Oświadczenie Agnieszki Romaszewskiej-Guzy w sprawie spotkania EFJ w Moskwie

| 31 mar 2014  19:40 | Brak komentarzy

efj-logoOświadczenie Agnieszki Romaszewskiej-Guzy – członka Komitetu Sterującego Europejskiej Federacji Dziennikarzy (EFJ), wiceprezes SDP.

W związku z otrzymanym przeze mnie komunikatem EFJ na temat spotkania w Brukseli przedstawicieli ukraińskich i rosyjskich związków  dziennikarskich – afiliates of EFJ, a także w związku z listem europejskich członków Komitetu Wykonawczego IFJ do Steering Committee EFJ i planami odbycia dorocznego spotkania EFJ w Moskwie, chciałabym oświadczyć, że  SDP stanowczo nie zgadza się z interpretacją wydarzeń przedstawioną w dokumentach przesłanych nam z Brukseli. Według nas w zniekształcony sposób przedstawiają one sytuację, w której znalazły się związki dziennikarskie w Rosji i na Ukrainie oraz trudny kontekst rzeczywistości, w której funkcjonują.

Oba teksty ograniczają się do określenia sytuacji między Rosją a Ukrainą jako złożonej, uciekając od jakichkolwiek odniesień do rzeczywistości, w której funkcjonują dziennikarze z obu krajów. Tymczasem pominięcie istotnych faktów fałszuje rzeczywistość, o czym wie każdy dziennikarz. A oto fakty, do których naszym zdanie należało odnieść i które powinny stanowić podstawę do działań i decyzji obu naszych Federacji:

1. Między Rosją a Ukrainą mamy do czynienia nie z konfliktem między państwami, gdzie dziennikarska neutralność każe drobiazgowo wyważać racje obu stron zaangażowanych, lecz jednostronną agresją militarną Rosji wobec Ukrainy, łamiącą wszelkie normy prawa międzynarodowego.

2. Nie ma symetrii między sytuacją dziennikarzy i mediów na Ukrainie i w Rosji. Na Ukrainie, pomimo represji, pobić, a nawet morderstw, w czasach rządów Janukowycza, sytuacja niezależnego dziennikarstwa jest relatywnie lepsza. Obecnie, po upadku skorumpowanego reżimu dziennikarstwo pomimo wszelkich przeszkód i nacisków, znalazło nowe, nieskrępowane poprzednimi ograniczeniami możliwości rozwoju – także w mediach kontrolowanych przez państwo. Tymczasem w Rosji sytuacja jest odwrotna, rozwija się reżim o charakterze autorytarnym i znikają lub spychane są na margines ostatnie niezależne media (telewizja Dożd). Jeżeli organizacje dziennikarskie będą ślepe na te różnice, to nie będą mogły właściwie reagować na problemy dziennikarzy w obu krajach i udzielać adekwatnego do ich potrzeb wsparcia.

3. List pomija całkowitym milczeniem wyjątkową sytuację ogromnej części mediów w Rosji, które stały się w trakcie społecznych protestów na Ukrainie świadomie sterowaną maszyną propagandową reżimu Putina, a od momentu agresji militarnej po prostu częścią wojennego aparatu rządu rosyjskiego. Działają one obecnie analogicznie do mobilizowanych na Ukrainie nacjonalistycznych, rosyjskich bojówek. Poziom kłamstwa i agresji obecny w mediach rosyjskich, a w szczególności w największych telewizjach, porównywalny jest tylko do czasów reżimów totalitarnych. Zjawisko to wykracza daleko poza wynikającą z politycznej presji stronniczość, przed którą przestrzega w liście IFJ. Uważamy, ze organizacja dziennikarska, która poważnie traktuje pojęcia wolności słowa i praw człowieka, nie moze tego pomijać milczeniem.

4. Oba teksty tworzą fałszywy obraz symetrii rosyjsko – ukraińskich relacji w sferze medialnej. Tymczasem antyukraińska i imperialistyczna propaganda rosyjska nie spotkała się z analogiczną odpowiedzią ze strony ukraińskiej. Trwający kilka miesięcy protest na Majdanie, inne ukraińskie masowe wystąpienia,  a także ton ukraińskich mediów nigdy nie nabrały antyrosyjskiego charakteru. Mimo masowego i pełnego patriotycznych emocji charakteru protestów, nie można wskazać nawet jednego poważniejszego antyrosyjskiego incydentu – w Kijowie, na Krymie, w Charkowie czy na zachodniej Ukrainie.

Jeżeli pominiemy te wszystkie fakty i okoliczności, w imię zachowania równowagi i pozornego obiektywizmu  – to ofiarą będzie prawda, a co za tym idzie, wiarygodność międzynarodowego środowiska dziennikarskiego. Na fałszu nie zbudujemy solidarnych relacji między organizacjami dziennikarskimi, także tych między organizacjami z Ukrainy i z Rosji, które na równi zasługują na nasze wsparcie.

Mając to na względzie, domagamy się, obok zachęt do dalszej solidarnej współpracy w ramach obu Federacji i przestrzegania standardów dziennikarskich przez wszystkich, jednoznacznego stanowiska Federacji w sprawie wydarzeń w Rosji, na Ukrainie i pomiędzy tymi krajami. Brak takiego stanowiska byłby przejawem tolerancji dla niemających precedensu w ostatnich dekadach, agresywnych, burzących pokój i stabilizację w Europie działań Federacji Rosyjskiej, działań wyjątkowo szkodliwych dla społeczeństwa obywatelskiego i funkcjonowania wolnych mediów w samej Rosji. Podważałoby to wiarygodność naszych organizacji.

Wnioskiem praktycznym, który według nas należy wyciągnąć z przedstawionych faktów, jest konieczność zmiany miejsca kongresu EFJ z Moskwy na miejsce neutralne. Uważamy, że jest niewłaściwe, aby – niezależnie od docenienia wysiłków RUJ na rzecz obrony niezależnego dziennikarstwa i konieczności ich wspierania – kongres organizacji, dla której wolność słowa, prawda i wysokie standardy dziennikarskie są podstawową wartością, odbywał się w stolicy kraju, który właśnie łamie wszelkie standardy przyjęte przez społeczność międzynarodową. Poza moralnym i symbolicznym wymiarem tego faktu, odbycie kongresu w Rosji mogłoby być wykorzystane w wojnie propagandowej toczonej przez rząd rosyjski.

Jeżeli Steering Committee EFJ  nie zgodzi się z tą opinią, już teraz chciałabym zadeklarować w imieniu SDP, że nasza delegacja do Moskwy nie pojedzie. Nie oznacza to w żadnym sensie negatywnego stanowiska wobec rosyjskich kolegów, gospodarzy Dorocznego Spotkania. Uważamy, jednak że  inna decyzja byłaby nie do przyjęcia dla naszych członków. Mam nadzieję, że naszą decyzję i jej powody zrozumieją koleżanki i koledzy z Rosji.

*

Opublikowaliśmy oświadczenie pani redaktor Agnieszki Romaszewskiej-Guzy chociaż zabiera ona głos wyłącznie w imieniu SDP, a szkoda, bowiem sprawa dotyczy nie tylko jednej organizacji dziennikarskiej, której i my – SD RP – jesteśmy członkiem. Szturm propagandowy antymajdanowy był w rzeczywistości ukartowanym dalekosiężnym atakiem antyukraińskim. I jak wykazała niedaleka przyszłość służył innym celom.

I pozwolę sobie na przypomnienie powszechnie znanego przysłowia, Pani Redaktor: nieobecni nie mają racji. W wojnie i pokoju!

Henryk Zagańczyk, REDAKCJA DziennikarzeRP.org.pl

 

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...