Zmarł wybitny fotoreporter „Panoramy Północy”. Wacław Kapusto w obiektywie życia
Dziennikarze RP | 20 mar 2018 15:14 | Jeden komentarz
W Olsztynie zmarł Wacław Kapusto, wybitny olsztyński fotografik i fotoreporter prasowy. Miał ponad 92 lata i liczne sukcesy zawodowe na koncie, w tym wystawy i zdjęcia na okładce legendarnej „Panoramy Północy”.
Urodził się 29 lipca 1925 roku w Bujwidzach koło Wilna, miasteczku nad Wilią, które co najmniej dwukrotnie opisywał w swojej prozie Tadeusz Konwicki. Wacław był synem organisty Romualda, a po śmierci matki wychował się u stryja w niedalekiej wsi Popiszki. Podczas wojny zaczął interesować się fotografią, kupił pierwszy aparat, a gdy wstąpił do Armii Krajowej, przybrał pseudonim „Orlik” i został fotografem swojego oddziału.
Brał udział w wyzwalaniu Wilna, a tuż po wojnie był pisarzem w gminie, a także urzędnikiem w komisji poborowej wojenkomatu w pobliskim Niemenczynie. W tym miasteczku, także nad Wilią, podczas zabawy z okazji rocznicy Rewolucji Październiowej poznał późniejszą żonę Genowefę. I w Niemenczynie aresztowało go NKWD, osadzając w miejscowym areszcie, potem przewożąc do Wilna i stamtąd – bez wyroku – do obozu pracy koło Saratowa nad Wołgą. Po dziewięciu miesiącach wrócił do domu, a wkrótce razem z rodziną narzeczonej przyjechali na do Mrągowa nad tzw. ziemie odzyskane. Tam wziął ślub z Niusią, jak nazywał pannę Genowefę.
Moczar mianował, Gomułka zdegradował
Pracował w mrągowskim starostwie, skąd w 1948 roku ówczesny wojewoda olsztyński Mieczysław Moczar przeniósł go do Iławy, na stanowisko wicestarosty – wieku 23 lat! Co ciekawe, Moczar dowiedział się, że nominuje byłego AK-owca, ale Kapusto tłumaczył, że do Rosjan nie strzelał. Potem jednak Władysław Gomułka, jako minister ziem odzyskanych, miał podobno stwierdzić o nominowanym: „Za młody, bez doświadczenia, żeby być wicestarostą!” Dlatego jako „rezerwa kadrowa” został – po przeprowadzce do Olsztyna – zatrudniony w Urzędzie Wojewódzkim, by wkrótce objąć posadę kierownika biura poselskiego. Znudzony pracą szukał emocji w fotografowaniu, jakiś czas był instruktorem w Wojewódzkim Domu Kultury, a jego fotografia z zespołem ludowym trafiła na okładkę pisma „Warmia i Mazury”.
Nic więc dziwnego, że coraz częściej był postrzegany jako utalentowany fotografik i niebawem dostał etat w „Głosie Olsztyńskim”. Stamtąd w 1957 roku przeszedł do tworzącego się nowego tygodnika ilustrowanego – „Panoramy Północy”, kierowanej przez Henryka Święcickiego „Horosza”. Zdjęcia w tym tytule stały się Jego znakiem firmowym. Kapusto stał się fotoreporterem rozpoznawalnym, a w 1961 roku dostał „licencję na uwiecznianie” – legitymację nr 281 Związku Polskich Artystów Fotografików. Jego zdjęcia trafiały na okładki tygodnika, a fotoreportaże z zagranicznych podróży były główną atrakcją legendarnej „Panoramy Północy”. I to Wacław Kapusto, jako uznany fachowiec, stał się „nadwornym fotografem” w ośrodku partyjno-rządowym w Łańsku, gdzie na grubego zwierza polowali nie tyko rodzimi prominenci, ale także ich goście z Chruszczowem, Breżniewem, Jánosem Kádárem i Josipem Broz Tito na czele. To właśnie Kapusto sfotografował uśmiechniętego Gomułkę, które to zdjęcie obiegło całą Polskę, znalazło się nawet na okładce „Przekroju” i niemal we wszystkich gabinetach wojewódzkich sekretarzy PZPR. Przestał jednak jeździć do Łańska, gdy jego młodszy syn Bogusław został w USA (zmarł w 2002 roku w wieku 53 lata).
Fotograf gwiazd i polityków
Aparat fotograficzny Wacława był zawsze w pogotowiu, dlatego pozostawił po sobie zdjęcia nie tylko z krajowymi politykami, ale także z takimi artystami jak Zbigniew Cybulski, Zbigniew Herbert, Jarosław Iwaszkiewicz, Maja Berezowska, Melchior Wańkowicz… Był autorem kilkunastu wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, a Jego wystawa o Mikołaju Koperniku obiegła niemal pół świata! Po likwidacji „Panoramy Północy” w stanie wojennym Kapusto został fotoreporterem „Warmii i Mazur”, współpracował także przy organizowaniu wystaw fotograficznych w Olsztynie. Był wzorem i Mistrzem w swoim fachu dla młodego pokolenia fotoreporterów. Do tego człowiekiem skromnym i lubianym. Uważał, że – mimo pewnych kłopotów po drodze – miał piękne życie. Ze względu na wykonywaną pracę, która była Jego pasją, ale również dzięki kochającej rodzinie.
Wacław Kapusto zmarł we śnie nad ranem 19 marca 2018 roku. Miał pogodną śmierć, taką jakie było – mimo różnych potknięć i trudności – całe Jego życie. Pozostawił pogrążonych w żalu żonę Genowefę (91 lat), syna Andrzeja (też mieszka w USA) i młodszą Barbarę z Olsztyna, a także wnuczki i prawnuczki.
***
Tak w wielkim skrócie wyglądało życie Wacława Kapusto, człowieka i artysty spełnionego. Pełną Jego biografię przedstawiam w książce „Wacław Kapusto w obiektywie życia”, która właśnie czeka na wydanie. Na rozmowach z Wacławem i Jego Małżonką spędziłem wiele wieczorów. Pani Genowefa czytała biografię Wacława w „maszynopisie” i wyraziła się o niej z uznaniem. Taką też opinię przekazała schorowanemu już mężowi, który co prawda nie doczekał książki w druku, ale cieszył się, że taka powstała.
Marek Książek
Komentarze
Jeden komentarz do “Zmarł wybitny fotoreporter „Panoramy Północy”. Wacław Kapusto w obiektywie życia”
Pozostaw komentarz:
środa, 21 - mar - 2018, godz. 17:53
Nie dodałem, ale oczywiście Wacław Kapusto był członkiem warmińsko-mazurskiego oddziału SDRP. Jego pogrzeb we wtorek, 27 marca w Olsztynie.