Intelektualistów przybywa, a rozum słabnie

| 9 kwi 2014  15:12 | Brak komentarzy

663px-A_picture_is_worth_a_thousand_words

Tak przynajmniej wynikałoby z konferencji naukowej na temat zagrożeń i barier w rozwoju świata, zorganizowanej przez Komitet Prognoz PAN, w końcu marca br. w jednej z podwarszawskich miejscowości, czyli nomen omen – w Mądralinie. I od razu tę myśl potwierdzili, bo materiał informacyjny z obrad, dostępny w przekazie internetowo – medialnym, opatrzono klauzulą, że wszelkie przedruki tylko za zgodą redakcji. To mutant rosyjskiego zakazu „nielzia” (nie wolno) czyli też polskiego, że „bez zezwolenia – wstęp wzbroniony”. Informacja publiczna traktowana jest jak „druk ścisłego zarachowania”.

Respektując zakaz – postanowiłem jednak rozejrzeć się bardziej, na własny rachunek, po tym temacie. I co się okazuje? Rzeczywiście tak jest, że świat rośnie w siłę, a intelekt słabnie. Sprawa poważna, więc kilka tylko przykładów… Pierwszy z rzędu, to najświeższy, krymski sposób „rozmowy” z pozycji siły. Tym językiem szabli i miecza, znanym nam z XVIII choćby wieku, rozmawia się nie tylko z Ukrainą, ale z Afganistanem, z Irakiem i Iranem czy z Palestyną. Rzekomym powodem jest terroryzm skrajnych islamistów, a w przypadku Krymu – zagrożenie terroryzmem nazistów nacjonalistów, wręcz faszystów ze strony „bandy” Majdanu. Łeb puchnie, jak tego się słucha!

Ale są i inne poważne przykłady zagrożeń. To fakt, że blisko 1/3 ludności świata jest na…bezrobociu. I nic się w tej materii nie robi. Są i mnożą się „himalajskie” nierówności społeczne, przede wszystkim materialno – bytowe.

Bieda aż piszczy, zwłaszcza w Afryce, ale i w Indiach.. I nic się nie robi. W polityce – to samo. Odbywa się szczyt za szczytem, narada za naradą,,, i nie ma efektów. Ostatnio na kontynencie rosyjskim uprawiany jest „papugaizm” propagandowy, w którym jeden mówi, a reszta powtarza to bezmyślnie. Tu intelekt jest nikomu, a rządzącym zwłaszcza -niepotrzebny.

Wygląda więc na to, że to widzimy, ale nic mądrego, by to zmienić – nie robimy. Nie ma po prostu terapii. Więc rozum jest słaby, niewydolny. A tam, gdzie go za mało lub śpi – lęgną się senne mary i upiory. Żyjemy w świecie pozorów, że coś tam robimy, o coś się staramy, a brak jest odpowiedzi na proste pytanie, jak to zrobić, czy i kiedy osiągnąć?

Zasadne i słuszne jest hasło, że w jedności i w zgodzie – siła. Na tej zasadzie natworzono sporo organizacji i instytucji między i wielonarodowych, na czele z Unią Europejską. Funkcjonuje integracja, ale w wariancie tradycyjnym, bez zajmowania się w należytym stopniu problematyką prospołeczną. O potrzebie modernizacji i zmian w systemie i mechanizmach wolnorynkowej gospodarki kapitalistycznej – też nie za wiele albo i wcale. W międzyczasie powstają nowe „twory integracyjne” w postaci Unii Celnej czy Jednolitej Przestrzeni Gospodarcze (JEP) pod egidą Rosji. Ale to już na zupełnie innych zasadach działania i funkcjonowania niż w Unii Europejskiej. Wciąga się do niej trochę na siłę, szantażując m. in. gwarancją dostaw surowców energetycznych po „korzystnych” cenach. Duch antyeuropejskości też w tym się czuje, a wobec Ukrainy – przede wszystkim. To też przejaw kryzysu intelektualnego.

Jest w tym trochę myśli – do przemyśleń. Nie ma w tym jednak jakiejś myśli filozoficznej, chyba że posiłkując się słowami Seneki, że filozofia, to” miłość mądrości”, bardziej doceniajmy tę miłość w interesie dobra ludzi i świata. I spróbujmy ją wdrażać w życie codzienne.

Mikołaj Oniszczuk

Fot: Wikipedia

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...