Kolejny łup PiS

| 14 gru 2020  18:21 | Brak komentarzy

Nie czekali na święta. Sami sobie zrobili prezent świąteczny. I to jaki! Praktycznie cała prasa regionalna plus portale, a nawet lokalne stacje telewizyjne, przeszły pod kuratelę PiS. Państwowy koncern PKN Orlen kupił wszystko, co miała niemiecka Verlagsgruppe Passau. Kupił, by zrobić to, co wcześniej PiS zrobiło z TVP, Polskim Radiem i Polską Agencją Prasową. Celem polityków „Zjednoczonej” Prawicy jest podobne skolonizowanie tej wielkiej części rynku lokalnego.

I wbrew oświadczeniom Orlenu ta operacja nie ma nic wspólnego z interesami akcjonariuszy, planami biznesowymi, synergią, optymalizacją kosztów ani światowymi trendami. Zamiast tego mamy przaśny i brutalny skok na redakcje i zespoły dziennikarskie.

Handlowanie gazetami czy portalami jak przysłowiową pietruszką to symbol tych czasów. Jeśli kogoś jeszcze taki handel, ponad głowami dziennikarzy, dziwi, to tylko samych zainteresowanych. W Polsce dziennikarze są wyjątkowo bezradni. Bo też są wyjątkowo podzieleni, skłóceni przez polityków i właścicieli. Ogrywani przez wszystkich. Nie ma drugiej grupy zawodowej, która byłaby traktowana równie podle jak dziennikarze. Generalizuję? Tak, bo są jeszcze przyczółki niezależnego dziennikarstwa, redakcje kierujące się wartościami wpisanymi w istotę tego zawodu.

Największą szkodę naszemu dziennikarstwu przyniosło stopniowe upolitycznianie mediów publicznych. Zamiast być wzorcem dla całego środowiska, stawały się narzędziem rządzących partii. Aż doszło do tego, co jest teraz. Prymitywna i głupia propaganda w wykonaniu ideologicznych agitatorów albo cyników kierujących się wyłącznie ogromnymi zarobkami. I w tę stronę popłyną teraz media kupione przez Orlen.

Znamy sposób działania tego koncernu. To za rządów PiS ze stacji Orlenu zostały wyrzucone wszystkie tytuły krytyczne wobec władzy. PRZEGLĄD wyleciał w pierwszej grupie. My nie mamy złudzeń co do intencji ani sposobu traktowania gazet przez Orlen. Zespoły dziennikarskie i redakcje, które stały się jego własnością, czekają ponure czasy. Wątpię jednak, by ten kolejny skok na media przekonał do władzy jakieś nowe grupy społeczne. Prasa rządowa nie ma sensu. Skokowy spadek liczby czytelników tej prasy nie jest przypadkowy, bo wynika z coraz bardziej krytycznej oceny tego, co i jak rząd robi. Propaganda, jeśli nie jest tak toporna jak teraz, może pomóc. Ale z ruiny nie zrobi zamczyska.

Jerzy Domański

Felieton pochodzi z tygodnika Przegląd, nr 51 (1093), 14-20.12.2020

 

 

 

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...