Kardynał Gulbinowicz wśród wrocławskich seniorów

| 16 gru 2015  18:28 | Brak komentarzy

2

Nie „Wall Street”, nie „Mercure”, nie „Cesarsko–Królewska Galicja” ani żaden inny „świecki” lokal! W tym roku władza legislacyjno–wykonawcza naszego Stowarzyszenia postanowiła dać nam, przemijającym seniorom, rzadką okazję do rozmyślań na temat naszego życia, a konkretnie na temat świętości i… grzechów. Nie sądzę, by inicjatorom tej akcji udało się osiągnąć swój cel, a to ze względu na znany w świecie dziennikarski obiektywizm i neutralność, która w tym wypadku kazała od grzesznych pokus trzymać się raczej z daleka, ale i do świętości jakoś nas nie doprowadzała.

Wybranie na tegoroczną wymianę bożonarodzeniowych i noworocznych życzeń lokalu w hotelu noszącym nazwę „Maria Magdalena” jest bowiem wymowne. Gdy do tego dodamy, że lokal mieścił się przy ulicy noszącej również nazwę Marii Magdaleny, ulica zaś graniczyła z polskokatolicką katedrą pod wezwaniem…, oczywiście, że wspomnianej już parokrotnie Marii Magdaleny, to zbieżność ta nie wydaje się przypadkowa!

Wyraźnie jednak na ducha naszego spotkania wpływ miała Maria Magdalena z drugiego etapu swego życia, nie myśleliśmy bowiem o wątpliwych używkach i cielesnych uciechach (choć jadła i napoje jak zawsze zbierały opinie tylko pozytywne), bardziej skupialiśmy się na strawie duchowej. Do takiego przeżywania nadchodzących świątecznych dni obligował nas nie tylko zaszczytny status Seniora”, ale i obecność Dostojnego Gościa, a zarazem sprawdzonego przyjaciela naszego dziennikarskiego środowiska, J. Em. Ks. Henryka Kardynała Gulbinowicza.

Ksiądz Kardynał zaszczycił nasze opłatkowe spotkanie już po raz dwudziesty. Wspomniał o tym małym jubileuszu w sposób szczególnie serdeczny, witając sędziwego Hierarchę, szef naszej dolnośląskiej gromadki, red. Waldemar Niedźwiecki. Oczywiście, nie tylko on reprezentował zarząd Stowarzyszenia. Obecny był zarówno sekretarz, red. Bogusław Serafin, jak i członek zarządu, red. Ryszard Mulek. To uzupełnienie nie tyle w ramach obowiązującego niegdyś protokołu (te czasy mamy dawno za sobą), ale dla podkreślenia ich wyjątkowej roli w sprawnym doprowadzeniu do tegorocznego spotkania, które na parę dni przed planowanym terminem, z powodu lokalowych perturbacji, stanęło pod znakiem zapytania. Intensywnemu działaniu zarządu zawdzięczamy zarówno przytulenie przez św. Marię Magdalenę, jak i na czas otrzymaną informację o nagłej zmianie planowanej imprezy.

Na szczęście, wspomniane perturbacje nie miały wpływu ani na nastrój panujący na spotkaniu, ani na frekwencję. Na opłatek przybyło prawie 90 osób. Nie stawili się ci, którzy z sobie tylko wiadomych powodów, od lat nie chcą nam składać życzeń, ani przez nas być nimi obdarowanymi. Już z tego wynika, ze przyszli ci, co przychodzili zawsze.

Do nich w pierwszym rzędzie należy nasz Dostojny Gość, Ks. Kardynał Gulbinowicz, który nie tylko regularnie zasiada na naszej opłatkowej biesiadzie, ale również – pamiętając o tradycji – nie przyszedł z pustymi rękami. Obdarował nas prezentem nie materialnym, ale jedynym w swoim rodzaju – modłami. W czasie porannej liturgii zaniósł je w naszej intencji do swego Najwyższego Szefa na niebiosach.

Darczyńcami byli również sponsorzy, którym nasze spotkanie zawdzięczamy. Byli nimi:Janusz Cymanek (Huber Group Polska), Ryszard Sofiński (Kuźnia Polska), Władysław Piszczałka (MAT), Halina Łoś (ATOM), Bogusław Klik (AmRest), Michał Gembal (ARCUS), Andrzej Dadełło (DSA Financial), Maciej Kaczmarski (Grupa Kaczmarski) oraz Barbara i Andrzej Szumscy (AGOLMA).

Dzieląc się opłatkiem – cieszyliśmy się widokiem Koleżanek i Kolegów, uświadamiając sobie w czasie wspomnień, jak wspaniałym darem jest życie. Dodatkowy posmak nadaje mu w naszym wypadku specyfika dziennikarskiego zawodu, dalej uprawianego przez część Kolegów, mimo posiadanego już z racji wieku statusu seniora. Do nich należy m.in. dawny wszędobylski reporter „Słowa Polskiego” a dziś wydawca kilku lokalnych gazet i regionalnego miesięcznika, wznowionego przed paru laty, z sentymentem redagowanego „Odrodzonego Słowa Polskiego”, red. Lesław Miller. Do piszących seniorów, których z radością witaliśmy, zaliczyć też trzeba właściciela,wydawcę, redaktora i fotoreportera w jednej osobie, barwnego miesięcznika z Trzebnicy „Rzeczpospolita Dolnośląska”, red. Waldka Marca, jak również red. Grzegorza Wojciechowskiego (zastępca Red. Naczelnego „Odr. Słowa Polskiego”), Jasia Akielaszka (dawniej prasa wojskowa, dziś wydawnictwo „W kolorach tęczy”), red. Tadzia Holubowicza (Red. Nacz. kwartalnika „EuroArt” i prezes Grupy Literackiej „Bohema Wrocławska”).Trochę nieskromnie, dodam też tu i siebie( m.in.„Samo Życie” w Niemczech, „Odr. Słowo Polskie” Wrocław).

Jak zawsze, towarzysko brylował Zbigniew Kawalec, od lat już przez wypadki dziejowe zwolniony z obowiązków dyrektora dawnego wrocławskiego wydawnictwa prasowego oraz siedzący vis a vis mnie dawny konkurent (prasowy, prasowy!) powszechnie znany i lubiany red. Janusz Szmyrka. Ten krąg zamyka senior (wierzyć się nie chce – bo wygląda, jak przed 30 laty!) red.Stasio Spyra (dawny organ CRZZ „Głos Pracy” i jednocześnie animator życia kulturalnego).

A gdy trzeba było, po miło spędzonych godzinach, opuścić przybytek Marii Magdaleny, i część uczestników postanowiła „pójść we Wrocław”, poważnie się obawiałem, że tym razem w poszukiwaniu recepty na atrakcyjne spędzenie dalszej części wieczoru, nawiążą raczej do Marii Magdaleny z pierwszego okresu jej życia. Na szczęście (?), obawy okazały się nieuzasadnione. Chyba jednak coraz bliżej nam do świętości – aż żal!

 

 

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...