Ucieczka z więzienia historii: 25 lat temu był Okrągły Stół…

| 6 lut 2014  18:15 | komentarze 2

Okragly_Stol_1989

Fot.: Wikipedia

– Przywiodło nas tu poczucie odpowiedzialności za przyszłość ojczyzny, przeświadczenie, że kraj stanął w obliczu wielkiej historycznej szansy – to wstępne słowa wypowiedziane przez generała Czesława Kiszczaka 25 lat temu w sali Kolumnowej pałacu przy Krakowskim Przedmieściu. Właśnie 6 lutego 1989 roku rozpoczęły się obrady Okrągłego Stołu. I trwały aż do 5 kwietnia tamtego roku. Przy tym niezwykłym Stole zasiadło 57. przedstawicieli stron skłóconych politycznie, a jednak z wielkim zamiarem wypracowania porozumienia narodowego ponad podziałami: ówczesnego rządu i opozycji. Towarzyszyło im dziesiątki specjalistów z różnych dziedzin wiedzy. Miliony Polaków każdego dnia przeżywało historię!

Po 10 latach, po tym epokowym polskim wydarzeniu, amerykański historyk, Brian Porter, organizator konferencji naukowej na University of Michigan, doceniając to polskie wydarzenie dla świata określił je górnolotnie, iż była to ucieczka z więzienia historii, zaś świat patrzył na Polaków z szacunkiem…

Od tej historycznej chwili mija 25 lat. Niewiele, a jednak cała epoka. Nie miejsce tu, by omówić wszystkie dokonane w Polsce zmiany. Spójrzmy jednak ma media. Od nich był początek. To rzeczywista ucieczka do innego świata – na dobre i na złe. Przekroczyliśmy medialny Rubikon.

Dzień pierwszy – 17 lutego

Dla mediów przyjęto inny nieco bieg – 17 lutego 1989 rozpoczął pracę podzespół medialny. W posiedzeniu – według Polskiej Agencji Prasowej – uczestniczyło 35 osób, głównie dziennikarzy. Stronie rządowo – koalicyjnej przewodniczył Bogdan Jachacz, solidarnościowej Krzysztof Kozłowski. Zaś podzespół tworzyli m.in. Kazimierz Dziewanowski, Dariusz Fikus, Maciej Iłowiecki, Janina Jankowska, Marcin Król, Włodzimierz Łoziński, Helena Łuczywo, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, Janusz Onyszkiewicz, Krzysztof T. Toeplitz, Jerzy Urban i inni.

Bogdan Jachacz oceniając ówczesną sytuację w mass mediach stwierdził, iż monopol jednego wydawcy skończył się i nastaje era pluralizmu, wolności słowa. Strona rządowo – koalicyjna – mówił B. Jachacz – uważa dotychczasowy system społecznej komunikacji, a tym samym sposób organizacji, działań prasy, radia i telewizji za przestarzały – wyczerpał on możliwości rozwojowe. Uważamy – kontynuował mówca – że legalnie działająca opozycja i „Solidarność” powinny mieć sprawiedliwy dostęp do TVP i radia, w tym do programów informacyjnych. Należy też bez zwlekania utworzyć redakcję wyznaniową, wprowadzić bez zwłoki zasadę bezpośrednie transmisji z Sejmu. Opowiadamy się za radykalną reformą cenzury…

Zabierając głos Krzysztof Kozłowski, stwierdził, iż potrzebny jest nowy ład informacyjny w Polsce. Problem bowiem nie sprowadza się do udostępnienia niezależnym środowiskom państwowych środków masowego przekazu… Chcemy by służyły one całemu społeczeństwu… Poruszył ponadto problem zmiany prawa prasowego, możliwości prowadzenia działalności wydawniczej, na stale musi zaistnieć wolność słowa.

Dzień drugi – 25 lutego

Podzespół zebrał się ponownie 25 lutego. Obrady prowadził Krzysztof Kozłowski. Wystąpienie rozpoczął od stwierdzenia, że strona solidarnościowa z zadowoleniem przyjęła oświadczenie strony rządowej, że system społecznej komunikacji jest przestarzały. Jednak jak dotychczas strona rządowa poczyniła niewielkie ustępstwa – utworzenie redakcji związkowej i religijnej w telewizji, to niewiele. Strona solidarnościowa musi mieć realny wpływ na treści. Godna poparcia byłaby koncepcja telewizji publicznej.

Odpowiadając Bogdan Jachacz stwierdził m. in., iż powstaje nowy układ polityczny, który siłą faktów będzie wymagał zmiany dotychczasowego układu w środkach społecznej komunikacji.

  • Założenie tygodnika „Solidarność” nie napotka żadnych przeszkód;
  • strona rządowa podziela postulat rychłej nowelizacji prawa prasowego;
  • strona rządowa zgodziła się z możliwością zakładania pism przez stronę opozycyjną;
  • kierownictwo Radiokomitetu wystąpiło z propozycją powiększenia składu rady programowej o przedstawicieli „Solidarności”.

Dzień trzeci – 4 marca

Trzecie spotkanie odbyło się 4 marca, w sobotę. B. Jachacz poinformował, iż w trakcie spotkania (2 marca) generała Czesława Kiszczaka z Lechem Wałęsą zobowiązano wszystkie zespoły Okrągłego Stołu do przyspieszenia prac, a w związku z tym:

  • z chwilą rejestracji „Solidarności” pilne założenie Tygodnika Solidarność (istniał już przed stanem wojennym);
  • podjąć prace nad nowelizacją prawa prasowego;
  • przeprowadzać stopniową likwidację cenzury;
  • ponadto omawiano nową regulację ładu w eterze;
  • omawiano problemy telewizji satelitarnej; zapowiedziano utworzenie nowych programów – radiowego i telewizyjnego.

Doszło do ostrej polemiki, stronie rządowej zarzucano, że zbyt powolnie przystępuje do zmian. Wypowiadali się m.in. K. Kozłowski, A. Michnik, M. Król. Wśród zarzutów przewijał się głównie ten, iż strona rządowa nie zamierza naruszać dotychczasowych struktur m.in.w TV, radio i RSW Prasa Książka Ruch.

Dzień czwarty – 10 marca

Było to spotkanie przełomowe: strony wyraziły zgodę i podjęły prace nad wypracowaniem nowych, całościowych regulacji prawnych w formie ustawy, ustanawiającej lad w eterze i umożliwiający rozwój telewizji satelitarnej, kablowej, telegazety oraz stacji finansowanych z różnych źródeł.

Na zakończenie obrad podjęto ważne decyzje dla mediów, dla Polski, a mianowicie:

  • RTV musi być, jako instytucja państwowa, podporządkowana sejmowi;
  • Środki masowego przekazu powinny – jako czwarta siła – sprawować kontrolę nad trzema pozostałymi władzami: ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.

*

Podzespół obradował jeszcze 17 marca i 22 marca 1989 roku. Były to już kosmetyczne dopracowywanie końcowego komunikatu. Przyjęty został 22 marca i stanowił, iż:

  • nowy lad informacyjny musi odzwierciedlać w społeczeństwie pluralizm, odpwiadać procesom demokratyzacyjnym;
  • środki komunikacji społecznej – niezależnie od ich orientacji politycznej czy światopoglądowej – powinny przedstawiać rzetelną i możliwie pełną i obiektywną informację…
  • kontrolować władzę w szerokim tego słowa znaczeniu,
  • bronić swobód obywatelskich;
  • ujawniać i łagodzić konflikty społeczne;
  • współdziałać w dziele reform demokratycznych służących nadrzędnym wartościom Polski.

*

Czy udało się wprowadzić w życie wszystkie szczytne zamiary? Różnie można oceniać, tak jak i to, iż w 25. rocznicę genialnego wydarzenia, jakim był Okrągły Stół, w Sejmie – 6 lutego 2014 roku! – nie doszło do podjęcia uchwały zgodnie oceniającej wielkie dzieło Polaków sprzed 25 laty. – Przez małe, marginalne i zacietrzewione w nienawiści do przeszłości ugrupowanie, stworzone przez frustratów. Niestety, zawinił system prawny…

Henryk Kazimierz Zagańczyk

Komentarze

komentarze 2 do “Ucieczka z więzienia historii: 25 lat temu był Okrągły Stół…”

  1. Łukasz P.
    niedziela, 9 - lut - 2014, godz. 13:38

    Dobrze, że przypomniane zostały fakty odnośnie samych mediów.Mało kto o tym dzisiaj pamięta. Wolne media są tak oczywistym elementem naszego życia, że nie pamięta się , że kiedyś było inaczej. Panowała cenzura!Dzisiaj, niestety, mamy autocenzurę. Dziennikarze starają się być poprawni, ale nie wiadomo wobec kogo.Media są niestety przy tym zbyt agresywne.Źle pojęta wolność spowodowała, że „podkręcają” złe emocje w społeczeństwie. Młodzież wychowywana jest na złych obrazach, jeszcze gorszym języku podawanym przez cyników- dziennikarzy oraz polityków. Czy o to w tej wolności chodziło?Wartościowe, pozytywne, w spokojny i wyważony sposób opisywane fakty nie znajdują zainteresowania. Agresja dominuje. Może media powinny jednak zacząć pokazywać pozytywne objawy życia społecznego. Jest ich, mimo wszystko, wiele. Proszę Pana Redaktora o pokazywanie pozytywnej strony naszego zwykłego życia. Kronikę kryminalną niech dalej redaguje TVN! Czy Pan Redaktor myśli, że o takie media chodziło przy Okrągłym Stole?

  2. Henryk Zagańczyk
    poniedziałek, 10 - lut - 2014, godz. 20:47

    Szanowny Panie Łukaszu,
    witam serdecznie!

    Dziękuję za podjęcie tematu. Do problemu mediów w przeszłości i dziś wrócę niebawem!
    Pozdrawiam serdecznie
    Henryk Zagańczyk

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński
    3/2024
     
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...