Skarga łódzkich strażaków
Dziennikarze RP | 3 sty 2018 19:35 | Brak komentarzy
Publikujemy odpowiedź REM na skargę strażaków z Łodzi, którzy chcieli zamknąć usta dziennikarzom Dziennika Łódzkiego relacjonującym śledztwa CBA i prokuratury. REM odrzuciła zarzuty strażaków, stanęła po stronie dziennikarzy. REM zawsze prawa, zawsze sprawiedliwa. Niech te hasła przyświecają nam wszystkim w Nowym Roku 2018.
St. bryg. mgr inż. Jarosław Wlazłowski
Komendant Wojewódzki
Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi
Szanowny Panie Komendancie,
W skardze, jaką skierował Pan do Rady Etyki Mediów w czerwcu br., zarzuca Pan dziennikarzom Dziennika Łódzkiego – red. Jarosławowi Kosmatce , autorowi zamieszczonego w DŁ kilka miesięcy wcześniej obszernego artykułu, a także red. Dariuszowi Gabryelskiemu, autorowi odnoszącego się do tej publikacji felietonu w tym samym numerze, naruszenie zasad zapisanych w Karcie Etycznej Mediów i Prawie Prasowym. „Z całą stanowczością stwierdzam – napisał Pan w skardze do REM -„. Stwierdził Pan również, iż kwestionowane artykuły DŁ przedstawiają wymienionych oficerów Państwowej Straży Pożarnej „w niekorzystnym a przede wszystkim nieprawdziwym (jak Pan Podkreślił) świetle”.
Owo „użycie nieprawdziwych stwierdzeń” i przedstawienie funkcjonariuszy straży pożarnej w „nieprawdziwym świetle” to – innymi słowami – stwierdzenie iż autorzy artykułów napisali nieprawdę. To złamanie podstawowej zasady zapisanej w Karcie Etycznej Mediów i tak właśnie brzmi główny zarzut Pańskiej skargi – obok zarzutów o brak obiektywizmu, rzetelności i staranności. Przytacza Pan także postanowienie Sądu Najwyższego sprzed czternastu lat stwierdzające, że przysługujące dziennikarzowi prawo do krytyki „nie może przeradzać się w formułowanie inwektyw i pomówień pod adresem funkcjonariuszy państwa” i chociaż „działalność każdego organu może być oceniana przez dziennikarzy (…) nie zwalnia to dziennikarza od tego, aby jego wypowiedzi miały charakter bezstronny, szczególnie wtedy, gdy dotyczą faktów„. Z treści skargi wynika, iż Pańskim zdaniem dziennikarze DŁ zlekceważyli i te zalecenia SN, bo nie okazali bezstronności w odniesieniu do faktów.
Rada Etyki Mediów rozpatrzyła Pańską skargę i nie stwierdziła zasadności podniesionych w niej zarzutów. REM uważa, że red. Janusz Kosmatka i red. Dariusz Gabryelski dochowali w kwestionowanych w skardze artykułach wierności zasadom zapisanym w Karcie Etycznej Mediów, że nie naruszyli zasad etyki zawodowej dziennikarza.
Oba artykuły dotyczyły postępowania śledczego w sprawie nieprawidłowości w finansach łódzkiej straży pożarnej. Tytuły tych artykułów („CBA sprawdza na co strażacy z Łodzi wydali miliony złotych„, „Milionowa afera w komendzie wojewódzkiej straży pożarnej?” – ze znakiem zapytania, przecież, a więc z sugestią „czy aby rzeczywiście?”, a w felietonie: „U strażaków siwy dym” – nie przesądzają, jaki będzie efekt dwóch śledztw (oprócz CBA swoje prowadzi też prokuratura).
Dziennikarze informują o tym, że toczą się śledztwa. Piszą więc prawdę, bo tak właśnie było. Rozmawiają z oficerami straży pożarnej, których informacje dały obu organom śledczym podstawę do wszczęcia postępowań. Przytaczają ich słowa. Nie twierdzą, że ich rozmówcy mają rację – bo to zadanie nie dla dziennikarza, lecz dla prowadzących oba śledztwa. Nie formułują więc – jak zarzuca im skarga – „inwektyw i pomówień”, lecz spełniają spoczywający na dziennikarzu obowiązek informacji o ważnych dla społeczeństwa dochodzeniach – w grę wchodzą przecież miliony złotych z kieszeni podatników. Stwierdził Pan w skardze, iż „żaden z w/w dziennikarzy Dziennika Łódzkiego nie zadał sobie odrobiny trudu, aby kompletnie i miarodajnie w sposób rzetelny ocenić sytuację”.
W odniesieniu do kilku zarzutów podnoszonych w śledztwach pisze Pan, że „użyte przez Dziennik Łódzki stwierdzenia nie znajdują odzwierciedlenia w dokumentacji będącej w dyspozycji KW PSP w Łodzi„. Dziennikarz nie powinien sprawdzać tej dokumentacji i szukać w niej potwierdzenia zarzutów o nieprawidłowości lub nadużyciach, bo – znów – to powinność nie jego, lecz oficerów śledczych.
Powinnością dziennikarza jest natomiast zasięgnięcie opinii każdej strony.Red. Janusz Kosmatka spełnia ją w sposób uczciwy i rzetelny, oddając głos przedstawicielowi łódzkiej straży pożarnej. St. kpt. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy KW PSP w Łodzi, wypowiada się w artykule red. Kosmatki parokrotnie. Przedstawia stanowisko Komendy Wojewódzkiej, jej ocenę sytuacji i zarzutów będących przedmiotem śledztwa. Dlatego, zdaniem REM, nie ma podstaw także zarzut o braku staranności dziennikarza.
Z poważaniem
Ryszard Bańkowicz
Przewodniczący REM
Komentarze
Pozostaw komentarz: