JUROR MYLI SIĘ RAZ – felieton Stefana Truszczyńskiego
Dziennikarze RP | 29 wrz 2016 18:49 | Brak komentarzy
To już drugi raz Rada Mediów Narodowych popełnia w krótkim okresie gafę. Zwolniła Jacka Kurskiego i potem przywróciła na stanowisko prezesa TVP. Teraz ogłosiła skład kandydatów do etapu publicznych przesłuchań i… zmieniła decyzję zapowiadając dalszą dyskusję we własnym gronie, czy będzie ich czterech, czy pięcioro.
To żenada. Ośmieszanie siebie samego, to woda na młyn opozycji. Głosowałem i nadal (jeszcze) będę głosował na PiS pod przewodnictwem Jarosława Kaczyńskiego. Proszę więc uprzejmie nie ośmieszać wybranych demokratycznie instancji. Można było nie wybierać np. Pana Czajkowskiego, a właśnie Panią Raczyńską. Dziś wszystko zależy od posłanki Elżbiety Kruk (Czabański i Lichocka już się zdeklarowali) i na decyzję mamy – a przede wszystkim kandydaci – z niepokojem czekać do 6 października. Dzień później rozpoczną się przesłuchania, przed kamerami, transmitowane. Jednak już pojawiły się zastrzeżenia dotyczące wyłączenia z transmisji niby tajnych pytań i odpowiedzi stanowiących potencjalną handlową tajemnicę.
Pamiętam, że tak postąpiono poprzednio. Poza informacją ile naboi ma w kaburze ochroniarz TVP, itp., telewizja publiczna powinna być przejrzysta do szpiku kości. A nie jest. Chcemy np. wiedzieć ilu pracuje tam księgowych, ilu zatrudnia się kierowców by wozili z domu do pracy dziesiątki a może setki woroniczowych notabli. Kiedyś jeden z kandydatów – pamiętam, że nazywał się Gaweł – powiedział zabiegając o stanowisko, że spowoduje w krótkim czasie miliardowe zyski jeśli zostanie prezesem. Na szczęście go nie wybrano. Bo TVP to nie fabryka gwoździ!
Wszystko związane z wyborem prezesa musi być przejrzyste i bez mataczenia. A ta właśnie choroba niestety się zaczyna. Pięcioosobowe jury ma jeszcze szanse, by utrzymać podjęte już decyzje. Publicystyczne krętactwo niczego tu nie zmieni. Można apelować do posłanki Kruk – bądź Pani odważną kobietą. Ludzie patrzą i czekają. Cnotę traci się raz. Czy chce Pani zrobić to za obywatelkę Raczyńską?
Nowo powołana Rada Mediów Narodowych nosi w tytule zobowiązujący przymiotnik. Musi być godna tej nazwy. Oczywiście można zmienić. Radę też! Zobowiązują do tego choćby chorągiewki białoczerwone umieszczane od święta na samochodach ministrów Rady.
Proszę Państwa – nie ośmieszajcie się. Każdy z was jest jak saper. Pomyli kabelek i będzie wybuch.
26.09.2016 Stefan Truszczyński
Felieton przedrukowujemy ze strony SDP za zgodą autora, z którym w pełni się zgadzamy.
Redakcja Portalu Dziennikarze RP
Komentarze
Pozostaw komentarz: