REM w sprawie reklam na portalu suwalki.info
Dziennikarze RP | 22 maj 2023 10:49 | Brak komentarzy
Pan Daniel Nowosadko
Szanowny Panie.
Wyraża Pan oburzenie z powodu zamieszczenia na portalu suwalki.info publikacji promującej palenie papierosów i własne ich wytwarzanie. Oczekuje Pan od REM podjęcia działań mających na celu ukaranie, jak i ukrócenie podobnych działań prowadzonych przez ten portal.
Szanowny Panie. Bulwersująca Pana reklama nie jest publikacją dziennikarską, do której odnosi się Karta Etyczna Mediów. Zakaz reklamy tytoniu i wyrobów tytoniowych określa ustawa o ochronie zdrowia z 1995 r. art. 8. Jest on względny, to znaczy ogranicza się do określonych miejsc i środków przekazu.
Odpowiedź REM na skargę Federacji Zielonych „GAJA”
Dziennikarze RP | 16 maj 2023 16:45 | Brak komentarzy
Warszawa, 15 maja 2023 r.
Dr inż. Jakub Skorupski
Prezes stowarzyszenia
Federacja Zielonych „GAJA”
Szczecin
Zwrócił się Pan się do Rady Etyki Mediów o ocenę, czy red. Andrzej Kraśnicki, autor serii artykułów opublikowanych na łamach zachodniopomorskiego wydania Gazety Wyborczej, złamał zasady etyki dziennikarskiej. Artykuły dotyczą zaniedbań stowarzyszenia Federacja Zielonych „GAJA” w opiece nad zabytkowym parkiem „Dolina miłości” w Zatoni Dolnej.
REM wspiera Stowarzyszenie NIGDY WIĘCEJ, potępia publikację antysemickich treści przez portal dorzeczy.pl
Dziennikarze RP | 27 kwi 2023 13:57 | Brak komentarzy
Warszawa, 26 kwietnia 2023 r.
Pan dr hab. Rafał Pankowski
Profesor Collegium Civitas
Stowarzyszenie „NIGDY WIECEJ”
Szanowny Panie Profesorze,
W piśmie do Rady Etyki Mediów z 18 marca br. prosi Pan o zajęcie stanowiska w sprawie „użycia słów o wymowie antysemickiej” przez p. Stanisława Michalkiewicza – w jego wywiadzie dla portalu dorzeczy.pl, zatytułowanym „Obóz zdrady i zaprzaństwa strzelił sobie w kolano”. Wywiad dotyczył reportażu „Franciszkańska 3” w TVN i artykułów Gazety Wyborczej na temat stanowiska Jana Pawła II wobec afer pedofilskich, w które byli zamieszani księża Kościoła katolickiego.
Stanowisko z dnia 23 marca 20123
Dziennikarze RP | 23 mar 2023 09:26 | Brak komentarzy
Warszawa, 23 marca 2023
Pan Marcin Romanowski
Podsekretarz Stanu
Ministerstwo Sprawiedliwości
Szanowny Panie Ministrze,
W piśmie do Rady Etyki Mediów z 8 lutego br. przekazał Pan swą skargę na niezgodne z prawem oraz zasadami etyki zawodowej postępowanie dziennikarzy [portalu] Gazeta.pl, Pana Łukasza Muniowskiego oraz Pana Jakuba Pietrzaka. To autorzy zamieszczonych na tym portalu w styczniu br. artykułów zatytułowanych „Praca jak każda inna. Bardzo bym sobie życzyła, aby oddemonizować ten sex work w Polsce” (red. Muniowski) i „Postanowiła zostać prostytutką. Wolałam pracować w burdelu niż dziesięć godzin na kasie” (red. Pietrzak).
Przedstawia Pan liczne krytyczne uwagi do tych artykułów. Propagują prostytucję, która jest zachowaniem skrajnie szkodliwym w wymiarze społecznym i personalnym. Przytacza Pan wypowiedzi prostytutek, rozmówczyń obu dziennikarzy, wskazując, iż wzbudzają pozytywne skojarzenia, sugerujące, że kobietom nie posiadającym kwalifikacji i doświadczenia prostytucja przynosi znacznie większe korzyści materialne niż zwykła forma zatrudnienia. (…) Pańskim zdaniem cytowane artykuły godzą w moralność społeczeństwa i mają znaczący wpływ na kształtowanie postaw młodzieży i dzieci. Ich autorzy z premedytacją propagują treści niedozwolone – stwierdza Pan także, nie wyjaśniając skąd miałby pochodzić ów zakaz publikacji takich „treści” – zapis cenzorski na relacje prostytutek o ich pracy, w kraju, w którym nie istnieje urząd cenzury mediów, a prostytucja nie jest karalna.
Szanowny Panie Ministrze,
REM odbiera Pańską skargę na kwestionowane artykuły portalu Gazeta.pl, jako świadectwo oburzenia i niezgody. Każdy ma prawo do wyrażenia krytycznych opinii o tym, o czym czyta w mediach, jednak sprzeciw lub niechęć wobec kontrowersyjnego tematu publikacji, albo prezentowanych przez dziennikarza faktów i relacji jego rozmówców, nie oznacza, iż musiało dojść do naruszenia zasad etycznych zawodu dziennikarza. Jeśli nie kwestionuje Pan tego, że dziennikarze portalu Gazeta.pl rzeczywiście odbyli rozmowy z cytowanymi przez siebie prostytutkami, ani że rzetelnie przekazali to, co usłyszeli od tych kobiet – to zdaniem REM we wskazanych przez Pana artykułach nie ma uzasadnienia dla zarzutów naruszenia którejkolwiek z zasad zapisanych w Karcie Etycznej Mediów.
REM nie podziela więc również wyrażonego w Pańskim piśmie przeświadczenia, że skoro prostytucja jednoznacznie narusza godność osobistą osoby, która jej się oddaje, redukując ją do pozycji przedmiotu przyjemności cielesnej drugiego człowieka, to dziennikarze, publikując opowieści prostytutek (propagując prostytucję) naruszają zasadę szacunku i tolerancji.
Zdaniem REM nie ma podstaw dla tak sugerowanego wniosku.
Z wyrazami szacunku,
Z poważaniem,
W imieniu Rady Etyki Mediów
Ryszard Bańkowicz
Przewodniczący REM
Odpowiedź REM w sprawie Radia Szczecin i innych mediów rządowych
Dziennikarze RP | 12 sty 2023 08:59 | Brak komentarzy
Warszawa, 12 stycznia 2023
Pan Błażej Kmieciak
Przewodniczący Państwowej Komisji
do spraw wyjaśniania przypadków
czynności skierowanych przeciwko wolności
seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15
Szanowny Panie Przewodniczący,
W piśmie do Rady Etyki Mediów wyraża Pan niepokój, z jakim kierowana przez Pana Komisja obserwuje informacje w mediach dotyczące byłego pełnomocnika marszałka województwa zachodniopomorskiego, skazanego za przestępstwa seksualne wobec dzieci i za podawanie im środków odurzających. Powodem niepokoju jest fakt, że – jak informuje Pan REM – dziennikarze ujawnili fakty umożliwiające osobom postronnym identyfikację małoletnich pokrzywdzonych na podstawie informacji publikowanych zarówno na temat sprawcy przestępstwa, jak środowiska rodzinnego pokrzywdzonych dzieci. Teksty na te tematy przekazywane były najpierw przez Radio Szczecin, potem pochodziły także z innych źródeł. Niesie to ryzyko stygmatyzacji, wtórnej wiktymizacji dzieci, które zostały skrzywdzone bardzo poważnym przestępstwem.
Stanowisko z dnia 13 grudnia 2022
Dziennikarze RP | 13 gru 2022 16:53 | Brak komentarzy
Warszawa, 13 grudnia 2022 r.
Rzecznik Praw Pacjenta
z up. Grzegorz Błażewicz
dot. RzPP-DZP-RzSP-AD.471.2.2022
Szanowny Panie,
Zwrócił się Pan do REM z prośbą o przekazanie opinii w sprawie załączonej do Pana listu prośby prof. Janusza Heitzmana o wszczęcie postępowania w sprawie ewentualnego naruszenia konstytucyjnych praw pacjenta. Kierownik Kliniki Psychiatrii Sądowej Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie przy ul. Sobieskiego odnosi się w niej do reportażu emitowanego w programie Alarm TVP1 14 października 2022 r. i na stronach internetowych TVP.
