PO MEDIACH Z ANGORĄ (50)

| 5 sie 2024  18:09 | Brak komentarzy

Brzytwą po mediach

Jak zapamiętamy olimpiadę w Paryżu? Obawiam się, że głównie poprzez uroczystość otwarcia i sprawę Babiarza. Będziemy ją wspominać w kontekście jego słów o piosence Johna Lennona „Imagine”: „Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja jego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety”. Przemysław Babiarz za te słowa został zawieszony, a potem, po protestach, kilka dni później odwieszony. Wydaje się, że dziś sprawy Babiarza już nie ma, ale dla mnie jest. I będzie jeszcze długo dyskutowana w artykułach o mediach, etyce dziennikarskiej i wolności słowa.

Nie bronię Babiarza. Moim zdaniem do tej sytuacji w ogóle nie powinno było dojść. Babiarz był jedną z czołowych twarzy telewizji Kurskiego – TVPiS. Jest współodpowiedzialny za propagandę tamtego okresu i powinien ponieść konsekwencje. Jeśli zostali rozliczeni inni, to dlaczego nie Babiarz? Bo jest celebrytą? Bo będzie „nam” potrzebny i też usłużny? Czy nowe władze zatrzymały go dlatego, że coś im obiecał albo one czegoś od niego się spodziewały? To wszystko świadczy o hipokryzji OBYDWU stron. Cierpi na tym transparentność zasad.

Babiarz w sposób oczywisty naruszył kilka Zasad etyki dziennikarskiej w TVP SA. Między innymi artykuł I.1.: „Dziennikarz telewizji publicznej […] dokłada wszelkich starań, by zachować niezależność i bezstronność”; art. II.1.: 1. „Dziennikarz wykazuje należytą dbałość o wyraźne oddzielenie informacji od komentarza i opinii”; art. XI.4: „Język wypowiedzi dziennikarza informacji […] nie powinien zawierać określeń wartościujących i stronniczych”. Wystarczyłoby, aby jego wypowiedzią zajęła się Komisja Etyki. Niepotrzebny był ten cały cyrk z karaniem i odwoływaniem kary. To ośmieszyło władze TVP, a z Babiarza uczyniło – dla mnie mało wiarygodnego – piewcę wolności słowa. Szkoda tylko, że Babiarz nie występował wcześniej w obronie dziennikarzy zwalnianych z TVPiS przez pisowską władzę za poglądy. Mógłby wówczas uchodzić za obrońcę ludzi, a nie tylko konserwatywnych zasad.

Co do meritum jego wypowiedzi, to Babiarz może sobie mówić, co chce. Również wypowiadać taką uproszczoną, ideologiczną opinię na temat piosenki Johna Lennona, z którą ja się nie zgadzam. Jednak Babiarzowi pomyliły się porządki; zamiast pozostać sprawozdawcą sportowym, wszedł w rolę moralizatora ideologa, krytyka przesłania zawartego w „Imagine” – przesłania, którego najzwyczajniej nie rozumie. A chodzi wszak o elementarną – w tym kontekście – prawdę, że olimpiada ma łączyć ludzi niezależnie od narodowości, religii czy wyznawanych poglądów. Babiarz chciał narzucić (przez to nieszczęsne „niestety”) swoją wizję świata odbiorcy uroczystości olimpijskich. Skorzystał z wolności słowa, by zasugerować własną interpretację, ale lepiej by było, żeby ocenę „Imagine” pozostawił widzom. W ogóle dziś problem z celebrytami (i celebrytyzacją życia) polega często na tym, że wypowiadają się oni na tematy słabo przemyślane, przekraczając swoje kompetencje. A może lepiej byłoby po prostu powtórzyć za Sokratesem: „Wiem, że nic nie wiem”.

Jest jednak również pozytywna strona casusu Babiarza. Zaczęliśmy się zastanawiać nad granicami wolności słowa, nad mądrością lub głupotą wypowiadanych sądów, nad dziennikarskim profesjonalizmem i uzurpacją do „wiedzy” na każdy temat. I summa summarum pojawiła się wizja świata idealnego, w którym rywalizacja ma wyłącznie pokojowy charakter, a ludzie żyją w harmonii, braterstwie, równości i wolności. Taka przynajmniej była idea olimpizmu, niezależnie od tego, czy dziś się to komuś podoba, czy nie.

MAREK PALCZEWSKI


TELEWIZOR POD GRUSZĄ

Prominentni politycy w randze ministrów i wice rządzącej Koalicji posiedli w stopniu niemal doskonałym umiejętność ględzenia o odkrywaniu prawdy! Na zwoływanych co rusz konferencjach prasowych twierdzą, że Polacy chcą przede wszystkim POZNAĆ PRAWDĘ o przewałach, aferach ekipy dojnej zmiany! Pragną jej objawienia bardziej, niż Biden pragnął ponownego wyboru na prezydenta USA!

Problem w tym, że owa prawda ujawniana przez przedstawicieli obecnej władzy jest rodakom powszechnie ZNANA! Dziennikarze śledczy przez osiem lat patrzyli na ręce kaczystowskim włodarzom i dokładnie opisywali wszelkie przejawy łamania prawa, zawłaszczania, okradania przez nich państwa! Ludzie nie potrzebują nieustannego gadania o prawdzie, TYLKO zrobienia tego, co powinno być uczynione w PAŃSTWIE PRAWA z ujawnionymi od dawna przekrętami, aferami – niezwłocznego postawienia przed wymiarem sprawiedliwości ewidentnych przestępców! A z tym jest akurat kłopot! Rząd premiera Tuska wykazuje się wyjątkową indolencją! Kompromituje się minister sprawiedliwości i prokurator generalny Bodnar. Za jego słowami – opowieściami o siedmiu zbójach – nie idą czyny! Nie ma konkretnych oczekiwanych przez rodaków efektów jego pracy! Bezradna jest policja, irytujące są służby wyspecjalizowane w ściganiu przestępców wywodzących się z elity władzy!

Ta wielka armia agentów nie potrafi nawet dostarczyć wezwania na przesłuchanie, stawienie się świadka przed sejmową komisją śledczą! Panuje wszechobecna NIEMOC! W tym momencie przypominam rządzącej koalicji, że mamy w Polsce TRYBUNAŁ STANU – konstytucyjny organ władzy sądowniczej – którego główne zadanie polega na egzekwowaniu odpowiedzialności najwyższych organów i urzędników państwowych za naruszenie Konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem! Mamy ów ORGAN i nic z tego nie wynika – jest, a jakoby go nie było! Na jaką cholerę i komu potrzebny jest ten Trybunał, skoro nie stają przed nim ci, którzy stanąć przed nim POWINNI?! Okazji ku temu było i jest bez liku!

ANTONI SZPAK

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński
    4/2024
       
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...