REM odpowiada na skargę na media lokalne w Bielsku-Białej

| 3 mar 2025  09:11 | Brak komentarzy

Warszawa, 27 lutego 2025 r.
Pani Magdalena Madzia
Bielsko Biała
Szanowna Pani.

W skardze do REM odnosi się Pani do kilku publikacji w prasie beskidzkiej. Konkretnie – do artykułów z 27.09.2024 r na portalu internetowym bielsko.biala.pl: Adama Kanika p. t. “Tytuł z Lublinem przegraliśmy jednym głosem. Decydujący okazał się donos do ministra?” i Bartłomieja Kawalca p. t. “Źle opakowana porażka”, oraz Artura Jarczoka p. t. “Jeśli chodzi o kulturę, jesteśmy w ekstraklasie” opublikowanej 3.10.2024 r. w nr 40 Kroniki Beskidzkiej. Twierdzi Pani, że dziennikarze naruszyli dwie zasady Karty Etycznej Mediów: szacunku i tolerancji, oraz wolności i odpowiedzialności, bowiem „świadomie, w sposób wykpiwająco-poniżający” odnieśli się do osoby – ma Pani siebie na myśli – która korzysta ze swoich praw obywatelskich.

To sprzeniewierzenie się zasadom Karty Etycznej Mediów prowadzi zdaniem Pani do manipulowania insynuacjami, aby zdyskredytować Panią, jako działaczkę społeczną, w opinii publicznej. Działaczkę znaną w Bielsku-Białej, która nie boi się władzy i „skutecznie od wielu lat wspiera mieszkańców, udziela im pro-bono porad i wsparcia w sytuacjach, kiedy są poszkodowani przez organy władzy samorządowej i jednostki im podległe”.

Artykuły będące przedmiotem niniejszej skargi dotyczą sprzeciwu obywatelskiego wobec planów wybudowania w spornej lokalizacji nowej siedziby teatru Banialuka w ramach ubiegania się przez miasto o tytuł “Europejskiej Stolicy Kultury”. Twierdzi Pani, że Jej pismo do Ministerstwa Kultury było apelem o mediacje, bo o takie wsparcie prosili sami mieszkańcy, którzy pojawili się na dyżurze w biurze partii, którą Pani reprezentuje.

Tymczasem zaskarżone artykuły to polityczny atak i lincz oparty na półprawdach i manipulacjach. Red. Adam Kanik napisał: „Jeden głos przesądził o tym, że tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2029 powędrował do Lublina, a nie Bielska-Białej” (..). Członkowie bielskiej delegacji, którzy byli w Warszawie uważają, że wpływ na końcowy werdykt mógł mieć donos, który kilka dni przed obradami jury trafił do Ministerstwa. Skargę napisała… jedna z mieszkanek miasta.” A red.Bartłomiej Kawalec zapytał prezydenta miasta: – „Czy donos do MKiDN autorstwa Magdaleny Madzi, nota bene Pana niedawnej konkurentki w wyścigu do fotela prezydenckiego, mógł mieć wpływ na werdykt?” .Odpowiedź brzmiała: „Nie potwierdzam i nie zaprzeczam”.

I jeszcze jeden cytat z kwestionowanych publikacji: „Kiedy kilkaset osób starało się podnieść prestiż miasta, autorka napisała (…) , żeby szkalować i sabotować nasze działania. W głowie się nie mieści, że ktoś może tak chcieć zaszkodzić swojemu miastu. Nawet, jeśli komuś nie podobały się podejmowane działania, to apelowanie do ministerstwa, żeby nie przyznawać tytułu, szkodzi wszystkim mieszkańcom – słyszymy od członka delegacji.”

Pani pisze, powołując się na art. 6 Prawa prasowego (Nie wolno bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia chyba, że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby), że autorstwo Pani pisma do resortu kultury powinno zostać utajnione, bo korespondencja była prywatna.

Ale przedstawia się Pani, jako działaczka społeczna, którą mieszkańcy kojarzą z inicjatyw obywatelskich. I wymienia szereg swoich przedsięwzięć, inicjatyw na polu medialnym „by czytelnik mógł zrozumieć temat i dzięki własnej opinii być może zbudował wspierający/krytykujący jakąś sprawę głos obywatelski”.

Dlaczego więc list do Ministerstwa Kultury w obchodzącej mieszkańców prestiżowej sprawie uważa Pani za na tyle prywatny, że nie można w mediach ujawnić nazwiska jego autorki, znanej w Pani mieście, działaczki politycznej?

Szanowna Pani. W załączonych do skargi publikacjach nie dostrzegliśmy przekroczenia granic wytyczonych przez Kartę Etyczną Mediów. Oburza Panią nazwanie przez dziennikarzy korespondencji do resortu kultury donosem, „bo to było pismo formalne”. Skoro formalne to, dlaczego nie wystąpić na forum medialnym z otwartą przyłbicą? Grozi Pani dziennikarzom wystąpieniem na drogę sądową. Ale jako kto? Anonimowa postać, czy Magdalena Madzia? Swoją drogą autorzy inkryminowanych publikacji mogliby sobie darować ten epitet „donos”. Ale Pani też nie baczy na słowa, nazywając jednego z autorów „dziennikarzyną”.

Z poważaniem,
W imieniu Rady Etyki Mediów
Helena Kowalik
Wiceprzewodnicząca Rady Etyki Mediów

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński
    4/2024
       
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...