Z ANGORY nr 46

| 12 lis 2024  09:36 | Brak komentarzy

Brzytwą po mediach

Donald Trump od dawna grozi wolnym mediom. Czy po zwycięskich dla niego wyborach spełni swoje groźby? Trump w czasie kampanii wyborczej wielokrotnie atakował dziennikarzy, nazywając ich „wrogami ludu”, „potworami”, „okropnymi, nieuczciwymi ludźmi”. Nie miał nic przeciwko temu, żeby do nich strzelać. Ostatnim prezydentem, który tak mocno zadarł z mediami, był Richard Nixon.

To powinno być memento dla Trumpa: pamięć o tym, że z prasą w USA nie wygrał żaden prezydent, a rząd przegranych jest długi. Ale czy na pewno nie zmienił się klimat polityczno-medialny w USA i czy na pewno pod rządami Trumpa Stany Zjednoczone pozostaną krajem demokratycznym?

Przed Trumpem ostrzegają takie organizacje, jak Reporterzy bez Granic, Fundacja Wolności Prasy (Freedom of the Press Foundation) czy Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ). Pierwsza z nich oświadczyła, że: „Jego wybór na drugą kadencję oznacza niebezpieczny moment dla amerykańskiego dziennikarstwa i globalnej wolności prasy”. Dowodów ingerencji w pracę dziennikarzy przez Trumpa jest aż nadto. To on odmawiał prawa do udziału i zadawania pytań w czasie swoich konferencji prasowych m.in. dziennikarzom CNN, Politico i CBS, rugał reporterki, nazywał dziennikarzy fake newsami, cofał akredytacje, groził procesami i odebraniem licencji stacjom telewizyjnym, które mu nie sprzyjały (np. stacji CBS News po wywiadzie z Kamalą Harris w programie 60 Minutes), a ostatnio pod jego wpływem redakcje poważnych gazet (Los Angeles Times i Washington Post) zmieniły przyjętą od lat politykę wyrażania opinii o kandydatach w wyborach prezydenckich, by nie drażnić Trumpa swoim poparciem dla Kamali Harris (nie przestraszyła się redakcja New York Timesa, która zadeklarowała poparcie dla kandydatki demokratów). Trumpowi bardzo pomogła także propaganda na platformie X, której właścicielem jest jego przyjaciel, a teraz pewnie przyszły członek jego gabinetu – multimiliarder Elon Musk.

Według Washington Post Trump w czasie swojej kadencji skłamał ponad 30 tysięcy razy. W ciągu niecałych dwóch miesięcy (od 1 września do końca października br.) obraził dziennikarzy – według Reporterów bez Granic – co najmniej 108 razy, nie licząc wpisów w mediach społecznościowych. Wielokrotnie on i jego współpracownicy kierowali przeciwko dziennikarzom pozwy o zniesławienie. Trump zapowiedział też ściganie dziennikarzy, którzy „pomogli Joe Bidenowi sfałszować wybory prezydenckie”. Dziś jest prezydentem najpotężniejszego kraju świata. Po tych wyborach będzie miał wsparcie Senatu, Izby Reprezentantów, legislatury, Departamentu Sprawiedliwości – i władzę niemal dyktatorską.

Komentatorzy obawiają się zemsty Trumpa na mediach. Bądźmy jednak dobrej myśli, bo tradycja amerykańskiej prasy od Benjamina Harrisa, pierwszego dziennikarza śledczego (1690 rok), poprzez erę tzw. muckrakerów po aferę Watergate i jej przedłużone dziedzictwo w książkach Boba Woodwarda pokazuje, że etos watchdoga, buntu i patrzenia władzy na ręce przetrwał ponad 330 lat i żaden prezydent nie był w stanie go zniszczyć. W 1971 roku, kiedy gazety New York Times i Washington Post zostały zaatakowane przez administrację Nixona z powodu publikacji tzw. Pentagon Papers (tajnych dokumentów o polityce amerykańskiej), to solidarne wsparcie udzielone im przez ogół mediów w USA sprawiło, że prasa wygrała batalię przeciwko cenzurze w imię prawa do wolności publikacji. Pierwsza poprawka do konstytucji USA, niepozwalająca na jakiekolwiek ograniczenie wolności mediów, jest świętością w Ameryce i dotąd nikt jej nie sprofanował. Trump musi to wiedzieć, że zamach na I poprawkę może oznaczać koniec jego politycznej kariery.

MAREK PALCZEWSKI


TELEWIZOR POD GRUSZĄ

Premier Tusk twierdzi, iż zaciska się pętla informacyjna wokół Antoniego Macierewicza! Po dokładnym, wnikliwym przebadaniu przez dwie kompetentne, niezależne od siebie komisje rozległej działalności byłego ministra MON i sporządzeniu raportów skierowano do prokuratury tak wiele zawiadomień, że minister Bodnar nie wyklucza powołania specjalnego zespołu śledczego mającego zajmować się wyłącznie tymi śmierdzącymi kryminałem sprawami! Nie byle jakimi sprawami, bo dotyczącymi osłabienia bezpieczeństwa państwa i dopuszczenia się zdrady dyplomatycznej!

Do tych zarzutów najcięższego kalibru ustosunkował się marszałek Sejmu Hołownia: „Jeżeli tak jest w istocie, to taki ktoś powinien odpowiadać za takie rzeczy nie przed mediami, tylko powinien odpowiadać przed prokuraturą, a następnie przed sądem i powinien ponieść odpowiedzialność!”. Słusznie marszałek powiada – tak powinno się postępować w państwie prawa wobec potencjalnych przestępców – ale się nie postępuje! Słowa Hołowni, zapewnienia Tuska, zapowiedzi Bodnara, jak ptaki szybują po niebie, w czyny nie przechodzą! Złotouści włodarze jakoś niespecjalnie kwapią się, żeby Antoniego pozbawić immunitetu, rozliczyć, obnażyć wszystkie jego przewinienia i bezzwłocznie postawić przed wymiarem sprawiedliwości! Generalnie ograniczają się do mało istotnych, niewiele znaczących wypowiedzi, takich jak ta marszałka skierowana do dziennikarzy: „Antoni Macierewicz od lat nie poniósł odpowiedzialności! Od lat korzysta z tego, że jest wyłącznie oskarżany o różne rzeczy i w poetycki sposób na nie, z właściwą sobie swadą, odpowiada! To TRZEBA PRZECIĄĆ!”. Skoro wiecie, co trzeba zrobić, to, na co, ku..a, CZEKACIE – przetnijcie! Pętla tak się zaciska wokół Macierewicza i tak go przeraża, że nie może powstrzymać się od śmiechu i złośliwości. Przy każdej nadarzającej się okazji drze łacha z waszej trzeszczącej w szwach koalicji – z lubością pokazuje wam faka! Wasze groźby zwisają mu zwiędłą natką pietruszki! Nie tylko jemu. A Suski wyzywa was wręcz od debili!

ANTONI SZPAK

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński
    4/2024
       
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...