Kto wygrał, kto przegrał
Dziennikarze RP | 15 sty 2017 15:59 | Brak komentarzy
Kaczyński tak naprawdę przegrał? Kaczyński wygrywa! PiS mógł wygrać z opozycją przez nokaut. To trzy tytuły z dzisiejszych na wp.pl. Na portalu wPolityce.pl sonda: kto wygrał zderzenie grudniowo-styczniowe? Oczywiście, wygrywa PiS stosunkiem 90 procent głosów. Na Twitterze korespondent TVP namawia PiS, by sprawił opozycji „lekki wpierdol” (potem przeprosił za swój wpis). Czy to język sportu, boksu czy bijatyki?
W sportowo-wojennych określeniach bryluje TVP Info, choć nieobce są one również retoryce TVN24. Ta pierwsza uznała odstąpienie od okupacji mównicy w Sejmie za kapitulację Platformy, która „zapędziła się w kozi róg”. To oznacza wygraną PiS, a porażkę opozycji. „Opozycja się wygłupiła, wszystko wraca do normy” – podsumowały komentarze w TVP. W TVN też była mowa o walce między PiS a opozycją, o rozłamie wewnątrz tej drugiej i walkach frakcyjnych w PO.
Na portalu Wirtualna Polska czytamy: „Zdaniem Ludwika Dorna, Prawo i Sprawiedliwość wygrywa parlamentarna batalię, jednak – w jego opinii – jest to zwycięstwo na punkty, a trzymając się pięściarskiej terminologii, PiS mógł wygrać z opozycją przez nokaut. Tu także, w ocenie Dorna, wina leży po stronie marszałka Marka Kuchcińskiego, który zmarnował okazję, aby rozegrać opozycję.” Dalej jest przytoczona wypowiedź Dorna, w której pojawiają się słowa o biciu, starciach i karach, zamordyzmie, itd. Wszystko utrzymane w retoryce walki, podziałów i konfrontacji.
To są przykłady dyskursu politycznego, jaki toczy się obecnie w Polsce. Dyskurs to język w użyciu. Takiego języka używają politycy i ten język zawładnął mediami. Dziennikarze i media stali się zakładnikami tego języka. Przejęli maniery polityków, ich definicje rzeczywistości, ich obsesje. Uzależnili się od stylu wypowiedzi i działań polityków. Bez nich jakby już nie potrafili żyć. Dzień bez politycznej nawalanki, to dzień stracony.
Język opisuje rzeczywistość. Nie, język tę rzeczywistość konstruuje, bo język ma charakter społeczny, twórczy, jest elementem konstruowania rzeczywistości społecznej. Sposób jego użycia określa, kim jesteśmy i jak spostrzegamy rzeczywistość.
Łatwo stwierdzić, analizując wycinek codziennej pracy dziennikarskiej, że wielu dziennikarzy pozbyło się słuchu, oczu, a przede wszystkim własnego języka. Przyjęli, z dobrodziejstwem inwentarza, ramy narzucone przez świat polityki, które postrzegają w kategoriach walki, bijatyki, czy nawet wojny. Znamienne, że jedni w ostatnich wydarzeniach doszukiwali się wygranej PiS (większość), a inni PO (mniejszość). Mało kto pytał o Polskę i Polaków. A przecież to my, Polacy, polskie społeczeństwo, najbardziej tracimy na kontr-produktywnych działaniach polityków.
Marek Palczewski
Źródło: portal SDP
Komentarze
Pozostaw komentarz: