Reportaż bezrobotnego dziennikarza

| 17 lip 2015  09:49 | Jeden komentarz

Detektyw z przypadku

Dziennikarze książki piszą. Nie mając stałego zatrudnienia , próbują zarobić na utrzymanie również w ten sposób. Niektórzy znajdują inną drogę, odchodzą od zawodu , zapominają o piórze, zmieniają profesję lub dorywczo podejmują się zajęć nie mających wiele wspólnego z dziennikarstwem.

Jarosław Butkiewicz ( ur. 1966) absolwent historii i dziennikarstwa, niejako połączył jedno z drugim. Po trzynastu latach dziennikarskiej pracy w newsroomie dostał się pod falę zwolnień grupowych. Poszukiwania pracy w charakterze dziennikarza albo nauczyciela historii przeciągały się w nieskończoność. Postanowił więc zrealizować dziecięce marzenia, zostać detektywem z tym, że ten detektyw w rzeczywistości okazał się sklepowym ochroniarzem.

Dziewięć miesięcy pracy ochroniarza w ekskluzywnym salonie odzieżowym, pozwoliły reporterowi zebrać wiele cennych spostrzeżeń, zgromadzić spory materiał faktograficzny. Tak powstała książka – reportaż „Detektyw z przypadku”. Wydana własnym sumptem autora.

Bohater , bezrobotny dziennikarz zostaje detektywem sklepowym, czytamy na drugiej stronie obwoluty. Wraz z nim wchodzimy za kulisy dużego sklepu w wielkomiejskiej galerii handlowej. Oczami licznych kamer przypatrujemy się klientom, wyławiając spośród nich podejrzanych , uczestniczymy w pościgach i ujęciach złodziei. Poznajemy zarówno sposoby zapobiegania kradzieży, jak i tajniki złodziejskiego fachu. Spotykamy dziesiątki postaci: detektywów, złodziei, ekspedientów i policjantów.

Autor zaznacza, dla niewtajemniczonych, że reportaż nie zawiera fikcji. Nie ma w nim też postaci , którym przypisano wydarzenia z życia innych osób. Imiona bohaterów zostały zmienione. Tak więc wszystkie przedstawione w książce – reportażu wydarzenia są prawdziwe. Opisane z humorem i dystansem. Autor próbuje dociec , co decyduje o sukcesie detektywa – nie tylko sklepowego.

Po przeczytaniu nabiera się przekonania , że nie ma nic bardziej niezwykłego niż codzienność. A to już wcześniej zauważył Sherlock Holmes – przypomina autor.

www.detektywzprzypadku.pl

(am)

Komentarze

Jeden komentarz do “Reportaż bezrobotnego dziennikarza”

  1. Dorota
    czwartek, 25 - lut - 2016, godz. 18:49

    Bliżej Ludzi, bliżej Życia… Dziennikarz to taki zawód, który niewiele dokona zza redakcyjnego biurka. Kiedy dotykamy Życia, mamy moralne prawo i obowiązek uczynić z naszego odkrycia wiedzę dostępną i zrozumiałą dla Mas.To nasze popychanie Historii do przodu i nie ma innej drogi, jak brać w niej aktywny udział.Panie Andrzeju, nie ma przypadków, a Dziennikarz powinien zawsze znaleźć się tam, gdzie toczy się Życie w całej jego Prawdzie. Będąc, gdy potrzeba, chociażby szczęśliwym zamiataczem ulic. Inaczej moralizujemy, wydaje nam się… a kogo to przepraszam obchodzi? Proszę pamiętać, Media, Czwarta Władza- a reprezentuje się ją gdy ma się do powiedzenia Prawdę. Przeciwko gryzipiórkowaniu. Dorota Czagan- wciąż w wolności wyboru, imająca się różnych zajęć. Dodaję: z radością.

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński
    3/2024
     
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...