CZESŁAW CYRUL KANDYDATEM DO RADY MIEJSKIEJ WROCŁAWIA

| 10 paź 2018  07:55 | Brak komentarzy

21 października 2018 roku odbędą się wybory samorządowe. Na liście kandydatów na radnych do Rady Miejskiej Wrocławia jest między innymi CZESŁAW CYRUL, członek Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk. Nasz kolega wystartuje w wyborach z listy komitetu noszącego nazwę Komitet Wyborczy Rafała Dutkiewicza – Sojusz dla Wrocławia, który skupia kandydatów ze środowiska Rafała Dutkiewicza, SLD i Unii Europejskich Demokratów.

Wystąpienie Czesława Cyrula na konwencji programowej KKW Rafał Dutkiewicz Sojusz dla Wrocławia, która odbyła się 30 września w Centrum Historii Zajezdnia:

-Zimą, kiedy wyglądam przez okno z mojego bloku na Kozanowie, widzę bury obłok dymów z malutkiego osiedla obok. Rura ciepłownicza jest 100 metrów dalej.
Wychowałem się na Pogórzu Izerskim. W latach siedemdziesiątych Góry Izerskie były stale zasnute smogiem z elektrowni w worku turoszowskim. Dzisiaj powietrze tam jest czyste, gołym okiem widzę drzewa zasadzone po katastrofie ekologicznej. Postęp jest. We Wrocławiu także, ale ciągle jesteśmy w ariergardzie rankingu jego czystości w Europie.

W naszym programie napisano, że mamy we Wrocławiu jeszcze 23 tys. pieców węglowych. W latach dziewięćdziesiątych było ich 90 tys. Jak zejdziemy do 10 tys. pieców węglowych, powietrze w mieście zacznie być przyzwoite. Likwidacja pieców węglowych, a także przyłączanie domów do miejskiej sieci ciepłowniczej to pozornie dość proste cele, ale za każdym piecem stoi jego właściciel, którego trzeba przekonać, zachęcić i wspomóc finansowo w tej operacji. Na tę pomoc miasto do 2023 roku przeznaczy 16,5 miliona złotych. Zarazem rząd musi zakazać sprzedaży i spalania najgorszych paliw, gmina o tym nie decyduje, a brudne powietrze napływa także do nas z całej aglomeracji.

W tak dużym mieście jak Wrocław znaczna część zanieczyszczeń pochodzi ze spalin samochodowych. Na 1000 mieszkańców przypadają 632 samochody. Jeszcze kilkanaście lat temu do miasta dziennie wjeżdżało 40 tys. samochodów, obecnie 240 tys. Nasze samochody mają średnio po około 16-17 lat i niestety nie emitują tlenu.

Czyste powietrze to także dobra, tania i ekologiczna komunikacja zbiorowa i ograniczenie ruchu aut w mieście. Staliśmy się społeczeństwem, gdzie samochód często jest wyznacznikiem statusu materialnego. Nie nacieszyliśmy się jeszcze naszymi autami, a już trzeba z nich rezygnować, bo od nadmiaru spalin zaczynamy się dusić.

Walka o czyste powietrze to także edukacja ekologiczna. Jest taki smutny dowcip, że śmieci segreguje się na te, które można spalić w dzień i te palone nocą. To nie jest tylko dowcip. W lasku pilczyckim, który często odwiedzam, co i rusz widzę świeże kupy śmieci, za duże by spalić albo wrzucić do kubła.
Czyste powietrze powinno stać się dobrem narodowym. Moi przyjaciele i ja, we Wrocławiu, od 20 lat, sadzimy co roku ponad 1000 drzewek. Drzewka dostarcza Zarząd Zieleni Miejskiej, my sadzimy. Zasadziliśmy już około 20 hektarów lasu na obrzeżach miasta. W przyszłych latach też będziemy sadzić. Bo drzewa dają nam czyste powietrze.

Jak wynika z tego krótkiego wywodu czyste powietrze to złożony, ważny i dość kosztowny problem i kosztowny, ale damy radę. Musimy.

MUR

Komentarze

Pozostaw komentarz:





  • Międzynarodowa Legitymacja Dziennikarska

    legitymacja Członkowie naszego stowarzyszenia mogą uzyskać legitymacje dziennikarskie (International Press Card) Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy FIJ (IFJ), z siedzibą w Brukseli.
  • POLECAMY

    Dziennikarz Olsztyński 4/2023  
    BEZPIEKA WIECZNIE ŻYWA Trafiamy na książkę Jacka Snopkiewicza „Bezpieka zbrodnia i kara?”, wydaną wprawdzie przed trzema laty, ale świeżością tematu zawsze aktualna. „Bezpieka” jest panoramą powstania i upadku Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, urzędu uformowanego na wzór radziecki w czasach stalinizmu.

    Więcej...


    Wojciech Chądzyński: Wrocław, jakiego nie znacie Teksty drukowane tutaj ukazywały się najpierw w latach 80. ub. wieku we wrocławskim „Słowie Polskim”, nim zostały opublikowane po raz pierwszy w formie książkowej w 2005 roku.

    Więcej ...


    Magnat prasowy, który umarł w nędzy 17 grudnia 1910 roku ukazał się w Krakowie pierwszy numer Ilustrowanego Kuryera Codziennego – najważniejszego dziennika w historii polskiej prasy. Jego twórca – pochodzący z Mielca – Marian Dąbrowski w okresie międzywojennym stał się najpotężniejszym przedsiębiorcą branży medialnej w Europie środkowej.

    Więcej ...


    Olsztyńscy dziennikarze jako pisarze Niezwykle płodni literacko okazują się członkowie Olsztyńskiego Oddziału Stowarzyszenia. W mijającym roku ukazało się sześć nowych książek autorów z tego grona. Czym mogą się pochwalić?

    Więcej ...



    Wyścig do metali rzadkich Niedawno zainstalowany w Warszawie francuski wydawca Eric Meyer (wydawnictwo o dźwięcznej nazwie Kogut) wydał na przywitanie dwie ciekawe pozycje, z których pierwszą chcemy przedstawić dzisiaj. To Wojna o metale rzadkie francuskiego publicysty Guillaume Pitrona, jak głosi podtytuł Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej.

    Więcej...

     

  • RADA ETYKI MEDIÓW

  • ***

    witryna4
    To miejsce przeznaczamy na wspomnienia dziennikarzy. W ten sposób staramy się ocalić od zapomnienia to, co minęło...

    Przejdź do Witryny Dziennikarskich Wspomnień

    ***

  • PARTNERZY

    infor_logo


  • ***

  • FACEBOOK

  • ARCHIWUM

  • Fundusze UE

    Komitety Monitorujące Reprezentacja Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej jest pełnoprawny, członkiem Komitetów Monitorujących programy krajowe i programy regionalne. Aby wypełnić wszystkie wymogi postawione przed Stowarzyszeniem Dziennikarzy podajemy skład poszczególnych Komitetów Monitorujących.

    Więcej...