Z KRONIKI PANDEMII. Bombowe jajko
Dziennikarze RP | 11 kw. 2022 21:31 | Brak komentarzy
Bombowe będzie, jak stukniemy się przy wielkanocnym stole. Oby tylko tak wybuchało. W koszyczku, tym do święcenia, będzie obficie. Jak zawsze. W większym koszyku już nie taki full wypas. Baby wypieczone będą się panoszyć na stołach. Baby – gospodynie, nawet przy okrojonym budżecie, zrobią cudne święta. Bez barszczu (ukraińskiego) i pierogów (ruskich); to nie ten czas. Chrzanić menu; atmosfera ma być radosna. Choćby tylko przez chwilę niedzielnego śniadania. Gdyby wszakże udało się Wam przejeść, reakcja taka: Koleżanka do koleżanki: – O, utyłaś! – A co, stać mnie na to!
Ci, którzy mają za mało energii, mogą wdrożyć regułę Alberta Einsteina: E = mc kwadrat, tj. energia równa się mleko razy kawa do drugiej potęgi (mem internetowy).
Patrząc w oczy
Dziennikarze RP | 30 mrz. 2022 10:17 | Brak komentarzy
Przyjaciele z wizytą. Iwona, która ma często oryginalne poglądy i nie boi się ich wygłaszać, uważa, że Zełenski powinien wystąpić publicznie z taką mową, całkiem zgrabnie przez nią ułożoną Umiłowani dzielni rodacy, wybaczcie, ale ta walka jest beznadziejna, szkoda bez sensu umierać, kraj obraca się w ruinę. Złóżmy broń, niech kobiety i dzieci wracają do domów… wojna zawsze jest bez sensu… itd.
Zimny rozum mi mówi, że ma rację, uczucia mówią, że warto oddawać życie za wolność, a gdy będziemy kapitulować w walce ze złem, zło zawsze będzie wygrywać. I staniemy się niewolnikami zła. Znajomi mieli iść do Teatru Wielkiego na koncert Rachmaninowa, ale został odwołany, bo Rachmaninow był Rosjaninem. Nie szkodzi, że uciekł przed rewolucją do Stanów. Pierogi ruskie od dzisiaj mają się nazywać ukraińskimi itp. To jednak obłęd. A wszystko z naszej bezsiły i bezradności wobec zła.
Z KRONIKI PANDEMII. Eksplozja pomocy
Dziennikarze RP | 23 mrz. 2022 18:13 | komentarze 2
Rosja zaatakowała Ukrainę 24 lutego 2022 roku. Koronawirus, praworządność, pegasus, inflacja i nawet niszczące wichury – odeszły w cień. Na granicy z Ukrainą wyrósł mur. Wolontariuszy. Polacy – jak zawsze, w zagrożeniu okazują siłę.
Transport, ubrania, jedzenie, schronienia dla uciekających ze Wschodu. Słowo pomoc zawiera „moc”. Przez pierwsze dwa tygodnie ochotnicy idą na całość. Bo nie ma decyzji rządzących. Trudno spotkać się z rozsądkiem, gdy nadszedł potężny kryzys. Obywatele „ryją berety”, by znaleźć wsparcie dla napadniętych cudzoziemców.
MY, DZIECI WOJNY
Dziennikarze RP | 14 mrz. 2022 11:35 | Brak komentarzy
Historia zatoczyła koło. Zanosi się na to, że część naszego pokolenia, obecnych osiemdziesięciolatków urodzonych w wojennych latach 1939–1945, dokona swego żywota znów w cieniu imperialnej wojny w Europie. Fakt, że prawie całe życie przeżyliśmy w Polsce w latach pokoju, jest słabą pociechą, bo wiedząc, jaka była przeszłość, martwimy się niewiedzą na temat przyszłości, która w ograniczonym wprawdzie zakresie dotyczy nas, ale w której żyć będą nasze dzieci i wnuki. Czy naprawdę zresztą żyliśmy w pokojowej Europie?
