Powędrował do „Nieznanego Świata”…
Dziennikarze RP | 27 lip 2019 17:35 | Brak komentarzy
…Marek Rymuszko (4 VI 1948 – 22.07.2019) opuścił świat – ten, który znamy i w którym żyjemy do śmierci – ale nadal pozostanie wśród nas. Pokonała Go choroba. Pożegnamy Marka na warszawskich Powązkach, we wtorek, 30 lipca, o godz. 13.00, podczas uroczystości żałobnej w kościele Karola Boromeusza.
Dziennikarz – autor wielu reportaży i publicysta. Człowiek nietuzinkowy z głową pełną pomysłów.
To Marek Rymuszko wymyślił i powołał do życia miesięcznik „Nieznany Świat”, którym kierował od 1990 roku. To Marek Rymuszko współtworzył i od 1996 roku był prezesem Stowarzyszenia Krajowy Klub Reportażu (wybierano Go zawsze jednomyślnie, ostatni raz 9 grudnia 2016 roku na kolejną 5-letnią kadencję).
W pożegnaniu Twórcy i Redaktora Naczelnego – w liście zespołu „Nieznanego Świata” – napisano: „… Uczył patrzeć głębiej i czuć więcej. Pokazywał, że za kurtyną materii istnieje Świat Ducha. Pozostawił po sobie wielką pustkę, ból i smutek rozstania, ale zarazem wdzięczność, że stworzył dzieło, które wielu pomogło odnaleźć własną życiową drogę…”.
Absolwent słynnego liceum Batorego w Warszawie, prawnik i dziennikarz po studiach na Uniwersytecie Warszawskim. Staż dziennikarski odbył w redakcji „Głosu Pracy”, w której rozpoczął drogę zawodową 1 października 1971 jako młodszy redaktor. Drugą redakcją Marka było „Prawo i Życie” (od 1 grudnia 1973 roku). Napisał w tych redakcjach setki artykułów, reportaży, felietonów.
W Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich był od 1976 roku. Był z nami w Oddziale Warszawskim Stowarzyszenia Dziennikarzy RP do końca. Warto w tym miejscu przytoczyć fragment rekomendacji wymaganych wówczas od kandydatów na członka SDP. „Redaktor Marek Rymuszko jest dziennikarzem, od którego starsi wiekiem i stażem koledzy mogą się wiele nauczyć. I uczą się, ponieważ redaktor Rymuszko, legitymujący się znacznym dorobkiem publicystycznym, nie chomikuje rad dotyczących meritum poruszanych w artykułach spraw jak i formy dziennikarskiego przekazu”. (Wiesław Łuka, 4 grudnia 1975). Zaś naczelny „Głosu Pracy” napisał: „Redaktor Marek Rymuszko kierował się zawsze interesem społecznym oraz dobrem ludzi, których losem interesował się w każdym wypadku”. (5 grudnia 1975).
Może czytając te rekomendacje sprzed tylu lat łatwiej zrozumieć reakcje na śmierć Marka. „Kochani to jest ten najgorszy dzień… Nasz Marek właśnie wypisał się z życia”. „ Już ten klub nie będzie taki sam. Mareczku Najukochańszy cierpliwie czekaj na nas. Wspólnie stworzymy nowy Nieznany Świat”. „Można odejść na zawsze, by stale być blisko w naszych sercach”.
Znaliśmy się wiele lat. Ostatni raz widzieliśmy się w styczniu tego roku. Dlatego nie chcę pisać „żegnaj Marku”, wolę napisać „do zobaczenia”.
Barbara Janiszewska
Komentarze
Pozostaw komentarz: