Zmarł Feliks Netz, pisarz, tłumacz…radiowiec
Dziennikarze RP | 13 kwi 2015 21:08 | Brak komentarzy
W niedzielę zmarł Feliks Netz. Jeden z najważniejszych pisarzy Śląska, autor powieści, wierszy i esejów, felietonów radiowych. Nagradzany również za scenariusz słuchowiska “Pokój z widokiem na wojnę polsko-jaruzelską” o tragedii w kopalni Wujek w 1981 r. Miał 76 lat.
Urodził się 26 grudnia 1939 r. w Kretkach koło Rypina. Gdy miał kilka lat, jego rodzina znalazła się w powojennym Lubaniu pełnym Polaków przesiedlonych ze Wschodu. W 1955 r. przeniósł się do Katowic (ówcześnie Stalinogrodu), gdzie ukończył filologię polską na Uniwersytecie Śląskim. W latach 60. poprzedniego stulecia był redaktorem Polskiego Radia, następnie w latach 1972-86 redaktorem, a potem redaktorem naczelnym tygodnika “Panorama”, który czytał już od pierwszego numeru w 1954 r.
Feliks Netz
Był poetą, prozaikiem i eseistą. Wśród jego książek są powieści “Urodzony w święto zmarłych” i “Dysharmonia caelestis” (nominacja do nagrody Nike 2005), tom esejów “Ćwiczenia z wygnania” (nominacja do Cogito 2009) i tomy wierszy “Związek zgody”, “Wir” czy “Trzy dni nieśmiertelności” (finalista Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej “Silesius 2010″).
Tłumaczył literaturę hiszpańską i węgierską. Przede wszystkim przez lata popularyzował w Polsce dzieła Sandora Maraiego (1900-89). Przetłumaczył m.in. jego “Żar”, “Księgę ziół”, “Występ gościnny w Bolzano”, “Krew świętego Januarego”, “Pierwszą miłość”, “Dziedzictwo Estery” i “Wyspę”.
Był także autorem słuchowisk – za scenariusz “Pokoju z widokiem na wojnę polsko-jaruzelską” został laureatem festiwalu Dwa Teatry w Sopocie w 2007 r. W konkursie Prix Italia to słuchowisko o kopalni Wujek uznano za jedno z trzech najlepszych na świecie. Opowiadał o nim kiedyś “Wyborczej”:
Czasami nachodzi mnie myśl, że ten dzień, kiedy tutaj, w marcu 1955 roku wyszedłem z pociągu i zobaczyłem napis Stalinogród, a spod niego przebijającą nazwę Katowice, był efektem działania jakiejś tajemnej siły. Bo przecież miną dziesięciolecia, a ja opowiem historię pacyfikacji kopalni Wujek, i ta historia pójdzie w świat. Jakbym po to został tutaj przysłany…
Komentarze
Pozostaw komentarz: