Z kroniki pandemii. Show ze strzykawką
Dziennikarze RP | 30 gru 2020 18:19 | Brak komentarzy
W niedzielę – 27 grudnia 2020 roku telewizje transmitowały ważne ukłucia optymizmu. W ramiona medyków. Nie bolało. Od teraz skrót A.J. oznacza inicjały nazwiska Alicji Jakubowskiej, która pierwsza w kraju została zaszczepiona oraz Ach! Już!, czyli powrót do podobnego życia sprzed pandemii. Rachu-ciachu i po strachu. Następnego dnia, w poniedziałek rano, na lotnisku władza witała 300 tys. dawek, które trafią do 250 szpitali. Pełnomocnikiem rządu do spraw szczepień został M. Dworczyk. – A dlaczego nie J. Sasin? – dziwi się jakiś ironista.
– Szkoda, że wcześniejsze działania i wypowiedzi polityków nie uzbroiły większości naszych obywateli w zaufanie do szczepionki – uważa Tomasz Sobierajski, socjolog. Jednak to duże „halo”, że Unia Europejska zakupiła i rozprowadziła ratunkowe dawki bardzo szybko. Tak jak realnie one nadeszły, tak dostaniemy realne pieniądze (sceptycy mówią „środki”, by ukryć zasługi wspólnoty, do której należymy od 2004 roku) na pokonanie kryzysu. Krach przecież pojawia się nie tylko na giełdzie.
Ziemianie już nie chcą czytać, że na świecie zostało zakażonych ponad 81 mln osób, 1,7 mln zmarło, wyzdrowiało ponad 57 mln. U nas w czasie świąt – mało zakażeń i mało testów (średnio ok. 5 tys. i 15 tys. odpowiednio).To akurat boli. „U zakażonych po ok. 10 dniach wirus ginie, lecz mogą się pojawić ostre powikłania (prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Zakaźnych). – Zaszczep się, bo chodzi o Ciebie, lecz również o ludzi, z którymi się stykasz (prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny).
Przed świętami i podczas Bożego Narodzenia ludzie skupili się na szukaniu magii. Chodzili oglądać choinki i iluminacje w centrach swoich miast. Owszem, ładne. Mniej ich wszak i w odbiorze nie takie radosne. Bajkowo świetlny park został zbudowany na przykład przy podwrocławskim zamku Topacz. Zwiedzający wędrowali w tunelu z tysiącami kolorowych świateł. Błyszczały nadzieją. Podobnie jak udekorowane drzewka, w wielu domach ustawione na dwa tygodnie przed 24 grudnia. Ustrojone osiedla w całym kraju pokazały pomysłowość Polaków. Raczej – potrzebę dodania otuchy.
Podczas wigilii była bliskość – choć ciut inna, dzielenie się opłatkiem z talerzyka, a nie z dłoni, kontakt z krewnymi przez Internet. Ale jedzenie jak zawsze tradycyjne i obfite. Dowcipy z zakupów w galeriach (od 28 grudnia znów zamknięte, z wyjątkiem sklepów spożywczych, kosmetycznych i aptecznych). Kolega pyta kolegę, czy już kupił coś pod choinkę. Odpowiedź: – Tak, stojak. Koleżanka zagaduje koleżankę: – Co już masz zrobione na święta, bo ja piernik i bigos? Odpowiedź: – Ja mam zrobione paznokcie.
Mariah Carey, od 25 lat śpiewa, że wszystko, co chce na święta – „to ty”. („All I want for Christmas is you”). Rodzimą wersję podobnych oczekiwań napisał Andrzej Sikorowski z grupy Pod Budą: „…ością w gardle nic nam nie stanie, nie będzie dziury w niebie, bo najważniejsze świąteczne danie to przecież danie siebie”.
Wypiliśmy kompot z suszu. Na zdrowie, naprawdę. Bo jabłka – to symbol zdrowia i miłości, gruszki – długowieczności, a śliwki odpędzają złe moce. Doświadczone gospodynie rozsypywały orzechy, bo dają siłę. A oprawiający karpia panowie – rozdawali rybie łuski. Na szczęście. Prezenty przyniósł kurier, a nie Gwiazdor.
Było trochę żartów podczas biesiadowania przez trzy dni. Ktoś przypomniał rysunki z „Angory”, na których Trzej Królowie (autorka Katarzyna Zalepa) przynieśli niezwykłe dary – maseczki, płyn do dezynfekcji, tlen. Albo – przy stole rodzina z komórkami w rękach (autor Jarosław Szymański). Ojciec mówi: „Już pora. Otwórzmy aplikację dzielenia się opłatkiem”.
Teraz, na progu stycznia, kobietom i mężczyznom, którzy w siłowniach, otwartych na krótko, zrzucili dodatkowe kilogramy po wiosennym lock downie, przyjdzie ćwiczyć na karimacie, w swoim mieszkaniu, gdzie żona i dzieci, bo praca i nauka ponownie zdalne. I żaden to obciach żyć na kupie, w pokoju. Byleby – w pokoju.
Wszyscy jesteśmy po tych samych pieniądzach (tak mówią poznaniacy). Odległości w firmach większe, w niektórych nawet płace bardziej odległe. Maseczki, rękawice, płyny odkażające – nadal znacząca pozycja w budżetach. A w budżecie kraju na przyszły rok 82,3 mld deficytu. Oj tam, oj tam. Betka, nie my jedyni. Pocieszmy się: Robert Lewandowski został najlepszym (za przeproszeniem) FIFA-kiem, czyli najlepszym piłkarzem roku Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej. Lewy, a na topie!
Zostańmy jeszcze chwilę w tej konwencji. Kiedy rząd ogłosił zakaz przemieszczania się w Sylwestra od 19.00 do 6.00, niejeden suweren ucieszył się, że teraz zaczniemy wcześniej balować i musimy wytrwać do rana! Nic z tego, premier sprostował, że to tylko apel. W memach przefrunął sarkastyczny komentarz, że premier pewnie sam musi zmienić lokal. Pokąsajmy jeszcze: Katarzyna Lubnauer publicznie powiedziała, że jeśli władza może obchodzić prawo, to społeczeństwo może obchodzić zakazy. Władysław Frasyniuk mówi, że wirusa niekompetencji trzeba wysadzić w powietrze. Władysław Kosiniak-Kamysz chce zaszczepić antycovidowo prezydenta, który boi się. W tym przypadku – igły. A kto nas zaszczepi pożądaną trzeźwością? W „Drugim Śniadaniu Mistrzów” Robert Makłowicz, kulinarny mistrz, przypomniał, że nawet najgorsze doświadczenie jest po coś. Adam Sztaba, muzyk, przestrzegał, żeby pandemia nas nie wykoleiła. Jechać prosto, znaczy także – z prostym kręgosłupem.
PKN Orlen, z dominującym udziałowcem – Skarbem Państwa – kupił koncern Polska Press. Dziennikarze nie muszą wyjaśniać, co oznacza przejęcie 20 z 24 wydawanych w Polsce dzienników regionalnych i 120 tygodników lokalnych oraz 500 witryn online; dostęp do ok. 17,5 mln użytkowników tego giganta. Niemieckiego, więc repolonizacja to, hm, dobra zmiana.
Zatem nie będzie już tak, jak w humorze zeszytów, kiedy uczeń napisał, że do kiosku przywieźli remanent. Nie róbmy afery – każdy „kiosk” zostanie teraz szeroko otwarty dla Czytelników.
Macie postanowienia na Nowy Rok? Jak nas przekonał mijający, najlepsze postanowienia – to nie mieć postanowień. W kabarecie przed laty satyryk składał życzenia: „Życzę wszystkiego. Nie musi być najlepsze”. SMS-y ze Szkła Kontaktowego: „Co się stanie z rzeczywistością, kiedy już wszyscy stracimy z nią kontakt?”. „Rzeczywistość się od nas uwolni”. Ej, drodzy moi, co wy tak jak kruki?! No to dobra wiadomość. Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Adam Bodnar, wraz z kapitułą przyznał swoją nagrodę 19-latkowi, który od marca zestawiał oficjalne dane o pandemii.
Czary-mary na Nowy Rok? Szczęśliwy numerek: 989. Zapiszcie, bo tu są zapisy na szczepienie, od 15 stycznia.
Małgorzata Garbacz
Komentarze
Pozostaw komentarz: