Drugi zamach prezesa na pracowników TVP S.A.
Andrzej Maślankiewicz | 16 gru 2013 00:19 | Brak komentarzy
Zarząd TVP S.A. w składzie Juliusz Braun, Bogusław Piwowar, Marian Zalewski, wspierany usłużnie przez Radę Nadzorczą TVP S.A. pod przewodnictwem Stanisława Jakiełka (te nazwiska należy zapamiętać) podejmuje drugą próbę wyprowadzenia pracowników do firmy zewnętrznej. Po 16 grudnia br., jak poinformował PAP rzecznik TVP Jacek Rakowiecki, ruszy przetarg na firmę zewnętrzną, do której ma być przeniesionych ok. 500 pracowników Telewizji Polskiej, w tym w większości dziennikarzy.
Do wyłonionej w przetargu firmy zewnętrznej, według pokrętnej zapowiedzi prezesa J. Brauna, zostaną oddelegowani (!?) pracownicy i współpracownicy zatrudnieni nie tylko na stanowiskach dziennikarzy, lecz również na stanowiskach grafików, charakteryzatorów i montażystów. Po przeniesieniu mają oni przez rok otrzymywać wynagrodzenie w niezmienionej wysokości. Przez dwa lata będą mieli zagwarantowane zlecenia z telewizji.
W pierwszym przetargu oferty złożyły cztery agencje. Jedyna firma – Gi Group – która dotarła do finałowego etapu, wycofała swoją ofertę. Obok niej w przetargu startowały: firma Manpower Group oraz dwa konsorcja – firm Wadwicz, The Chimney Pot i Floty Filmowej oraz firm Murator, Time i Medella należące do Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych.
Wybrana przez TVP firma Gi Group Sp. z o. o., jak można przeczytać w materiałach reklamowych, jest agencją zatrudnienia – agencją pracy tymczasowej oraz agencją doradztwa personalnego. Celem działalności spółki i jednostek podległych jest rekrutacja, doradztwo personalne i dostarczanie we wskazanym czasie i wskazanym miejscu pracowników tymczasowych do pracodawcy na zasadzie wypożyczenia zgodnie z wymaganiami przepisów prawa. W innym miejscu ta sama firma Gi Group jawi się jako międzynarodowa agencja pracy, której głównym zadaniem jest oferowanie w pełni wykwalifikowanych pracowników tymczasowych. Kierownictwo firmy Gi Group zapewnia: „jesteśmy liderem na rynku włoskim oraz jedną z czołowych agencji w krajach, w których działamy. W Polsce jesteśmy w pierwszej dziesiątce rankingu agencji pracy tymczasowych, zatrudniamy ponad 20 000 pracowników tymczasowych i z roku na rok liczba ta znacznie wzrasta”.
Na dzisiejszym rynku pracy jednym z ważniejszych elementów jest oszczędność czasu i pieniędzy. Wiedząc o tym specjaliści z firmy Gi Group oferują także usługi z pełną obsługą outsourcingową. W zbawienny skutek tej usługi dla wyhodowanego deficytu uwierzyli członkowie Zarządu TVP z prezesem Juliuszem Braunem na czele, decydując się na wyprowadzenia na zewnątrz ponad 500 pracowników. Z tym że firma GI Group sprawę stawia jasno „elastyczne dopasowanie się do potrzeb rynku wymaga od firm ciągłej analizy kosztów. Na jej podstawie często zapadają decyzje o wyprowadzeniu poza działalność firmy procesów, które nie wiążą się bezpośrednio z kluczową działalnością przedsiębiorstwa. Polskie firmy coraz częściej korzystają z możliwości, jakie niesie ze sobą outsourcing i powierzają obsługę księgowości, administracji kadrowo – płacowej czy też obsługę systemów informatycznych na zewnątrz przedsiębiorstwa, w ręce firm specjalizujących się w tego typu usługach”.
Tymczasem prezes Braun zapominając albo udając, że nie wie, iż dziennikarze, operatorzy i charakteryzatorzy czy montażyści są „kluczową działalnością” telewizji, właśnie tę grupę pracowników postanowił, przy pomocy firmy Gi Group, wyprowadzić na zewnątrz TVP. Nie można się więc się dziwić, że firma Gi Group prawdopodobnie po zorientowaniu się, że nie chodzi o księgowych, pracowników kadrowo-płacowych czy informatyków, lecz głównie o dziennikarzy, wycofała się z przetargu.
Prezes Braun próbuje po raz drugi dokonać zamachu na pracowników. Zastanawiające, jakiego fortelu użyje w drugim podejściu do outsourcingowego przetargu, jak przekona agencje pracy tymczasowej, że dziennikarze, producenci, operatorzy, montażyści to margines działalności w telewizji publicznej, bo że tak uważa, to już wiemy.
*
Związkowcy z TVP podkreślają, że „zrobią wszystko, aby manipulacjom Zarządu TVP przeciwdziałać”. Przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników Twórczych i Technicznych Mediów Polskich Wizja – Barbara Markowska-Wójcik zapowiedziała, iż podjęta będzie decyzja, o wznowieniu akcji strajkowej, którą zawieszono w związku z brakiem rozstrzygnięcia pierwszego przetargu.
Andrzej Maślankiewicz
Komentarze
Pozostaw komentarz: