Potęga Prasy pod patronatem Stowarzyszenia

| 9 sie 2022  13:14 | Jeden komentarz

Drugi turnus obozu w Rewalu

Drugi turnus obozu w Rewalu

Rewal w lipcu 2022 roku. Dwa turnusy obozu dziennikarskiego dla młodzieży szkół podstawowych i średnich organizowane pod patronatem TYGODNIKA ANGORA.

Od tego roku również Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej dołączyło do patronatu. W ośrodku wypoczynkowym „Mieszko” profesjonalnie wyposażona obozowa redakcja, studio radiowe i telewizyjne. Na każdym z turnusów niewielkie grupy uczestników. Po piętnastu, szesnastu dziennikarskich zapaleńców. Z różnych miast w Polsce, głównie tych niewielkich. Łączy ich pasja i chęć poznawania tajników dziennikarstwa.

Każdy dwutygodniowy turnus kończy się wydaniem pełnowymiarowej gazety „REWALACJE”.

Ewa Miśkiewicz, uczestniczka obozu, redaktor naczelna obozowej redakcji, we wstępniaku gazety zaznacza: Piszemy, mówimy, filmujemy, nagrywamy już… 25 lat! Po tak długim czasie pracy nad gazetą, radiem oraz telewizją widzimy, ile się zmieniło. Z każdym następnym rokiem staramy się udoskonalać nasze działania… I… oby tak dalej!

W bieżącym numerze gazety „REWALACJE”: KIT – krótkie informacje tekstowe, fake feminists, Rewal dziś i jutro – relacja z konferencji prasowej wójta gminy Rewal Konstantego Tomasza Oświęcimskiego i sołtyski wsi Rewal Dominiki Winiarskiej- Chodziutko, informacja o Święcie Śledzia Bałtyckiego, „Pokochać operę” – wywiad z dyrektorem wielu teatrów operowych Sławomirem Pietrasem, relacja z inauguracji sezonu teatralnego we Wsi Artystycznej Janowo, „Kobieta silną jest”, czyli wywiad z artystką Martą Frej i wiele innych materiałów, felietony, reportaże, a także reklamy zdobyte przez młodzież w miejscowych instytucjach, przedsiębiorstwach, u handlowców.

Od 25 lat przyjeżdżam do Rewala – mówi pomysłodawca idei obozowej, wydawca Tygodnika Angora, redaktor Mirosław Kuliś. – Nie wizytuję, dyskretnie doglądam. Mam zaufanie do kadry. Spotykam się z młodzieżą, instruktorami, rozmawiamy o przyszłości, nowych pomysłach i zadaniach szkoleniowych.

A jak to się zaczęło…

– W roku 1997 – wspomina redaktor Kuliś — łódzkie Towarzystwo Oświatowe „Szkoła 2001” zorganizowało pierwszy obóz dziennikarski nad jeziorem Ślesińskim. Był pomysł, była inspiracja. W warunkach dalece niedoskonałych, bo przecież w tamtych latach komputer nie był sprzętem powszechnie dostępnym, drukarka nowością nie dla każdego osiągalną, a my postanowiliśmy uczyć młodych adeptów sztuki redagowania gazety. W tych zgoła prymitywnych warunkach obozowicze, wykorzystując ten prosty zestaw komputer- drukarka, przygotowali pierwszy numer obozowej gazetki. A potem to już był tylko Rewal i kolejne obozy dziennikarskie.

Z czasem wyposażenie techniczne wzbogacało się, modernizowało. Dziś skład i łamanie 150 numeru gazety przygotowują uczestnicy obozu, a druk odbywa się już w profesjonalnej drukarni w Gryficach.

Pierwszy lipcowy turnus dziennikarskiego obozu Angory

Pierwszy lipcowy turnus dziennikarskiego obozu Angory

Od dwudziestu lat, w czasie wakacji, działa także obozowe radio pod nazwą „RewalStacja”. Co godzinę na falach ultrakrótkich nadaje serwisy informacyjne, a muzykę do północy. „TeVaRewal” audycje video publikowane są w Internecie. Mieszkańcy Rewala i okolicznych miejscowości, także wczasowicze chwalą dziennikarstwo obozowej młodzieży. W lipcu każdego roku wyczekują na przyjazd „redaktorów”. Mamy wtedy w Rewalu nasze radio, naszą gazetę, a także telewizję – powiadają miejscowi…

Poranna narada uczestników obozu

Poranna narada uczestników obozu

W Rewalu ćwierćwiecze zapisało się wieloma zmianami. Nadmorskie miasteczko wypiękniało różnorodnością kwiatów, zbudowano Plac Wielorybów, odnowiono dworzec kolejki wąskotorowej.

Redaktor Mirosław Kuliś, podsumowując 25-lecie dziennikarskich obozów ANGORY, stwierdza, że z czasem zmieniały się również obozowe turnusy. Jakość i dorobek turnusu za każdym razem zależał od indywidualnych preferencji obozowiczów, ich talentu, pomysłu na siebie.

– Pamiętam, że przyjeżdżały bardzo ambitne osoby, które pisały słuchowiska, spektakle teatru radiowego, próbowały adaptować książki literackie, wymyślały czytane seriale. Niezależnie ile lat minęło, Potęga Prasy z roku na rok rozwija się. Uczestnicy uczą się dziennikarstwa, poznają dziennikarski warsztat, a przy tym świetnie bawią się w dziennikarstwo. Ale są i tacy, którzy pasję zamienili na zawód, pokończyli studia i zostali dziennikarzami w radio i telewizji.

Niektórzy z obozowiczów wydorośleli jak Bartłomiej Madej, który przyjechał po raz pierwszy, gdy miał 11 lat. Dziś dwudziestotrzyletni Bartek jest członkiem obozowej kadry i wiceprezesem Stowarzyszenia Potęga Prasy.

W 2011 roku, kiedy po raz pierwszy pojawiłem się na obozie dziennikarskim – wspomina Bartek Madej — byłem według obozowego slangu maskotką. Nie znaczy to jednak, że moja rola nowicjusza była pomniejszana. Na równych prawach uczestniczyłem w zajęciach, a starsi pomagali. Od pierwszego pobytu zaraziłem się panującą na obozie rodzinną atmosferą. Obozowe hasło: jedno serce, jedno bicie, potęga prasy ponad życie. Obozowe dziennikarstwo, w które w jakimś sensie bawimy się, uczy nas młodych życia. Ja wychowałem się na kolejnych obozowych turnusach. Dziś jako wychowawca, staram się, by obóz spełniał również tę edukacyjną rolę, uczył funkcjonowania w środowisku, prowadzenia rozmów, poprawnego zachowania, koleżeńskiej pomocy… Obóz nie zobowiązuje do podjęcia studiów dziennikarskich, a w przyszłości pracy w dziennikarstwie. Ale zdobyta wiedza i doświadczenie może się przydać. Ja studiuję prawo, a to, czego się nauczyłem na obozach, pozwala mi redagować, jako hobby, gazetkę parafialną. W przyszłości może zostanę dziennikarzem, kto to wie…

Redaktor Adam Owczarek, dziennikarz Tygodnika Angora, prezesuje Stowarzyszeniu „Potęga Prasy”. Powstało w 2017 roku z potrzeby nadania obozom dziennikarskim rangi instytucjonalnej.

Celem Stowarzyszenia jest czuwanie nad merytoryczną stroną poszczególnych turnusów, promowanie dziennikarstwa wśród młodzieży poprzez różne formy działalności jak np. konkursy gazetek szkolnych, radiowęzłów ogłaszane na przełomie stycznia i lutego na łamach wkładki Angorka, dodatku nie tylko dla dzieci. Laureaci konkursu otrzymują w nagrodę skierowanie na obóz dziennikarski. Zadaniem Stowarzyszenia jest również zabieganie o sponsorów, a w przyszłości jako organizacja pożytku publicznego staranie się również o fundusze z 1%.

Przygotowania do wywiadu z artystką Martą Frej

Przygotowania do wywiadu z artystką Martą Frej

W lipcu tego roku obozowiczów na pierwszym i drugim turnusie odwiedzili dziennikarze reprezentujący Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej. Redaktor Ryszard Sławiński, członek Zarządu Oddziału Wielkopolskiego naszego Stowarzyszenia i sekretarz generalny Zarządu Głównego Andrzej Maślankiewicz.

Spotkania z uczestnikami, liczne rozmowy indywidualne i kilkudniowe obserwacje pozwoliły naszym przedstawicielom sformułować jak najbardziej pozytywną, wręcz entuzjastyczną opinię na temat idei i organizacji obozów dziennikarskich organizowanych w Rewalu przez Tygodnik Angora.

Co na temat obozu mówią uczestnicy ?

  • Jagoda Maciejewska (sekretarz obozowej redakcji gazety). Na obozie jestem po raz piąty i nie mówię, że ostatni, chociaż w przyszłym roku matura. Obozy tak mnie wciągnęły, że chciałabym, aby ta przygoda trwała jeszcze długo. Z każdym następnym obozem doskonaliłam umiejętności, zdobywałam nowe doświadczenia i dziś mogę je przekazywać młodszym.
  • Karolina i Lena Książek. Siostry z Wołomina. Karolina mówi, że namówił ją kolega, który zaliczył sześć obozowych turnusów. Roztoczył wizję wspaniałego spędzenia części wakacji. Nie oszukał. Wspaniały obóz, atmosfera genialna, zajęcia, a w zasadzie praca dziennikarska, bardzo ciekawe. Prowadziłam już kilka audycji w radio, przygotowuję materiały do rozkładówki w gazecie. Odpowiedzialna praca. Nigdzie bym nie zdobyła tej wiedzy i umiejętności. Czy zostaniesz w przyszłości dziennikarką – pytam Karolinę. W przyszłym roku matura. Od 4 lat przygotowuję się do studiów medycznych. Życie jednak pisze różne scenariusze. Więc kto wie. Lenę rodzice namówili i oddali pod opiekę starszej siostry. Trochę wzbraniała się, ale teraz nie żałuje. Lena ma dopiero 15 lat, ale też poczuła klimat i chyba nie raz jeszcze zagości na obozie w Rewalu.
  • Magda Borkowska na obozie po raz drugi. Namówił mnie brat, ale decyzja należała do mnie. Interesuje mnie radio, bo oprócz doskonalenia warsztatu dziennikarskiego, można ćwiczyć dykcję, głos, a to może mi się w przyszłości przydać, bo chciałabym zostać aktorką. Kilka audycji już zrobiłam. Pokonałam tremę i stres, oczywiście przy pomocy wspaniałych instruktorów.
  • Linda Jasic ma dopiero 15 lat i już czwarty raz zalicza obóz. Można powiedzieć, że jestem doświadczoną obozowiczką – mówi i uśmiecha się. Bo prawda jest taka, że dzięki doświadczeniu zlecono mi przeprowadzenie wywiadu telewizyjnego ze sławną artystką, do którego musiałam się bardzo starannie przygotować. Udało się i artystce wywiad też się spodobał.

Zapał, poważne traktowanie obozowych zadań, pisanie i poprawianie tekstów czasem do późnych godzin nocnych, pomysłowe tematy audycji radiowych i niemal profesjonalna realizacja, to cechuje uczestników obozu dziennikarskiego w Rewalu. I oby tak dalej, co najmniej przez kolejne 25 lat.

(am) zdjęcia MiAM

Komentarze

Jeden komentarz do “Potęga Prasy pod patronatem Stowarzyszenia”

  1. Irena Hamerska
    środa, 10 - sie - 2022, godz. 16:05

    Edukację mlodzi9eży szkół podstawowych i średnich w kierunku dziennikarstwa jest niezbędne. Włączenie się SDRP – super pomysł!

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...