Z KRONIKI PANDEMII. Karny na Śląsku
Dziennikarze RP | 26 lis 2022 17:01 | Brak komentarzy
Nie w Katarze, na Mundialu, w pierwszym meczu Polaków z Meksykiem lecz na Śląsku padł karny. Zmiana warty w Sejmiku Województwa Śląskiego. Czerwona kartka dla poprzedników z PIS. Turniej trwa, więc bez euforii dla PO.
Trochę luzu; pamiętacie „luz blues, w niebie same dziury”?. Co mówi piłkarz u fryzjera? – Gol! Jaki jest ulubiony klub blondynek? – L`Oreal Madryt. A kiedy tytoń się cieszy? – Kiedy jest spalony.
Nasza futbolowa „9” przeprosiła. Nie obrosła w piórka. Wcześniej miała świetną passę; drugi złoty but itp. Zatem jeszcze suchar dowcip: Lewy rozmawia z Małyszem: – Adam, przywieź mi narty i kombinezon. Wygram Wam ten Turniej 4 Skoczni!
Kibice po meczu, tłumaczyli, że przecież na stadionie nie było klimy. Zabrzmiało miłosiernie, prawda? Pozostali pytali w memach – dlaczego nie zasądzono reasumpcji karnego. Wszak sprawdzona metoda. W polskim piekiełku strzały i skoki raczej akrobatyczne. Opozycja o elicie władzy powiada, że to „próchnica rządzących”. Jeden pan ZZ (skojarzenie z Zorro tylko misja odwrotna…) blokuje pieniądze z UE. Jako komentarz, proszę wybrać jedno z powiedzeń: Spokój zaczyna się tam, gdzie kończy ambicja. Marzenia powinny fruwać, a ambicje tylko chodzić.
Prof. Witold Orłowski, ekonomista, uświadamia ogółowi, że z UE nie można nikogo wyrzucić. Kraj członkowski musi sam wystąpić. Do Polexitu – zdaniem profesora – wystarczy zwykła większość w głosowaniu i podpis prezydenta. W Sejmie ciągle liczą głosy. Może polecić im znaną od lat książkę o matematyce Szczepana Jeleńskiego „Śladami Pitagorasa” lub wcześniejszą „Lilavati”, pokochaną przez wiele pokoleń młodych czytelników.
Andrzej Olechowski, b. minister finansów, mówił publicznie, że prowadzona jest schizofreniczna polityka ekonomiczna, bo nieuczciwa wobec obywateli. Dobry budżet – to bujda na resorach, przy miliardach wydawanych poza nim. Satyryk Artur Andrus proponuje utworzyć „budżet pozabudżetowy”. Inny suweren łapie w lot żart i dodaje: – Jako stały komentarz należy dodać rechot prezesa.
Jakiś myk, żeby wybrnąć z tego ambarasu? Pewien gość z programu Piekielna Kuchnia zaleca: nie stawać na laurach. Jaka lebiega. A może, rzeczywiście, lepiej stanąć niż spocząć?
Na szczęście ustawa „koryto na wieki” dla szefów spółek skarbu Państwa – to klops. Nie trafiła do Sejmu. Ciężko jest.
Zauważyliście, że słowo to teraz taki wytrych; pewnie, że lepszy niż te przerywniki z bluźnierstwami. Ciężko się pracuje, zaciąga kredyty, robi zakupy. Ciężko się leczy, w ogóle ciężko się żyje. Niektórzy zapomnieli, że są inne, trafniejsze określenia: niełatwo, trudno, niedobrze, kłopotliwie, problematycznie itd.
Jeśli jesteśmy w poradni językowej, to jeszcze „dzień dzisiejszy, wczorajszy, jutrzejszy” lepiej zastąpić dzisiaj, wczoraj, jutro. Jutro będzie futro. Z karakułów – dworuje sobie rodak, obserwując popisy wiadomego solisty w różnych miastach kraju. Dodaje, że sam niedawno był na wieczorze organowym we wrocławskim Narodowym Forum Muzyki i widział, że muzyk, mając obie zajęte ręce na klawiaturze, zyskał pomocnika do przekładania kartek z nutami. – Gdybyż tak, innemu głównemu soliście ktoś układał właściwe nuty, nie „słychać byłoby tyle żenady” z mównicy. I przypomina stary, szpitalny dowcip: – Jak zdrowie – pyta pacjent pacjenta? – Było!
Kolejny złośliwiec dodaje: Było słuchać różnych poglądów o naszej rzeczywistości, a nie wyłącznie o tej, którą widać z okien domu na Żoliborzu. Krzysztof Daukszewicz określił publiczność na tym tourne: to są dowożeńcy. W komórkowym dowcipie, biorą udział w Tour de Vaseline. Sztywna elastyczność – zdaniem jednego z rządzących.
Podczas Święta Niepodległości jedni składali wieńce pod pomnikami ojców narodu. Inni maszerowali z racami ogniowymi, inni uczestniczyli w wiecu przyzwoitości. Czy o przyzwoitości musi już przypominać manifestacja – pytają rozsądni obywatele.
Jeszcze inni – maszerowali po medal. Jak pan J. Sasin, który jako zwierzchnik Poczty Polskiej odebrał dla siebie – a jakże – Medal Poczty Polskiej. Krytycy podsuwają, że to „Żenada Roku”. Widz Szkła Kontaktowego napisał, że dla prezydenta powinien być Medal Wielkiej Pauzy Narodowej. Dla premiera – Medal Złotej Algi.
Społeczeństwo ma po kokardę nadużyć i ogromu zaniechania. I kiedy pojawiło się ogłoszenie w mediach: „Kadra na Katar”, ochoczo zbudowali anegdotę, że teraz mamy sztab ludzi do leczenia wysięku z nosa.
Temat zdrowia łączy się z pandemią. Dr Paweł Grzesiowski wszędzie i w tej kronice często cytowany: – Nastąpiła większa aktywność innych wirusów, np. ospa wietrzna objęła większą populację niż przed pandemią. Mamy zdecydowanie więcej zachorowań na grypę niż rok temu. Efekt odbicia w innych chorobach (dr apeluje przy okazji o niestosowanie antybiotyku na wirusy), a covid-19 trwa. Ekspert tłumaczy, że ludzie więcej podróżując, mają więcej kontaktów. Nadal zaleca maseczkę przy wsiadaniu i wysiadaniu z samolotu czy pociągu. To licho jeszcze długo nie zaśnie. Maseczki wymagane w szpitalach (w niektórych – na korytarzach i miejscach wspólnych – tak, a w salach – nie), przychodniach i aptekach. Nie tak restrykcyjnie. 25 października odnotowano 1476 zakażeń, 19 listopada – 392, 23 listopada – 449. W minionym tygodniu (od 17.11. do 23.11.2022 r.) było o 0,8 proc. zachorowań mniej niż tydzień wcześniej.
Specjaliści informują, że nowe warianty pukają do drzwi. Zachować czujność warto. I nie mylić jej z czułością. Ta potrzebna w zwariowanych czasach.
Jakby co, weźcie kawkę na wynos. Sanah śpiewa z Mateuszem Dopieralskim (pseudo Vito Bambino), w piosence „Ale jazz” taki refren: „(…) hardcorowo pada deszcz, ja łagodnie uśmiechnięta”. Powtarza kilka razy. Ty też to zrób, „bo o co Ci chodzi”.
Małgorzata Garbacz
Komentarze
Pozostaw komentarz: