Hanna za żelaznym płotem – rozmowa z Sebastianem Wierzbickim
Dziennikarze RP | 3 paź 2014 11:22 | Brak komentarzy
Jaki model miasta realizuje Hanna Gronkiewicz-Waltz? Przecież to widać gołym okiem, odgrodziła się od mieszkańców wysokim płotem na placu Bankowym. Kiedy się z nimi kontaktuje? Kiedy pyta ich, jakie mają problemy? Dopiero gdy zaczynają protestować albo kiedy próbują ją odwołać, jak w zeszłym roku – mówi Sebastian Wierzbicki, szef warszawskiego SLD, kandydat na prezydenta Warszawy. I dodaje: – Praca prezydenta miasta polega też na tym, żeby być wśród ludzi. A nie tylko wśród swoich urzędników. Chcę Warszawy z tysiącem organizacji i stowarzyszeń, kipiącej energią. W której urzędnicy słuchają mieszkańców. Gdyby to ode mnie zależało, kwotę do dyspozycji mieszkańców bym zwielokrotnił. To musi być co najmniej 130-140 mln zł.
Baby górą!!!
Jolanta Czartoryska | 3 paź 2014 10:58 | Jeden komentarz
A jednak! Ani gender, ani równość płci. To Baby górą! I niech to trwa jak najdłużej. Może to nie przypadek, że sławna i lubiana komedia polska sprzed wielu lat „Seksmisja” propagowała ułomny matriarchat. Ułomny? No, oczywiście, bo kobiety bez mężczyzn są niekompletne. Ale nie oznacza to, że sobie nie dadzą rady. Dadzą, chociaż ciągle jeszcze nie we wszystkim. Pewnych spraw, mówiąc oględnie i delikatnie, kobiety nie załatwią same. I bardzo dobrze, bo to takie przyjemne!