Komu przeszkadza Konferencja Mediów Polskich?

| 8 sty 2014  17:09 | Brak komentarzy

logo-sdrp-150Niebawem minie 20 lat od powołania Konferencji Mediów Polskich. W roku 1994, ks. Wiesław Niewęgłowski, Krajowy Duszpasterz Środowisk Twórczych, zaprosił na spotkanie opłatkowe przedstawicieli świata mediów reprezentujących wszystkie opcje ideowe i polityczne. Z zaproszenia skorzystali ci, których – ponad podziałami – niepokoiły negatywne zjawiska towarzyszące korzystaniu z odzyskanej wolności słowa.

Uczestnicy spotkania postanowili działać na rzecz podniesienia etycznego poziomu mediów. Dalsze spotkania, już w Domu Dziennikarza, zaowocowały narodzinami Konferencji Mediów Polskich.

29 marca 1995 r. Kartę Etyczną Mediów opracowaną przez członków Konferencji podpisali prezesi Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej, Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, Syndykatu Dziennikarzy Polskich, Związku Zawodowego Dziennikarzy, Unii Wydawców Prasy, Telewizji Polskiej S.A., Telewizji „Polsat”, Stowarzyszenia Niezależnych Producentów Filmowych i Telewizyjnych, Polskiego Radia S.A., Stowarzyszenia Radia Publicznego w Polsce, Stowarzyszenia Polskiej Prywatnej Radiofonii, Związku Zawodowego Dziennikarzy Radia i Telewizji oraz krajowy duszpasterz środowisk twórczych, ks. Wiesław Niewęgłowski. Przewodniczący Krajowego Klubu Reportażu podpisał Kartę dwa lata później, gdyż w roku 1995 Stowarzyszenie to formalnie jeszcze nie istniało.

Na mocy podpisanej Karty, Konferencja Mediów Polskich powołała Radę Etyki Mediów. Za jedno z najważniejszych zadań Konferencja Mediów Polskich przyjęła upowszechnianie treści Karty oraz informowanie o trybie składania skarg do Rady Etyki Mediów i niezwłocznego ogłaszania orzeczeń Rady. W praktyce celem Rady Etyki Mediów stało się wyrażanie stanowisk i wydawanie opinii w sprawach istotnych dla mediów oraz dla ludzi związanych z nimi zawodowo. Podstawą do wydawania opinii są zasady ujęte w Karcie Etyki Mediów.

Mija 20 lat i wiele znaków na ziemi i niebie wskazuje, a dyskusje to potwierdzają, że idea wspólnego działania Konferencji Mediów Polskich, ponad podziałami, przeżyła się. Nie dociekając przyczyn, bo to i tak na nic się przyda, z pewnością bliskiej prawdy można przewidzieć, że ta pożyteczna instytucja umrze niebawem śmiercią wymuszoną przez niektórych jej twórców, sygnatariuszy Karty Etyki Mediów.

Pierwszym być może niezadowolonym z dotychczasowego działania ponad podziałami okazało się Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy. Już w 2011 roku Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy wystąpiło z Konferencji Mediów Polskich po tym, jak rzekomo bez wiedzy tego Stowarzyszenia, podjęto decyzję o ustaleniu nowego składu Rady Etyki Mediów. Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy uznało to za eliminację głosu środowisk katolickich w sprawach etyki. Błąd jednak można było naprawić nie koniecznie występując z Konferencji. Notabene Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy prawdopodobnie nie dopełniło podstawowej formalności, jaką jest konieczność zgłoszenia przewodniczącemu Konferencji rezygnacji z członkostwa (pkt.14 Porozumienia). Formalnie więc Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy do dziś figuruje w rejestrze Konferencji chociaż przedstawiciel Stowarzyszenia nie uczestnicy w posiedzeniach .

Proces rozpadu Konferencji Mediów Polskich w zasadzie rozpoczął się już w ostatnich tygodniach przewodnictwa TVP. Na posiedzeniu 29 sierpnia 2013 roku, przewodniczący obradom prezes TVP Juliusz Braun przedstawił projekt uchwały następującej trzeci: Członkowie Konferencji Mediów Polskich, działającej na podstawie porozumienia z dnia 24 czerwca 2009 roku., zgodnie postanawiają zakończyć działalność Konferencji Mediów Polskich z dniem 30 września 2013 r.”

Wbrew oczekiwaniom prezesa Juliusza Brauna, zgodne postanowienie członków Konferencji Mediów Polskich poszło w innymi kierunku. Dwunastu uczestników posiedzenia KMP podpisało się pod alternatywną uchwałą nr 1/2013 w sprawie dalszych kierunków działania Konferencji Mediów Polskich. Uznano w niej, że kontynuowanie funkcjonowania Konferencji jest niezbędne. Jednocześnie uchwałą tą zalecono nadanie Konferencji statusu prawnego w formule związku stowarzyszeń. W punkcie 2 powyższej uchwały zwrócono się do SDP, SDRP, Stowarzyszenia Twórców Obrazu Telewizyjnego oraz Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy(!) z propozycją podjęcia wspólnych działań w celu utworzenia i rejestracji Związku Stowarzyszeń „ Konferencja Mediów Polskich”.

Na propozycję podjęcia działań w tym kierunku odpowiedziały: Stowarzyszenie Dziennikarzy RP i Stowarzyszenie Twórców Obrazu Telewizyjnego. Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy nawet w sposób grzecznościowy nie podziękowało za propozycję. Natomiast w imieniu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich po dwóch miesiącach milczenia, we wrześniu u b. r. odpisał prezes Krzysztof Skowroński:

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich nie widzi potrzeby powoływania kolejnej instytucji zajmującej się sprawami dziennikarzy i mediów. Działajmy, ale osobno. Dotychczasowa forma współpracy była naszym zdaniem bardzo dobrym rozwiązaniem.”

W sierpniu 2013 r. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zgłosiło do składu Rady Etyki Mediów swojego kandydata. 29 sierpnia 2013 r. na posiedzeniu Konferencji red. Wanda Nadobnik jednogłośnie została wybrana członkiem Rady Etyki Mediów. Nic więc nie wskazywało, że Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich ma zamiar wystąpić z Konferencji. Tymczasem 20 grudnia u b.r., w imieniu Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich prezes Krzysztof Skowroński przedstawił zgoła odmienne stanowisko:

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich uznaje, że Konferencja Mediów Polskich w obecnym kształcie nie jest już instytucją reprezentatywną. Nie skupia bowiem – jak to było w założeniach – największych wydawców i nadawców odpowiedzialnych za kształt rynku medialnego. W związku z powyższym dalszy udział SDP w pracach Konferencji Mediów Polskich uznajemy za bezcelowy. Jednocześnie widzimy konieczność współpracy różnych środowisk w celu wyłonienia ciała oceniającego etyczne nadużycia w mediach.”

Po tym jak prezesi największych mediów publicznych popisali się niezrozumieniem potrzeby funkcjonowania Konferencji Mediów Polskich, stanowisko zaprezentowane przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, nie dziwi.

20 listopada 2013 r. prezes Juliusz Braun poinformował członków Konferencji Mediów Polskich o tym, że Zarząd TVP podjął uchwałę o wystąpieniu z Konferencji Mediów Polskich i wypowiedzeniu umowy o współpracy w ramach Konferencji. Jakby na hasło „media publiczne razem”, o podobnej w treści uchwale poinformował prezes zarządu Polskiego Radia SA, Andrzej Siezieniewski. Do tej dwójki szefów publicznych mediów dołączył prezes Mirosław Błaszczyk, który w imieniu Zarządu Telewizji „Polsat” zawiadomił o podobnej decyzji.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, dalsze funkcjonowanie Konferencji Mediów Polskich i Rady Etyki Mediów w obecnym kształcie można rzeczywiście uznać za nieracjonalne, ale droga do zmiany formuły, nadania statusu prawnego nie powinna prowadzić przez likwidację potrzebnej instytucji.

Nowa formuła, nadanie statusu prawnego Konferencji Mediów Polskich jest koniecznością. Sądy powszechne, do których kierowane są skargi na orzeczenia Rady Etyki Mediów, nie pozywają instytucji, ale członków Rady Etyki Mediów podpisujących orzeczenia i publikowane opinie. Dla sądów Komisja Mediów Polskich, a co za tym idzie Rada Etyki Mediów, nie posiadające osobowości prawnej, po prostu nie istnieją. W ubiegłych latach do sądu pozywani byli członkowie zarządu Rady Etyki Mediów Magdalena Bajer i Maciej Iłowiecki. Ostatnio zaś przed sądem w Toruniu toczy się sprawa obecnej sekretarz REM Heleny Kowalik. Członkowie Rady Etyki Mediów, wybitni dziennikarze, z ogromnym dorobkiem twórczym, doświadczeni publicyści, mający na swych zawodowych kontach liczne książkowe publikacje, pełnią w Radzie funkcje społeczne. Każdą opinią, raportem, oceną narażają się na szykany, niewybredne komentarze i pozwy sądowe. Nie mając ochrony prawnej zaczynają stronić od podejmowania decyzji.

31 października u b.r. TVP zakończyła przedłużoną kadencję przewodnictwa Konferencji Mediów Polskich. Następcy nie wyłoniono. W sierpniu u b.r. Stowarzyszenie Dziennikarzy RP nie przyjęło propozycji z uwagi na brak odpowiedniego zaplecza administracyjnego i prawnego. Nastąpił impas, z którego wyjściem mogło być porozumienie stowarzyszeń, ale jak wiadomo do porozumienia nie doszło.

Czy więc po wielu latach pożytecznej działalności Konferencja Mediów Polskich i Rada Etyki Mediów zużyły się w obecnej formule do tego stopnia, że nie spełniają już funkcji, jakie w założeniach im przypisano? Czy jedynym wyjściem może być zakończenie działalności tych instytucji? Mimo że niektórym nie odpowiada formuła Konferencji Mediów Polskich to jednak likwidacja byłaby błędem.

Na Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich i Stowarzyszeniu Dziennikarzy RP, największych organizacjach dziennikarskich w naszym kraju, spoczywa obowiązek dokonania proponowanego przeobrażenia Konferencji Mediów Polskich w instytucję prawną, odpowiadającą potrzebom zmieniających się czasów i mediów. Zmiana formuły Konferencji Mediów Polskich, a nie próba ucieczki, powinna być, zgodnie z decyzją z 29 sierpnia 2013 r., celem w działaniach stowarzyszeń.

Stowarzyszenie Dziennikarzy RP, Stowarzyszenie Twórców Obrazu Telewizyjnego, Syndykat Dziennikarzy Polskich , Związek Zawodowy Dziennikarzy, ZZPT TVP Wizja, Z ZP Radia i Telewizji oraz kilka innych stowarzyszeń dziennikarskich skłonni są kontynuować działalność Konferencji Mediów Polskich. SDRP gotowe jest przy poparciu pozostałych, współpracy i pomocy przewodniczyć Konferencji Mediów Polskich.

Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej uważa, że w trudnych dla mediów i dziennikarzy czasach, w ocenach etyki zawodu, zarządzania mediami, korzystania ze swobody wypowiedzi, powinniśmy, tak jak 20 lat temu zaproponował ks. Niewęgłowski, działać wspólnie, ponad podziałami.

Andrzej Maślankiewicz

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...