Ludzie z pasją: Marcel Novek, mistrz poezji śpiewanej
Elżbieta Grec | 11 gru 2013 17:03 | Brak komentarzy
DziennikarzeRP: Można o panu powiedzieć, iż jest pan jednym z pierwszych organizatorów polskiej estrady. W 1955 niedługo po debiucie Elvisa założył pan orkiestrę swingową, a rok później orkiestrę jazzową „7 czarcich łap”, która istniała do 1959 r. Czy muzyka była pana pasją ?
Marcel Novek: Rzeczywiście moja pasja do muzyki sprawiła, iż towarzyszyła mi przez całe moje życie i przyznaję, że nigdy się z nią nie rozstałem. Obydwa zespoły muzyczne były moim debiutem jako kierownika orkiestry, a zarazem jej menadżera. To wówczas nauczyłem się zasad organizowania koncertów, pozyskiwania publiczności i kreowania wizerunku orkiestry. Blisko cztery lata to jak na ówczesne czasy dużo, aby zaistnieć na estradowym rynku. Po rozwiązaniu orkiestry zostałem zaangażowany jako solista do orkiestry Waldemara Kazaneckiego. Śpiewałem wyłącznie w języku francuskim, który był językiem kraju mojego pochodzenia.
Na początku lat sześćdziesiątych brałem udział w spektaklach organizowanych przez starą „Stodołę”, m. in. w spektaklu „Album Chagalla „. Piosenka francuska ciesząca się wówczas niekłamanym zainteresowaniem licznej publiczności była przeze mnie śpiewana z udziałem Jeremiego Horodyńskiego w Piwnicy Staromiejskiego Domu Kultury w Warszawie. Interesującą przygodą estradową były występy w kabarecie w Hybrydach (1963). Wylansowałem tam przebój „Zaczarowana dorożka”.
Piosenka w języku francuskim towarzyszyła panu już potem zawsze a pana zainteresowania poezją sprawiły, że coraz częściej pan po nią sięgał i wykorzystywał w swoich recitalach. W 1963 r przygotował pan recital polskiej poezji śpiewanej w języku francuskim wykorzystując twórczość poetów od Kochanowskiego do Grochowiaka. Projektowi temu posłużyła „Antologia poezji polskiej” wydana przez paryską „Kulturę” w opracowaniu Konstantego Jeleńskiego. W realizacji tego przedsięwzięcia brała udział m. in. Alina Piechowska, Joanna Bruzdowicz, Jerzy Woy Wojciechowski.
Z mojej inicjatywy w 1968 roku zrealizowany został spektakl „Wmurowani w pejzaż szubienic” w oparciu o wiersze K.K. Baczyńskiego i Tadeusza Gajcego. Wyboru wierszy dokonał Jerzy Falkowski a muzykę napisał Jan Pilecki. Moje wykonanie wokalne oraz interpretacja wierszy Krzysztofa Mroziewicza oraz moje wykonanie wokalne wywoływało wzruszenie i aplauz publiczności. Stało się to dla mnie zachętą, by nie opuszczać wybranej drogi realizacji moich przemyśleń i zainteresowań poezją, w której znajdowałem to wszystko co było dla mnie ważne i co mogłem śpiewając wyrazić .
Muzyka żywi się poezją i odwrotnie. Często zaczynamy rozumieć poezję, kiedy jest śpiewana, wtedy właśnie wzruszamy się.
Moje artystyczne racje to właśnie połączenie poezji z muzyką wraz z własną formą przekazu. Wszystkie kolejne moje recitale wiązane były z poezją. Ważną dla mnie realizacją był udział w recitalu „Elegia” w 1979 w Teatrze Małym, w 1979 r w spektaklu „Troska i pieśń” w Teatrze Nowym, w Staromiejskim Domu Kultury według mojego wyboru poezja śpiewana według wierszy Broniewskiego oraz 1981 „Poezja śpiewanej Jana Kochanowskiego” przy akompaniamencie Janusza Tylmana. Niezapomnianym wydarzeniem w 1981 r. był recital „Medytacje” do wierszy Karola Wojtyły z muzyką Janusza Tylmana oraz w 1986 r. realizacja przedstawienia „Wielki testament” – Franciszka Villona z muzyką Wojciecha Borkowskiego.
Pana działalność artystyczna to kawał przebytej drogi po ścieżkach polskiej estrady muzycznej i teatralnej, ale jak się okazuje także filmowej. Brał pan udział w ponad 20 realizacjach filmowych.
Rzeczywiście, ale film był dla mnie tylko przygodą.
Rozmawiała Elżbieta Grec
*
Marcel Novek – ur. 4 września 1932 r. w Bruges (Belgia), mistrz poezji śpiewanej. Od 1946 roku mieszka w Polsce. Początkowo śpiewał utwory z repertuaru francuskich bardów, w późniejszym okresie sięgnął po twórczość polskich poetów: od Jana Kochanowskiego poprzez Stanisława Grochowiaka na Czesławie Miłoszu skończywszy.
Zdjęcie: e-teatr.pl
Filmy: Marcel Nove na YouTube
Komentarze
Pozostaw komentarz: