Dorożała, dyrektorce TVP Poznań i Jerzemu Mianowskiemu, prezesowi Wągrowieckiej Oficyny Wydawniczej, stojącemu na czele Stowarzyszenia Prasy Lokalnej. Do wyboru tych właśnie osób – podobnie jak do przyznania Nagrody im. Zdzisława Beryta Andrzejowi Niczyperowiczowi – przyczynili się walnie młodzi dziennikarze, którzy wskazali persony doskonale sobie znane – częstokroć swoich wychowawców. Także umiejętności i aktywność zawodowa nagrodzonych miały tu niebagatelne znaczenie. Warto także zwrócić uwagę na to, że w tegorocznej edycji „Koziołków” rozszerzono wyróżnienia w kategorii „Adept Zawodu”. Młodzi chętnie udzielali błogosławieństwa na drogę zawodową tym, którzy właśnie na nią wkraczają, ale i tutaj znani i lubiani przebili się przede wszystkim. Nic dziwnego, skoro – jak choćby Cyryl Skiba – w studenckich i młodoredakcyjnych uszach brzmieli codziennie.
Przyglądając się młodym członkom Oddziału dostrzegam, że to właśnie „Medialna Dziesiątka” okazała się dla nich przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”. Dlaczego tak silnie identyfikowali się z galą i nagrodami? Otóż wyróżnieni pięknymi statuetkami dłuta Kazimierza Rafalika w roku 2012 stykali się z młodymi dziennikarzami jako respondenci, niejednokrotnie inicjatorzy wydarzeń, o których media milczeć nie mogły, ani też nie chciały. Wybór młodzieży zatoczył szerokie kręgi padając na polityków, samorządowców, ludzi kultury, biznesu zatem tych wszystkich, z którymi w roku 2012 przyszło im pracować i współpracować. Co ceniono w trakcie plebiscytu szczególnie? Okazało się, że zaangażowanie w pomoc dzieciom i młodzieży. I słusznie, trudno bowiem o działania bardziej prospołeczne.
Oglądając zdjęcia i materiały medialne, jakie pozostały po wydarzeniach, do których Oddział przygotowywał się długo i starannie, zastanawiam się, w jakim stopniu w kolejnej edycji „Medialnej Dziesiątki Wielkopolski” i „Dziennikarskich Koziołków” będzie to wybór młodych dziennikarzy. Pragnąłbym, z całego serca, aby sytuacja się powtórzyła. To nie tylko przyjemne, to potrzebne nam wszystkim.
Tomasz Dymaczewski SDRP Poznań