Prof. Heitzman oskarża autorów tego materiału o naruszenie tajemnicy korespondencji między pacjentką a sanitariuszem, o sugerowanie, że osoba chora psychicznie i niepoczytalna po zwolnieniu ze środka zapobiegawczego może być niebezpieczna i zagraża życiu innych i o podanie nieprawdziwych faktów, co dowodzi braku rzetelności warsztatu dziennikarskiego.
REM zapoznała się ze skarżoną audycją TVP, choć Rzecznik jej nie załączył. Reportaż został tak zapowiedziany przez Jacka Łęskiego: Zakazana miłość. Niepoczytalna morderczyni i sanitariusz szpitala psychiatrycznego. Konkluzja wstępu brzmiała: Żona boi się teraz co będzie, gdy za dwa miesiące zabójczyni wyjdzie na wolność. W końcu już raz zamordowała z zazdrości. W 13-minutowym materiale jest zdanie mecenas Konstancji Puławskiej: To, że ktoś kiedyś popełnił jakieś przestępstwo nie determinuje w żadnym stopniu tego, że popełni je znowu, ale wymowa reportażu jest przeciwna, zgodna z przytoczoną zapowiedzią. W podsumowaniu gospodarz programu mówi: Ta nieprawdopodobna i poplątana historia pokazuje, że gdy w grę wchodzą fascynacja, pożądanie i wywołane nimi skrajne emocje, ludzie wariują dosłownie i w przenośni.
Nie jesteśmy w stanie wypowiedzieć się, czy autorzy programu podali nieprawdziwą informację o przeniesieniu pacjentki ze szpitala w Warszawie do ośrodka w Gostyninie przed czy po ujawnieniu jej romansu z sanitariuszem. W reportażu jest natomiast stwierdzenie, że osoba chora psychicznie i
niepoczytalna po zwolnieniu ze środka zapobiegawczego może być niebezpieczna i że zagraża życiu innych. Na tym przekonaniu oparte są obawy Elżbiety z Warszawy. Nie podzieliła ich prokuratura (bo takie mamy prawo wyjaśnia mecenas Puławska, jedyna ekspertka w reportażu), dlatego żona sanitariusza poszła po pomoc do TVP.
Czy autorzy reportażu naruszyli Kartę Etyczną Mediów? Jeśli skarżący ma rację co do nieprawdziwej informacji o dacie przeniesienia pacjentki z Warszawy do Gostynina, to została naruszona zasada prawdy.
Zarzut naruszenia tajemnicy korespondencji dotyczy osoby, która tę korespondencję ujawniła, ale i rozpowszechniających pikantne zapisy (kocham twoją pipcię, uwielbiam twojego penisa). Nie ma pełnych danych osobowych sanitariusza i pacjentki, ale są one łatwe do identyfikacji. Można zatem mówić o naruszeniu zasady szacunku i tolerancji.
Najważniejsze pytanie odnosi się jednak do zasady pierwszeństwa dobra odbiorcy. Czy podstawowe prawa widzów były w tym przypadku nadrzędne wobec interesów redakcji?
W telewizji publicznej, która ma być bezstronna i wyważona (art. 21 ustawy o radiu i telewizji) widz ma prawo do rzetelnej i wiarygodnej informacji oraz do uzasadnionych opinii. Czy audycja podsumowana tak: …gdy w grę wchodzą fascynacja, pożądanie i wywołane nimi skrajne emocje, ludzie wariują dosłownie i w przenośni wypełniła to prawo?
REM uważa, że nie. Nie dowiadujemy się o wnioskach powołanej w szpitalu komisji etycznej, bo jeszcze ich nie ma. Jest tylko obawa zdradzonej żony co będzie, gdy za dwa miesi ce zabójczyni wyjdzie na wolność. W końcu już raz zamordowała z zazdrości.
Trudno określić to inaczej, jak pogoń za sensacją. Reportaż budzi też potępienie sędziowskiej kasty (wypuściła ze szpitala niepoczytalną morderczynię) i może powodować krytykę zbyt wiele zarabiających lekarzy, wpisując się w ten sposób w propagandę rządzących. Z niezależnością z art. 21 urt nie ma to nic wspólnego.
W imieniu Rady Etyki Mediów
Andrzej Krajewski
Członek REM
REM broni reporterów programu Państwo w Państwie Telewizji Polsat
Dziennikarze RP | 8 gru 2022 21:42 | Brak komentarzy
Warszawa, 8 grudnia 2022 r.
Pani Maria Barańska
Prezes Zarządu
GE Operator Sp. z o. o.
03-216 Warszawa
ul. Modlińska 6D
Szanowna Pani, W skardze z 4 listopada br. przedstawia Pani wydarzenia, do których dzień wcześniej doszło w zarządzanym przez GE Operator Centrum dla Uchodźców w Warszawie. Obiekt jest przeznaczony dla uchodźców z Ukrainy, którzy tam stale przebywają. Troje reporterów Telewizji Polsat, którzy dostali się na teren Centrum pod pretekstem ulokowania tam potrzebującej rodziny, poinformowano, że na terenie obiektu obowiązuje zakaz robienia zdjęć i nagrywania, ze względu na prywatność osób tam przebywających. Ponadto na terenie obiektu widnieją znaki z jednoznacznym zakazem nagrywania oraz wykonywania zdjęć – informuje Pani REM.
Stanowisko REM z dnia 6 października 2022 roku
Dziennikarze RP | 6 paź 2022 08:49 | Brak komentarzy
Warszawa, 6 października 2022 roku
Prof. dr hab. Marek Chmaj Chmaj i Partnerzy Sp. p.
Warszawa
Szanowny Panie Profesorze,
Do swojej skargi do REM, działając na mocy pełnomocnictwa pani Elżbiety Anny Polak, Marszałek województwa lubuskiego, załącza Pan – jako dowód naruszenia zasad zapisanych w Karcie Etycznej Mediów przez redakcję Gazety Lubuskiej i jej dziennikarzy – wydruki sześciu artykułów (z 28 i 29 czerwca br., 11, 18, 19 i 20 lipca br.). Informuje Pan, że publikacji na temat Marszałek Polak, naruszających zasady etyczne dziennikarstwa, w przeciągu zaledwie dwóch tygodni pojawiło się na łamach dziennika ponad dziesięć.
Trudno tu uniknąć wrażenia, że regionalna gazeta wydawnictwa należącego do państwowego koncernu Orlen i reprezentująca prawicowe przekonania rządzącej partii, zwraca się przeciwko pani Marszałek, członkini największej partii opozycyjnej.
Publikacje dotyczą wydarzeń określanych jako afera w gorzowskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Przywołane przez Pana artykuły atakują Marszałek województwa za brak reakcji na molestowanie w WORD. Zorientowanie się w szczegółach wymagało od REM zapoznania się z innymi publikacjami na ten temat, bo dołączone do skargi artykuły takiej wiedzy nie dostarczały. Przegląd stron portali internetowych (wiadomosci.dziennik.pl, tvp.info, bankier.pl, zachod.pl) poszerzył naszą wiedzę o wydarzeniu, które zakończyło się odwołaniem dyrektora WORD ze stanowiska i zawieszeniem jego członkostwa w Platformie Obywatelskiej.
Pisze Pan w skardze do REM, iż za pośrednictwem materiałów prasowych pomówiono Skarżącą o właściwości i postępowanie, które mogą poniżyć ją w oczach opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania funkcji Marszałka Województwa.
Po zapoznaniu się z przekazanymi tekstami prasowymi REM stwierdza, że skarżone artykuły można zakwalifikować jako komentarze prasowe. Wikipedia definiuje komentarz jako artykuł publicystyczny omawiający w sposób subiektywny aktualne wydarzenia.
18 lipca w Gazecie Lubuskiej ukazał się materiał prasowy Witamy w Lubuskiem! – felieton Marcina Kędryny. Encyklopedia PWN definiuje felieton jako krótki utwór publicystyczno-dziennikarski na tematy polityczne, społeczne, obyczajowe, kulturalne, posługujący się środkami prozy fabularnej, opisany w sposób lekki, utrzymany w osobistym tonie. REM podkreśla, że gatunkowe definicje felietonu i komentarza nie usprawiedliwiają naruszania zasad Karty Etycznej Mediów.
Autor broni dziennikarzy zaangażowanych w ostrą krytykę Marszałek Polak w związku z aferą w WORD, przywołuje wydarzenia ze swojego dziennikarskiego życia nazywając sędziów Państwowej Komisji Wyborczej leśnymi dziadkami z PKW, czy przypominając artykuł Cezarego Gmyza z 2012 r. w Rzeczpospolitej Trotyl na wraku Tupolewa, w którym, jak się później okazało, ani jedno słowo nie było nieprawdą.
Nie oszczędza kolegów dziennikarzy: Sytuacja zmieniła się po przejęciu Lubuskiej przez Orlen. Znaczące jest, że większość dziennikarzy, którzy z niej odeszli, obawiając się ponoć politycznych nacisków, odnalazła się szybko jako urzędnicy w marszałkowskim Lubuskim Centrum Informacyjnym. Większość dziennikarzy regionalnych mediów wciąż zachowuje wstrzemięźliwość w rozliczaniu wojewódzkiego samorządu, mówiąc cicho, że nie wiadomo, co będzie po następnych wyborach.
Marcin Kędryna pisze dalej: kiedy funkcjonowałem na styku polityki i mediów (od kwietnia 2019 r. do grudnia 2020r. był dyrektorem Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP) też widziałem różne rzeczy, ale czegoś takiego, jak to, co się teraz – excusez le mot – odwala w lubuskim województwie, muszę przyznać, nie widziałem.
Tego samego dnia w tym samym dzienniku ukazał się artykuł Janusza Życzkowskiego Afera WORD. Nowe fakty i atak na niezależność Gazety Lubuskiej, w którym autor zarzucił pani Marszałek naruszenie prawa prasowego – art. 43 i 44. Powołał się na cytat z pisma rzecznika prasowego zarządu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego do redaktora naczelnego Gazety Lubuskiej: Zwracam się do Pana, jako Redaktora Naczelnego Gazety Lubuskiej, o dokonanie rzetelnej weryfikacji osób, z którymi Pan współpracuje, i których jako Redaktor Naczelny Gazety Pan nadzoruje.
Z dalszej części artykułu red. Życzkowskiego wynika, że chodzi o autora, Roberta Bagińskiego, który pisał o aferze w WORD, a w przeszłości miał procesy jako bloger, które przegrał. Wyroki w tej sprawie uległy już zatarciu fakt odwołania się do tego przez rzecznika w urzędowym piśmie trudno odczytać inaczej niż próbę zdyskredytowania autora krytycznych wobec władzy publikacji. I dalej: Z inicjatywy pani Marszałek w miniony weekend rzeczywiście doszło do spotkania Marszałek z szefem zielonogórskiego oddziału Polska Press Grupy. (To wydawca Gazety Lubuskiej). Z relacji uczestników wynika, że podobnie jak w piśmie (rzecznika zarządu Urzędu Marszałkowskiego), również podczas rozmów marszałek wywierała presję na redakcję.
Red. Życzkowski stwierdza dalej, że prawdopodobnie doszło do naruszenia prawa prasowego. Pisze: Art.44 ust.1 mówi: Kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. W punkcie drugim czytamy zaś Tej samej karze podlega, kto nadużywając swego stanowiska lub funkcji działa na szkodę innej osoby z powodu krytyki prasowej opublikowanej w społecznie uzasadnionym interesie Jeszcze poważniej brzmi jednak art. 43 Kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarza do opublikowania lub zaniechania opublikowania materiału prasowego, albo podjęcia lub zaniechania interwencji prasowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
REM nie jest sądem – więc nie interpretuje prawa, którego złamanie przez Panią Marszałek sugerują dziennikarze Gazety Lubuskiej.
Szanowny Panie Profesorze, w swojej skardze do REM odnosząc się do tego artykułu napisał Pan: Logiczno-językowa wykładnia pisma (rzecznika prasowego zarządu Urzędu Marszałkowskiego) nie pozwala na snucie takich (dotyczących naruszenia Prawa Prasowego) wniosków. W piśmie zamanifestowano sprzeciw wobec oczerniania przez Pana Bagińskiego pracowników Urzędu Marszałkowskiego, co jest całkowicie dopuszczalne w świetle powszechnie obowiązujących przepisów prawa i pożądane – wolność słowa nie ma charakteru absolutnego, czego zresztą wyrazem są przyjęte w Karcie Etycznej Mediów zasady pracy dziennikarza.
REM nie podzieliła Pańskiej interpretacji. Naszym zdaniem wykładnia logiczno-językowa – jeśli przyjąć ten zaproponowany termin – polega na wskazaniu w tekście wątku o zasadniczym znaczeniu. W piśmie, o którym mowa, rzecznik prasowy zarządu Urzędu Marszałkowskiego nie ogranicza się do krytyki słów red. Bagińskiego. To, co w tym piśmie istotne, to skierowane do redaktora naczelnego GL żądanie przeprowadzenia weryfikacji zatrudnionych w redakcji dziennikarzy.
Może rzecznikowi prasowemu zabrakło taktu, może doświadczenia, może wiedzy, może rozsądku – skoro domaga się sięgnięcia po weryfikację dziennikarzy, instrument zastosowany w stanie wojennym przez władze PRL, by w redakcjach zostali tylko tacy, którzy piszą jak im każą.
Weryfikacja dziennikarzy to trwały, nie tylko w świadomości tamtego pokolenia, symbol represji stosowanych przez rządzących wobec dziennikarzy pragnących uczciwie wykonywać swój zawód.
Co więcej: skoro rzecznik prasowy pozwolił sobie – sam, za przyzwoleniem, czy też na polecenie – wydać szefowi gazety dyspozycję dokonania weryfikacji dziennikarzy (koniecznie rzetelnej), to zawarta w artykule red. Janusza Życzkowskiego informacja, iż uczestnicy spotkania pani Marszałek z szefem regionalnego oddziału wydawcy gazety byli świadkami wywierania presji na redakcję przez panią Marszałek, zyskuje na wiarygodności.
Po zapoznaniu się z przedstawionymi w skardze artykułami, REM stwierdza, że jeśli autorzy wskazanych tekstów, kierując pod adresem Marszałek Polak poważne zarzuty czynu zabronionego, rzeczywiście nie zapewnili jej przed publikacją możliwości ustosunkowania się do sprawy, o czym zapewnia Pan w skardze, to nastąpiło naruszenie zasady obiektywizmu, zapisanej w Karcie Etycznej Mediów.
REM stwierdza jednak równocześnie, iż z zawartych w skardze informacji nie wynika, by Urząd Marszałkowski chciał skorzystać z prawa do sprostowania opisanego w Art. 31a Prawa Prasowego.
Z poważaniem,
W imieniu Rady Etyki Mediów
Ryszard Bańkowicz
Przewodniczący REM
Żródło: Rada Etyki Mediów
Odpowiedź na pismo Prezydenta RP, Andrzeja Dudy z dnia 22 września 2022 roku
Dziennikarze RP | 22 wrz 2022 00:47 | Brak komentarzy
Warszawa, 22 września 2022 roku
Pan Andrzej Duda
Prezydent RP
Szanowny Panie Prezydencie,
Z ogromną satysfakcją przyjąłem wyrazy uznania dla pracy i dokonań Rady Etyki Mediów oraz jej konsekwencji w obronie zasad zapisanych w Karcie Etycznej Mediów, jakie przekazał Pan w swoim piśmie do uczestników i organizatorów uroczystości wręczenia odznaczeń państwowych członkom Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Stanowisko REM w sprawie TVP3 Łódź i Polskiego Radia Łódź
Dziennikarze RP | 8 wrz 2022 12:26 | Brak komentarzy
Warszawa, 9 września 2022 roku
Pan Marcin Masłowski
Rzecznik Prasowy
Prezydenta miasta Łodzi
Szanowny Panie,
W imieniu miasta Łodzi wniósł Pan do REM skargę na dziennikarkę TVP3 Łódź Monikę Borkowską oraz dziennikarkę Polskiego Radia Łódź Aleksandrę Matuszewską o to, że w swoich materiałach z 11 lipca 2022 r. naruszyły zasady prawdy, obiektywizmu oraz szacunku i tolerancji Karty Etycznej Mediów.
Skarżone materiały dotyczyły spółki z o.o. Łódzkie Nieruchomości, utworzonej, jak pisze Pan, celem zwiększenia efektywności zarządzania zasobem mieszkaniowym gminy.