Ach ten Bolt, ach ten Fajdek!
Wojciech Grabowski | 27 sie 2014 13:01 | komentarze 2
LOTTO 5. Memoriał Kamili Skolimowskiej przeszedł do historii. W sobotę, 23 sierpnia na piłkarskim Stadionie Narodowym (przystosowanym do przeprowadzenia zawodów lekkoatletycznych) ok. 23 tysięcy widzów podziwiało występy światowych gwiazd lekkiej atletyki. Magnesem był start króla sprintu Jamajczyka Usaina Bolta, ale okazało się, że gwiazdą Memoriału został nasz młociarz Paweł Fajdek.
Fajdek miał znakomitą serię, wszystkie rzuty ponad 80 metrów, zaś w drugiej serii rzutem na odległość 83,48 m ustanowił nowy rekord Polski, lepszy o 10 centymetrów od wyniku Szymona Ziółkowskiego z MŚ 2001 w Edmonton. Jak ten Paweł się cieszył, jak podskakiwał z radości…! Później odbierał gratulacje od innych zawodników, również od Usaina Bolta, na chwilę podbiegł do trybuny, gdzie siedziała duża grupa kibiców z Zamościa i Poznania (Fajdek jest zawodnikiem Agrosu Zamość, ale na co dzień trenuje w Poznaniu) i wspólnie się radowali, zresztą cały stadion szalał z radości. Przecież Fajdek miał bóle pleców, a mimo to wygrał i zrewanżował się mistrzowi olimpijskiemu, Węgrowi Krisztianowi Parsowi, za minimalną porażkę na ME w Zurychu.
To sobotnie szaleństwo na trybunach Stadionu Narodowego, przypomniało mi inne szaleństwo sprzed 56-laty, kiedy to na Stadionie X-lecia (miejsce lokalizacji to samo), podczas sierpniowego lekkoatletycznego meczu Polska – USA, przy stutysięcznej widowni (też tam byłem), Zbigniew Makomaski w biegu na 800 m pokonał Mistrza Olimpijskiego z Melbourne Toma Courtneya.
A co z Usainem Boltem? Podczas uroczystości otwarcia Memoriału wjechał, siedząc w pustynnym… hamerze, który prowadził znakomity koszykarz Marcin Gortat. W drugim jechała ochrona z byłym mistrzem bokserskim Grzegorzem Skrzeczem. Usain Bolt zrobił mały szoł dla publiczności, po czym zniknął za kulisami, bowiem jego start w finałowym biegu na 100 m przypadał na zakończenie zawodów.
W międzyczasie rozgrywano wiele konkurencji, i tak: w rzucie młotem, Anita Włodarczyk nie przekroczyła (jak wcześniej zapowiadała) granicy 80. metrów, ale uzyskanym zwycięskim wynikiem: 77.66 m pokonała o 1.40 m rekordzistkę świata, Niemkę Betty Heidler. Anita nie wzięła wynagrodzenia za start w Memoriale i tradycyjnie rzucała młotem Kamili Skolimowskiej i w jej rękawicy.
Inne ciekawsze wyniki; dysk mężczyzn: Robert Harting (Niemcy) – 67,40 m; 110 m pł: Orlando Ortega (Kuba)- 13,03 s; 100 m pł kobiet: Nia Ali (USA) – 12,77 s.
Godz. 19.00, Finał biegu na 100 metrów z udziałem super gwiazdy Usaina Bolta. Cisza na stadionie, strzał startera … „poszły konie po betonie”, jak mawiał pan Miecio za Służewca. Do 50. metra Bolt był w środku stawki, potem nastąpiło jego słynne przyspieszenie i zwycięstwo w czasie 9,98 s. To jego najlepszy wynik w sezonie. Publiczność szalała.
Po zakończeniu zawodów, na konferencji prasowej Usain Bolt chwalił organizację imprezy oraz publiczność i jej doping, co przy zamkniętym dachu stadionu, dawało wspaniały akustyczny efekt. Rozdawał też autografy, szczęśliwym posiadaczem tegoż jest również autor tej relacji.
Na zakończenie dodam, że organizatorzy (Fundacja im. Kamili Skolimowskiej oraz Firma PSP) wspaniale wykonali swoje zadanie, Marcin Rosengarten prowadzący imprezę przy mikrofonie, umiejętnie podgrzewał atmosferę na trybunach i perfekcyjnie podawał wyniki, zaś red. Rafał Bała znakomicie zorganizował pracę nam – dziennikarzom, którzy licznie przybyliśmy na to wielkie święto sportu, jakim był: LOTTO 5. Memoriał Kamili Skolimowskiej. Dziękujemy!
Wojciech Grabowski
Komentarze
komentarze 2 do “Ach ten Bolt, ach ten Fajdek!”
Pozostaw komentarz:
niedziela, 7 - wrz - 2014, godz. 01:06
Panie W. Grabowski
Obecny rekord polski to 83.48 a nie 80.48 jak napisal Pan w artykule. Poza tym grono kibicow, ktore siedzialo na trybunach do ktorych po konursie podbiegl Pawel bylo z Żarowa jego rodzinnego miasteczka, a nie z Poznania i Zamoscia. Jesli nie wie Pan rzetelnych informacji to prosze nie pisac bzdur. Pozdrawiam serdecznie.
poniedziałek, 8 - wrz - 2014, godz. 12:50
Panie Dawidzie,
Dziękuję za Pana komentarz. Cieszę się, że bardzo uważnie przeczytał Pan moją relację z V Memoriału Kamili Skolimowskiej i wychwycił błąd w podanym przeze mnie rekordowym rzucie Pawła Fajdka, błąd – dodam – wynikł (niestety) ze złośliwpści „chochlika internetowego”. Za błąd przepraszam i przy okazji podaję wszystkie wyniki Pawła Fajdka, uzyskane na omawianych zawodach, podaję w kolejności rzutów: 80,19 – 83,48 (REKORD POLSKI !) – 83,37 – 82,16 – 81,57 – 81,46 m. Raz jeszcze GRATULACJE i OKLASKI dla Pana PAWŁA FAJDKA.
Panie Dawidzie,
Dziękuję za pozdrowienia, życzę Panu dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności; serdecznie pozdrawiam, również mieszkańców Żarowa.
Wojciech Grabowski