REM: odpowiedź na skargę na „Echa Dnia”
Dziennikarze RP | 15 cze 2020 19:42 | Jeden komentarz
Warszawa, 15 czerwca 2020 r.
Pan Krzysztof Jakubowski
Piekoszów
Szanowny Panie,
„24.04.2020 r. w numerze 96 (13250) piątkowego wydania „Echa Dnia”, ukazał się całostronicowy artykuł reklamowy pt. „ Skończyłeś 50 lat? Najlepszy seks właśnie przed Tobą!”. Artykuł zachęcał do zakupu środka na potencję pod nazwą TURBOaktywator męskości PeniBooster”. W tekście padły m.in. następujące słowa: „Pełna gotowość na zawołanie i nieprzerwane kochanie się przez ponad godzinę w najróżniejszych pozycjach”, „Użyj tego środka, a członek stanie się twoim wielkim atutem”, „Działa lepiej niż najpotężniejszy powiększacz” – pisze Pan w skardze do Rady Etyki Mediów, domagając się wytknięcia redaktorowi naczelnemu Echa Dnia naruszenia tym pornograficznym tekstem zasad etycznych dziennikarstwa.
Z kroniki pandemii. Spłaszczeni rodacy
Dziennikarze RP | 12 cze 2020 15:39 | Brak komentarzy
Spłaszczenie linii na wykresie to urawniłowka. Urawniłowka – to bezkrytyczność i posłuszeństwo. Ale współrodacy nie dają się. Słuchają informacji, że wygrywamy z wirusem. Tylko sam wirus o tym nie wie. Rysownik Andrzej Milewski publikuje taki komentarz w szczycie pandemii, kiedy liczba zakażonych w ciągu dnia jest rekordowa w naszym kraju, sięga 600 osób.
Specjaliści dziwią się właśnie teraz cofanym ograniczeniom. Tylko naród zawsze wie swoje. I pisze memy, rozsyła żarty i dowcipy. Na przykład: „Przedsiębiorcy wyszli na ulicę podziękować za tarczę policyjną”, „Kto te covidowe ustawy przetłumaczy z waszego »rządowego« na ludzki język”, „Nie tylko wybory mają być hybrydowe; rzeczywistość też?”.
Przed ponad trzydziestu laty w drugim obiegu krążyły fanziny – nieoficjalne pisemka. Teraz krążą oficjalne sms-y i filmiki poirytowanego suwerena. A to, że państwo już nie tylko z tektury, lecz z tektury i pleksi (zawsze jakiś postęp), a to, że zdemaskowane twarze nie kryją rozczarowania pokonywaniem koronawirusa, pracą służby zdrowia, wyciąganiem gospodarki z kryzysu.
Raport z czasów kłamstwa i manipulacji
Dziennikarze RP | 9 cze 2020 10:10 | Brak komentarzy
Z Andrzejem Skworzem, redaktorem naczelnym miesięcznika „Press”, rozmawia Robert Walenciak`
Przegląd Nr 24 (1066) 8-14.06.2020
Jak pan dziś się czuje, zajmując się mediami?
– Słabo, mam poczucie bezsilności. To, co się dzieje w Polsce, nie napotyka na opór dziennikarzy. Nie obywatelski, ale intelektualny. Na kłamstwa, które sieje rządowa propaganda w mediach publicznych, nie odpowiadamy swoimi tematami, własnym językiem, wyłącznie obsługujemy bójki polityków. Słabo przychodzi nam nawet demaskowanie ich kłamstw, choć takie portale jak OKO.press czy Konkret24 robią dobrą robotę. Trudno więc być zadowolonym.
Do czego potrzebne są nam media publiczne?
Dziennikarze RP | 31 maj 2020 17:33 | Brak komentarzy
PYTANIE TYGODNIA w nr 23 PRZEGLĄDU
KRYSTYNA MOKROSIŃSKA, dziennikarka, dokumentalistka, honorowa prezeska SDP.
Cechami mediów publicznych powinny być bezstronność, podawanie wyłącznie prawdziwych informacji, relacjonowanie faktów, stosowanie w praktyce Karty etycznej mediów. Poza tym publiczne telewizja i radio, jeśli korzystają z abonamentu, muszą widzowi dać coś w zamian: dobre spektakle telewizyjne, rzetelne filmy dokumentalne – mówiąc ogólnie, możliwość uczestnictwa w szeroko pojętej kulturze. To tym bardziej istotne, że wielu odbiorców mediów publicznych nie ma bezpośredniego kontaktu z kinami, które wyświetlają premiery, z teatrami itd.
Z kroniki pandemii. Wyluzowane państwo
Dziennikarze RP | 28 maj 2020 19:06 | Brak komentarzy
W Dzień Mamy znowu byliśmy bliżej siebie mimo dystansu. I mimo nowej jakości polityki prorodzinnej, która polega na przepisywaniu dużego majątku na żonę. Satyryk pyta, czy wobec tego tylko prezes PiS jest uczciwym Polakiem, bo on nie przepisuje?
Inny dowcipniś podkreśla, że nie mówi się w twarz tego, co złe czy głupie. Mówi się w maseczkę. Ale i tak słychać. I widać. Wnikliwi widzowie „Szkła Kontaktowego” ślą sms-y: „Masz swoją firmę i nie masz na życie. Trudno – to wyjdź na ulicę”; „Ci, co umiom, to robiom. Ci, co nie umiom, to rządzom”. Generalnie „jest tak dobrze, że dobrze nam tak”.
Znajomy szuka w internecie kontaktu telefonicznego do ZUS-u, bo wysłany z platformy elektronicznej (PUE ZUS) mail czeka tygodniami na odpowiedź. On też czeka. Na połączenie z konsultantem ogólnokrajowego telefonu 65 minut! Rozmowa jest uprzejma, acz wielokrotnie konsultant zaznacza, że napłynęły tysiące wniosków i pytań, więc urzędnicy są zawaleni pracą.
Zagrabić i wycisnąć
Dziennikarze RP | 24 maj 2020 15:18 | Brak komentarzy
To jedna z najbardziej bezczelnych kradzieży w ostatnim 30-leciu. Choć konkurencja była spora, moją nominację dostaje ograbienie społeczeństwa z mediów publicznych. Kradzież na raty. Kawałek po kawałku. Najpierw metodą, którą lud opisuje jako „na łyżeczkę”, pozbawiono Polaków wpływu na to, co się dzieje w TVP, Polskim Radiu i Polskiej Agencji Prasowej. Bo właśnie te media powinny pełnić funkcję mediów publicznych. Najdłużej i najbliżej tego była PAP. Ale i to już jest historią. Bo od rządów PiS zaczęło się zagrabianie mediów na całego.
Grabienie chochlą, jak by to określił wspomniany wyżej lud. Co i tak jest nieaktualne, bo władza osiągnęła kolejny etap. Grabi, kto tylko może, i tyle, ile da radę. Podporządkowanie sobie mediów publicznych przyszło politykom łatwo. Opór społeczeństwa i samych dziennikarzy był skromny. Społeczeństwo miało i ciągle ma bardziej dla siebie dokuczliwe problemy niż stan mediów.
OŚWIADCZENIE STOWARZYSZENIA DZIENNIKARZY RP
Dziennikarze RP | 19 maj 2020 15:50 | Brak komentarzy
Cenzura w Radiowej Trójce ma się tak dobrze, jak za czasów PRL. Pod tą opinią tysięcy internautów, wielu zbulwersowanych dziennikarzy i muzyków podpisuje się Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej. Ocenzurowanie i zdjęcie piosenki Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”, z plebiscytu Listy Przebojów Trójki, jest skandalem nie spotykanym od roku 1989. Popieramy dziennikarzy protestujących przed rozgłośnią i tych, którzy w proteście odeszli z Trójki. Wyrażamy uznanie dla Marka Niedźwieckiego, Marcina Kydryńskiego. Hirka Wrony i Agnieszki Szydłowskiej. Cenzorskie decyzje szefa rozgłośni musiały się spotkać z taka reakcją.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej przed kilkoma miesiącami stwierdziło, że w Trójce dzieje się coś bardzo złego. Nieudolni, kolejni administratorzy pozbywają się doświadczonych dziennikarzy. Program niegdyś cieszący się ogromnym zainteresowaniem, zdecydowanie dołuje. Wraz z dziennikarzami Trójka straciła także wiernych słuchaczy. Ale nie tylko Trójka dobija do dna. Zapaść w mediach publicznych trwa od lat wielu. Zawłaszczenie TVP i Polskiego Radia przez partię rządzącą, uczyniło z tych środków przekazu tubę propagandową dla partyjnych i politycznych celów PiS. Dwie instytucje, Rada Mediów Narodowych i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, które powinny stać na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w TVP i PR, problemów w tych mediach jakby nie dostrzegają. Oceny pozytywne, zgodne z wytycznymi, zdobią doroczne sprawozdania RMN i KRRiT. Tymczasem nierzetelna, manipulowana informacja, napastliwe ataki na polityków „wrogich” partii, publicystyka ukazująca rzeczywistość w barwach jedynie słusznej opcji, kwitnie w mediach publicznych za przyzwoleniem ich „właścicieli” i nadzorem medialnych komisarzy.
Stowarzyszenie Dziennikarzy RP nie po raz pierwszy domaga się radykalnych zmian w mediach publicznych, które de facto od dawna publicznymi już nie są.
PREZYDIUM
Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy RP
Czy to stan klęski umysłowej? Wymazani obywatele
Dziennikarze RP | 11 maj 2020 16:06 | Brak komentarzy
W slangu medycznym Łukasz Szumowski, minister zdrowia, mówi: – Trzeba pojechać w ognisko zakażenia i wymazać wszystkich. O rany! To kto potem znajdzie się w statystykach, które od kilku tygodni nie przerażają, choć rosną… Czy myślenie, jak państwo, też jest w uśpieniu, choć rodakom nadal nie brakuje dowcipnego dystansu?
Pytają, czy trzy tarcze ochronne – to już tarczyca? Przedsiębiorcy przedsięwzięli protesty, bo tylko to im pozostało z biznesowej aktywności. Jednak ktoś zszedł z balkonów i wyszedł na ulice. Telewizja naczelnika ogłosiła, że to wrogi element, podżegany przez antydemokratyczne środowiska. Wsparcie dla działalności gospodarczej ciągle nadchodzi. Widać stawia bardzo duże kroki, rozciągnięte w czasie.
ZWYCIĘZCY WYMAZANI Z PODRĘCZNIKÓW
Dziennikarze RP | 8 maj 2020 16:55 | Brak komentarzy
Mówiąc o froncie wschodnim, nie można pominąć polskiego udziału w zmaganiach wojennych. Obecna polityka historyczna nie chce dostrzegać tego, że najliczniejsze polskie formacje wojskowe, które walczyły w II wojnie światowej poza kampanią wrześniową, powstały na froncie wschodnim. Było to Wojsko Polskie sformowane w ZSRR w latach 1943-1944, a później walczące na terenie kraju. Najpierw dywizja kościuszkowska, potem 1. Korpus Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, następnie 1. i 2. Armia Wojska Polskiego. 1 maja 1945 r. w szeregach tego wojska służyło 334,8 tys. żołnierzy, w tym: w 1. Armii WP – 74,5 tys., w 2. Armii WP – 70 tys., w siłach powietrznych – 14,3 tys., a w pozostałych jednostkach i instytucjach MON – 176 tys. Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie liczyły wtedy ok. 200 tys. żołnierzy.
Faktem jest, że z Armii Czerwonej pochodziło 72% oficerów dywizji kościuszkowskiej i 19 tys. oficerów służących w Wojsku Polskim w 1945 r. Jednak ponad połowa z nich deklarowała narodowość polską. Historycy Henryk Stańczyk i Stefan Zwoliński scharakteryzowali polskie siły zbrojne utworzone w ZSRR następująco: „Życie wewnętrzne w 1. Dywizji Piechoty, a później w 1. Korpusie i 1. Armii Polskiej oparte zostało na wzorach wojska II Rzeczypospolitej. Dowódcą dywizji został zasłużony żołnierz Legionów Piłsudskiego, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. – Zygmunt Berling.
Kronika stanu… ducha. Zdrowy dystans
Dziennikarze RP | 27 kwi 2020 12:29 | Brak komentarzy
Pandemia wyzwala na powierzchnię różne prawdy – to zdanie Tomasza Stawiszyńskiego, filozofa i publicysty. Uczeni mówią o koszmarnym ryglowaniu kraju, o paraliżu życia społecznego. Noblistka Olga Tokarczuk, w publikacji „Gazety Wyborczej”, martwi się zamykaniem granic, bo tak najpierw odcinają się państwa, a w następstwie – człowiek od człowieka. Czy takie pojęcia i określane nimi postawy, jak wolność, otwartość, współpraca – trafią do lamusa?
Na najniższym poziomie codziennego życia ludzie dodają sobie otuchy. Ot, tak. Kiedy wprowadzono nakaz chodzenia dwójkami, na spacer idzie mama z kilkumiesięcznym dzieckiem w wózku i z małym psem. Przechodzień, żartując pyta: – Ojej, czy nie łamie pani zakazu? Mama z uśmiechem odpowiada: Policzyłam, że dziecko i pies – to dwie połówki i ja – to jeden, więc razem dwa i wszystko się zgadza!