Wojciech W. Zaborowski
Oddział Dolnośląski Wrocław
Z KRONIKI PANDEMII. Omikron – rządzisz!
Dziennikarze RP | 19 lt. 2022 12:53 | Brak komentarzy
Bo któż inny?! Owszem, trawestacja reklamy. Lecz tylko wirus nie złożył broni. Okazał się wszak łagodniejszy. Może nie dla pacjentów. Ale – dla służby zdrowia – tak.
Covid-19 nie chce spakować manatków. Zapewne będą się pakować rodacy, którzy wytrwale (np. 3 godz. we Wrocławiu, z tego 1,5 – na dworze) czekają na złożenie wniosku o paszport. Karol Okrasa, ten od garnków, lecz nie pobitych (wręcz odwrotnie!) zachęca: – Siedząc w kuchni, możemy wędrować przez świat. Kulinarnie. A Francuz, który ocenia wysiłki dzieci kucharzy w programie telewizyjnym, rzekł: – Dokonują cudy!
Z KRONIKI PANDEMII: Karnawał afer
Dziennikarze RP | 24 st. 2022 16:48 | Brak komentarzy
Najpierw – prawdziwy. Rozświetlone pary tańczą w ogrodach zamku Książ w takt walca „Nad pięknym modrym Dunajem”. Feeria świateł. Turniej rycerski, fontanny, kaskady. I jeszcze – świat zwierząt w pobliskiej Palmiarni. Błyska i kręci się w oczach. Rządzący kręcą lody z pegasusem. Opozycja – z komisjami. Ubaw po pachy. A lepiej – maskarada, żenada.
Omikron kręci swoje numery. Stanowi już ok. 35% wszystkich infekcji. 40 876 zakażeń, w sobotę, 22 stycznia. Rekord w pandemii! Dzień wcześniej konferencja prasowa premiera i ministra zdrowia: od 27 stycznia darmowe testy antygenowe w aptekach (muszą mieć drugie pomieszczenie). Kwarantanna skrócona do siedmiu dni, z dziesięciu. Tlenu i leków – nie zabraknie – zapewnia minister zdrowia. Apel do pracodawców o pracę zdalną. W takiej formule już działa administracja publiczna.
Z KRONIKI PANDEMII. Kruchy lód
Dziennikarze RP | 29 gr. 2021 11:27 | Brak komentarzy
Krucho ze szczepieniami. W kopalni Złoty Stok oprócz informacji o wydobyciu złota wiszą metalowe tabliczki (staromodne memy): „Przestrzeganie przepisów BHP jest obowiązkiem każdego pracownika”. Może ukłucie antycovidowe włączyć do takich przepisów?! I załatwione.
Pesymiści (a może wręcz optymiści) przekazują ludziom listę kilkunastu dawek. Koledze najbardziej przypadła do gustu ósma – pokrzepiająca. On powtarza sentencję: Pamiętaj, że wszystko układa się pomyślnie. A jeśli nie – to znaczy, że jeszcze się układa. Ironia losu: pierwsza pacjentka z kolejnym po delcie wariantem koronawirusa przyleciała do Chin z Polski. Media powieliły ważną informację z UE: jeśli kolejny wariant okaże się „uciekający”, to Pfizer dostosuje szczepionkę w ciągu stu dni. Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że tylko 1,7% zakażonych to osoby zaszczepione.
Trzecia dawka w 75% chroni przed omikronem. Ten szaleje na świecie od dawna; rekord w kraju, bodajże 1 grudnia – 29 604 infekcje, a dopiero w grudniu rząd wprowadził pakiet antyalertowy. W czwartej fali – limity (wesela, imprezy sportowe itd.) i kontrole. Sanepidu oraz policjantów. Ci ostatni czasem w sobotę o świcie pukają do drzwi, za którymi kwarantanna. Ze zdziwienia brwi podnoszą izolowani, często jeszcze w szlafrokach.
Dziennikarze piszą o pozoranctwie w walce z pandemią też. Socjolodzy mówią o dychotomii życia. Z jednej strony – galerie, jarmarki świąteczne. Z drugiej – przepełnione przychodnie i szpitale. W pewnym POZ w dużym mieście, pacjentowi po covidzie wyznaczono termin wizyty po… dziesięciu dniach. Rzucał mięsem. Potężnie.
Lekarze i pielęgniarki opadają z sił. Starcza ich jednak na wspomnienie ponad 94 tysięcy Polaków, którzy od początku pandemii powędrowali na chmurkę. Każdej doby – od 500 do 775 (rekord) osób. Sześć razy więcej zgonów niż w Wielkiej Brytanii i Francji. Osiemnaście razy więcej niż w Danii – policzyli eksperci statystycy. Solidne obłożenie w naszych szpitalach; przekroczyło 50 procent. Sondaż Kantar z 14 grudnia ujawnił, że 60% rodaków uważa, że rząd nie robi nic. By ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii.
Jak to nic nie robi? – Świetny PR robi – dworuje sobie suweren. Inny kpi w żywe oczy: – kupują i sprzedają działki, awansują hochsztaplerów, rozbrajają TVN. Tasiemiec wpadek. Nie chcą nakazać sprawdzania certyfikatów. Ale… Na uroczystości wręczenia Złotego Pióra dla Dziennikarza Roku na Dolnym Śląsku proszono o ich okazywanie. I nikomu korona z głowy nie spadła. Tudzież laureatce (niżej podpisanej).
Czas świąteczny ciut naród rozweselił. „Przestań pić, zacznij budować lepsze jutro” (też z kopalni). Według komórkowej mądrości – można na chwilę przymknąć oczy, lecz nie da się przymknąć myśli. Ot, kłopot. Dla wiodącej partii – zdaniem polityka PSL – ważniejsza jest większość niż przyzwoitość. Nie łapiesz? Zastanów się, jak się przepycha ustawy przez Sejm. Wyglądało, że push back objął też pewnego sekretarza stanu. Pod ogólną presją – sam się zawiesił. Jak komputer.
Do obywatelskiej odpowiedzialności wzywa prof. Krzysztof Simon, epidemiolog. We Wrocławiu mkną po szynach niebieskie tramwaje z nagranym apelem profesora. Brawo. I za to dla szefa MPK, który sprawdza pracownikom certyfikaty zaszczepienia. Pasażerowie publicznie na łamach prasy aprobują. Oponentów pytają: – Dochodzi coś do was? Kabareciarz z Neo-Nówki odpowiada: – Tak, sms-y. Lub raczej maile. Do narodowego czytania…
Przepisy czytają pracodawcy; są w kleszczach: Mogą nakazać wykonanie testu. Wyniku jednak pracownik ma prawo nie pokazać. Kubek w kubek – ciuciubabka. Wkurzony telewidz napisał, że nie pomoże minister dobrobytu, czyli szef NBP.
Społeczeństwo radzi sobie samo. Choćby Stefan Hula, który wraz z żoną szyje kombinezony narciarskie. Luzik biznes. Nadmiaru luzu wszak w środku nie wolno. Pewien dziesięciolatek powiesił na słupie swoją ofertę: wyprowadza psy do sąsiednich parków. Pół godziny kosztuje 5 zł. Każde następne pół podnosi cenę o 5 zł. Sąsiad, często podchmielony, pomyślał: – Że też ja za każde następne pół nie dostaję kasy. Muszę ją wydać. Cóż, różne są rodzaje przedsiębiorczości.
Każdy ma swoją ścieżkę dojścia do dobrobytu. Niektórzy wolą – dobrostan (wellbeing). Według badania, podanego przez proto.pl z 17 grudnia, ziemianie cenią sobie poczucie sensu pracy, jej bezpieczeństwo, relacje z kolegami i wynagrodzenia. A więc nie chodzi wyłącznie o to, aby się nachapać. Nie??? Weź i uwierz. Ekonomiści przyznają, (np. Maciej Samcik, Rafał Mundry), że inflacja w Polsce już na tyle wysoka, że nie dogonią jej podwyższone pensje. Program ekonomiczny w Polsce = rozdawnictwo – głoszą inni sarkastyczni fachowcy.
Chodzi o prawdę. Jej przekaz. Ustawa Lex TVN wywołała i takie reakcje przesłane do Szkła Kontaktowego: „Było nie mówić, jak jest. I nie ujawniać afer. Teraz macie za swoje!”. „Trzeba bronić własnego pilota”. Telewizyjnego. I nie tylko.
Wielu stawia dolary przeciw orzechom, że zamach na wolne media się nie uda. Polacy opowiadają się za wolnością. Są jeszcze: wolna konkurencja, wolny rynek, wolny stan, wolny strzelec. A przede wszystkim – wolne myśli. I wolne żarty. „Uśmiech to taka krzywa, która wszystko prostuje”. Oby nie cierpieć na syndrom ABC, tj. absolutny brak chęci. Komentator Wojciech Zimiński, po niedzieli z protestami dotyczącymi wolności, proponował, aby zbudować „fabryki wstydu”. Produkcja wstydu dla tych, którzy go nie mają i hasają po ustawach do woli. Także – inwigilują. Z komórkowego przekazu: „W końcu władza słucha obywateli”. Przyjaciel przyjacielowi wysyła też inny: „Dzień dobry. I nie waż mi się go zepsuć”.
I trochę grzesznych przyjemności. Jeśli jesteś szczupły – zjedz ciastko. Nie za dużo, choć świąteczne i noworoczne stoły raczej pełne. Żebyś w Nowym Roku nie narzekał, że w sklepie odzieżowym tylko szalik na Ciebie pasuje (ze starego żartu). Cytat z innego: – Dlaczego są schody do nieba, a do piekła autostrada? Kwestia natężenia ruchu. Otóż to – czy diabeł ma swojego anioła stróża? Warto trzymać z aniołem sztamę. Zwłaszcza gdy stąpa się po kruchym lodzie. A przyszedł mróz. Trzeba uważać na śliskie tafle. Wszędzie. Niby uczelnie mogły same decydować o wprowadzeniu zdalnej nauki. Jednak zostały przez wiadomego ministra skarcone. 3 stycznia wraca więc stacjonarne studiowanie. W 2022 roku życzę stabilnego, mocnego podłoża. Niech szczęście Wam kapie. Ale – nie, jak z pipety. Maryla Rodowicz śpiewa (tekst Andrzeja Sikorowskiego): „Ale to już było i nie wróci więcej. I choć tyle się zdarzyło, to do przodu wciąż wyrywa głupie serce”. Tylko nie głupie. Cudownie naiwne, prawda?
Małgorzata Garbacz
Jezus jeszcze bardziej zdziwiony
Dziennikarze RP | 21 gr. 2021 07:49 | Brak komentarzy
Wśród wielu obsesji Zbigniewa Ziobry w czołówce jest Jerzy Urban. Zamiast jeszcze głupiej ścigać sędziów, kieszonkowa wersja Kaczyńskiego zajmuje się zdziwionym Jezusem wpisanym w znak zakazu, czyli okładką NIE z sierpnia 2012 roku.
GAMBIT Jaruzelskiego
Dziennikarze RP | 13 gr. 2021 10:47 | Brak komentarzy
Stan wojenny był wielką operacją, wojskową, policyjną, polityczną, wewnątrzpolską i międzynarodową.
Dla jakiej szmaty pracujesz? Media w zderzeniu z machiną wojskową
Dziennikarze RP | 6 gr. 2021 13:29 | Brak komentarzy
Mariusz Błaszczak publicznie pochwalił soldateskę, która 16 listopada w Wiejkach napadła i sponiewierała trzech fotoreporterów pracujących dla zachodnich mediów poza strefą stanu wyjątkowego. 23 października sam przekonałem się, jaki jest stosunek wojska do osób z legitymacją dziennikarską.