Polacy się modlą i grają Chopina…

| 16 lut 2014  09:49 | Brak komentarzy

800px-Stargard_procesja

A więc, zaczyna się. Pierwszy uniwersytet w Polsce zamierza zlikwidować wydział filozofii. I słusznie! Przecież filozofia to nic innego niż „rozszczepianie włosa na czworo”. Kiedy śladem uczelni w Białymstoku, pójdą inne uniwersytety, łącznie z warszawskim? Poczekamy, zobaczymy. Na razie widzimy, według ocen socjologów (socjologię też należy zlikwidować), że trzy czwarte Polaków nie jest w stanie zrozumieć prostej instrukcji obsługi (sama nie kapuję…).


Określa to poziom umysłowy większości naszego społeczeństwa. Kto i co za to odpowiada? Czyż same tylko powstania narodowo-wyzwoleńcze oraz transformacja ustrojowa? Jak powiedział bowiem niegdyś satyryk Daukszewicz, udało nam się załapać na dwa ustroje, w tym jeden przeżyć.

Absurd tkwi immanentnie w każdej rzeczywistości. Ale w naszej szczególnie. Najczęściej jest, mówiąc po rosyjsku „śmieszno”, ale i „straszno”. Wynika to najpewniej z faktu, że wszyscy w dalszym ciągu jesteśmy potomkami epoki socjalizmu, wraz z wynikającymi z tym odchyłkami. Epoka ta sformatowała nam mózgi. Ci, którzy nazywają się prawicą, częstokroć są lewicowi jak tylko można sobie wyobrazić. Ci którzy nazywają się lewicą, są liberałami w istocie. Dawni partyjni uklękli w kościele, dewoci czytają „Fakty i Mity”. Prawicy w rzeczywistości nie ma, są ludzie klęczący w zakrystii…

Jak więc można wyobrazić sobie wspólne, zgodne działanie Polaków w jakiejkolwiek sprawie (takiej jak np. w Niemczech lub Holandii…)?

Większość członków naszego społeczeństwa działa na własną rękę, tworzą częstokroć zbiór egocentrycznych świrów, co zauważył dawno Marek Koterski w swym słynnym filmie.

Wiadomo, że z jakichś tajemniczych przyczyn, każdy człowiek (choćby był klinicznym debilem) uważa się za mądrzejszego od innych i stara się to udowodnić. Dominując otoczenie. „Prawdziwi Polacy” w tym celują. Przy ogólnej niezdolności do abstrakcyjnego myślenia, jakie rozwija choćby studiowanie filozofii – to przekonanie daje ciekawe skutki.

Zastępując prawdziwą religijność – bałwochwalstwem, racjonalne myślenie – mistycyzmem (zawinił Mickiewicz) większość „prawdziwych Polaków” uważa się za wcielenie mistycznej liczby 44.

Ale trudno się dziwić tym konsekwencjom, skoro pomiatana jest przez urzędników Ministerstwa Kultury muzyka klasyczna – świecących nieobecnością na najważniejszych festiwalach i koncertach w kraju? Skoro planuje się zamykanie wydziału filozofii? (tłumacząc to oczywiście materialnymi powodami).

Polacy nie potrafią planować jak szachista, przewidujący skutki kilku ruchów i starający się je odeprzeć („przed szkodą i po szkodzie głupi”…). Gra w szachy, ucząca dyscypliny myślenia, nie bez powodu jest u nas niepopularna.

Jakie skutki mogą wywołać takie działania w i tak zdziczałym kulturowo społeczeństwie?

Umysł nadaje formę światu – twierdzi Emanuel Kant. Jaki umysł taka forma. Jaką nadaje formę naszej rzeczywistości sformatowany umysł widzimy na każdym kroku. A to jeszcze wcale nie koniec. Czy jest szansa na zmianę?

Na razie, „prawdziwy Polak”, między jednym a drugim łykiem piwa, wyrażając gwałtownie swe krytyczne opinie i stale grożąc „wyjściem na ulicę” w istocie mógłby swe groźby spełnić tylko wtedy, gdyby zamknięto pewną telewizyjną stację, a wraz z nią „Taniec z gwiazdami”.

Bożena Hampel

Fot: WIkipedia

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...