Kuczyński: Milczenie polskich naukowców
Dziennikarze RP | 14 kwi 2013 21:46 | Brak komentarzy
W czasie mszy jest spowiedź powszechna a w niej takie oto wezwanie: „Spowiadam się Bogu wszechmogącemu i wam, bracia i siostry, że bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem”. Zaniedbaniem, niezrobieniem czegoś, co powinno być zrobione. Boginią nauki jest prawda, a obowiązkiem, misją naukowca – dążenie do prawdy, dawanie świadectwa prawdy, a kiedy trzeba bronienie prawdy, bez dwuznaczności, bez uników, bez omówień, ewangelicznie „tak, tak, nie, nie”.
Była katastrofa smoleńska. Państwo polskie, niepodległe i demokratyczne, decyzją władzy, której suwerenni obywatele dali mandat, powołało komitet do zbadania tej katastrofy. Komitet opublikował raport, niełatwy w lekturze, pełen terminów fachowych dotyczących materii różnych dyscyplin nauk. Przede wszystkim, choć nie tylko ścisłych; uniwersyteckich, politechnicznych. Do raportu człowiek nieuprzedzony, nie kierujący się z góry przyjętymi niechęciami, czy nieufnościami, może mieć różne uwagi, także krytyczne. W sprawie podstawowej, że był to wypadek lotniczy wywołany szeregiem przyczyn, nikt nieuprzedzony wątpliwości mieć nie może. I większość Polaków, nawet gdy uważają, że nie wszystko wyjaśniono, to faktu podstawowego, że w Smoleńsku doszło do wypadku nie podważają. Jestem pewien, że podobne proporcje są w środowisku polskich naukowców, że dla większości tam był wypadek. > Czytaj dalej >>>
Łoziński: Gdy rozum śpi budzą się PiS-iory
Dziennikarze RP | 12 lut 2013 10:10 | Brak komentarzy
Redakcja „Kontratekstów” postanowiła cyklicznie publikować odkłamywacz do PiS-u, czyli materiał prostujący wszelkie kłamstwa tej partii, a jest ich niemało. „Studio Opinii” podejmuje tę inicjatywę. Dziś część pierwsza – kłamstwa smoleńskie.
Oczywiście nie wierzę, że przekonam ludzi zaczadzonych PiS-em. Są oni science proof – idealnie odporni na wiedzę. Tekst adresuję do ludzi skołowanych, którzy nie wiedzą, co myśleć, bo nie mają „mat-fizycznego”, czy technicznego, wykształcenia, a słyszą facetów plotących brednie i tytułujących się „profesorami fizyki” i „ekspertami”. Tekst może być dla nich trudny, ale starałem się napisać tak, by każdy, kto uczył się fizyki i chemii na poziomie szkoły średniej, mógł go zrozumieć. Dla fizyków i chemików niektóre fragmenty mogą być za daleko uproszczone, ale proszę o wybaczenie – to musi być zrozumiałe dla innych, także dla humanistów. > Czytaj dalej >>>